Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Otaku.pl

Opowiadanie

Runiczne Opowieści

Othala

Autor:Tamaya
Serie:Twórczość własna
Gatunki:Fantasy
Dodany:2005-08-17 21:48:56
Aktualizowany:2005-08-17 21:48:56


Poprzedni rozdziałNastępny rozdział

Rodzinne pamiątki


Kręgi czasu sprawiają, że

Przeszłość łączy się z teraźniejszością.

Dawne życia i minione sprawy

Często wychodzą na światło dzienne.

To co było daje podwaliny temu,

Co nadchodzi, aby mogła powstać

Wspaniała budowla doświadczeń pokoleń


Szary, posępny krajobraz przedstawiający puste pole z samotnym drzewem, którego koronę pochyla wiatr. Brukowaną, londyńską ulicą jedzie dorożka, której zapalone latarnie rozjaśniają mrok nocy. Owinięta szalem ciemnowłosa dziewczyna w długiej sukni przemierza posępny las zalany światłem księżyca w pełni. Trzy różne obrazy namalowane przez Georginę Fiolli.

***

Młoda kobieta zatrzymała się przed wielkim starym domem z ozdobionym drewnianymi filarami gankiem stojącym w dość zapuszczonym ogrodzie i rozejrzała się wokoło. Spędziła tutaj dużą część swojego dzieciństwa i znała każdy kąt. Była to posiadłość jej babki Danieli położona na wschód od Florencji, gdzie obecnie mieszkała Georgina. Jej wzrok spoczął na barokowej fontannie z siusiającym chłopczykiem. Zaraz napłynęły wspomnienia, kiedy miała 10 lat i bawiła się tutaj z chłopcem ze wsi noszącym imię Pablo. W tym samym roku zginęli jej rodzice w wypadku automobilowym, a dziewczynkę na wychowanie zabrała babka Daniela właścicielka rozległych winnic. Po mimo przeżytej tragedii Georgina czuła się z nią szczęśliwa. Babka była dla niej troskliwa. Dopiero później jak odszedł dziadek straciła dawną żywotność i zamknęła się w sobie. Chodziła wtedy często zadumana i nieobecna duchem, jednak Georgina była w tym czasie akurat już dorastającą dziewczyną, więc nie potrzebowała tyle uwagi. W dodatku uczyła się na pensji w odległej Marsylii, skąd przyjeżdżała tylko podczas dłuższych przerw w nauce. Babka dbała o jej edukację z wielką starannością. Teraz miała już to wszystko za sobą i tylko nadal przyjeżdżała odwiedzać schorowaną staruszkę.

***

Georgina weszła do środka domu i skierowała się od razu do pokoju babki. Zastała ją wypoczywającą w fotelu.

- Jak się dzisiaj czujesz, babciu? - zapytała na przywitanie.

- Cieszę się, że cię widzę drogie dziecko. - odpowiedziała staruszka - Trochę jestem słaba.

- Ależ nie mów tak, babciu! - zaprotestowała Georgina - Na pewno jeszcze będziesz z nami przez wiele lat.

- Nie martw się mną, drogie dziecko. - odpowiedziała babka - Och czy mogłabyś mi podać Szkatułkę Pamięci, która stoi na stoliku? - zmieniła temat. Georgina podeszła i wzięła dużą kasetkę z symbolem runy Othali na wieczku i zaniosła staruszce. Ostatnio, gdy była sama babka Daniela często przeglądała jej zawartość. Jednak Georgina nie miała pojęcia co ona zawierała. Teraz najwyraźniej babka postanowiła jej to zdradzić.

- Georgino, weź krzesło i usiądź przy mnie. - poprosiła - Chcę ci coś pokazać. Ta szkatułka jest wielkim skarbem naszej rodziny. Zawiera szczególne pamiątki od początku istnienia naszej rodziny gromadzone na przestrzeni setek lat.

Mówiąc to babka Daniela otworzyła kasetkę i oczom Georginy ukazała się interesująca zawartość. Były tam miedzy innymi takie przedmioty jak: skórzany woreczek zawierający runy, elegancki futeralik z kartami tarota, pierścionek, jakaś ozdoba z bursztynu, niesamowicie piękny drogocenny naszyjnik o tak niezwykłym artystycznym kunszcie, że trudno było ustalić, gdzie i kiedy mógł zostać wykonany, a także wiele innych rzeczy. Georgina oglądała to wszystko urzeczona.

- Każdy z tych przedmiotów posiada jakąś niezwykłą historię. - ciągnęła dalej babka - Szkatułka wędrowała z pokolenia na pokolenie i każdy jej spadkobierca umieszczał w niej coś o szczególnym dla jego rodziny znaczeniu. W taki oto sposób jej zawartość wciąż się powiększa.

- A czy..... czy jest tu również coś należące do moich rodziców? - zapytała wolno Georgina odkładając kolejny przedmiot.

- Tak. Naturalnie. - odpowiedziała babka sięgając do kasetki - O, tutaj jest.

Nieco wzruszona wyciągnęła złoty krzyżyk wysadzany szlachetnymi kamieniami.

- Jego historia jest niestety dość krótka. - oznajmiła - Twój ojciec przywiózł ten krzyżyk w prezencie twojej matce z podróży do Ziemi Świętej. Od tej pory nigdy się z nim nie rozstawali wyruszając w podróż. Jednak w dniu, w którym zginęli zapomnieli akurat go wziąć.

Na chwilę zapanowała cisza, którą przerwała w końcu Georgina.

- Babciu, czy znasz także historie innych znajdujących się tu przedmiotów? - zapytała.

- Tak - opowiedziała babka - Usłyszałam je od mojej matki, kiedy przekazywała mi tą Szkatułkę Pamięci, a teraz ja powierzę tą wiedzę tobie dla przyszłych pokoleń.

Długo potem jeszcze siedziały i rozmawiały, a malujące się na ich twarzach emocje wciąż się zmieniały w miarę trwania tych opowieści.

Poprzedni rozdziałNastępny rozdział

Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj

Brak komentarzy.