Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Studio JG

Opowiadanie

Moc i Magia

Jezioro Ognia

Autor:Selena
Korekta:IKa
Serie:Twórczość własna, Might & Magic
Gatunki:Fantasy, Baśń
Uwagi:Alternatywna rzeczywistość
Dodany:2006-11-12 15:24:31
Aktualizowany:2006-11-12 15:25:55


Poprzedni rozdziałNastępny rozdział

Po przybyciu do Ironstand Victoria odkrywa, że plotki były prawdziwe. Rozciągające się po horyzont jezioro szalejącego ognia płonie nieprzerwanie wściekłym żarem. Było to dziwne i niepokojące zarazem, bowiem ogień nie był w żaden sposób podsycany. Trudno było uwierzyć, że pali się zwykły piasek. Jeszcze bardziej niemożliwe zdawało się znalezienie świadka powstania jeziora, gdyż wszyscy okoliczni mieszkańcy zginęli podczas tego wydarzenia. Jednak dzięki pilnym poszukiwaniom udało się znaleźć jednego z ocalałych, Overdune'a Snapfingera, trolla z wioski Rust. Niestety, on nie chciał towarzyszyć bohaterom w drodze powrotnej do Alvar.

"Tak, widziałem jak powstało jezioro, ale nie mogę iść z wami. Muszę zostać tutaj, aby opiekować się moim ojcem, który choruje z żalu po tragicznej śmierci mojego brata, Vergila. Co gorsza jednak, nie byliśmy w stanie pochować jego szczątków w grobowcu rodzinnym. Mój ojciec bardzo cierpi, gdyż uważa, że Vergil nie zazna spokoju, jeśli go nie pochowamy."

Słysząc to, Victoria obiecuje, że dostarczy ciało brata Overdune'a do grobowca, jeśli ten zgodzi się później towarzyszyć jej do Loudrina. "Oczywiście" - rzekł troll wręczając małą fiolkę prochów. -"Oto, co zostało z biednego Vergila. Grobowiec znajduje się za wioską. Wróćcie tu, gdy skończycie, a ja wyruszę z wami w drogę. Och, byłbym zapomniał, w osiedliły się tam gogi - demony miotające kulami wybuchającego ognia."

Tak oto bohaterowie znaleźli się w przypominającym labirynt grobowcu trolli. "Gdyby to miejsce nie zostało opanowane przez obłąkane potwory pragnące nas unicestwić, byłoby błogosławioną oazą spokoju" - powiedział Ithilgore. Z uporem i determinacją drużyna walczyła z gogami dopóty, dopóki nie przedarła się do krypty rodziny Snapfinger. Pozostawiwszy tam doczesne szczątki Vergila wrócili do Overdune'a.

"Teraz mogę z wami wyruszyć." - powiedział zadowolony troll. "Widzicie, mój ojciec jest już trochę silniejszy i potrafi zadbać o siebie. Ruszajmy do Alvar, z chęcią opiszę moje przeżycia przed gildią.”

Poprzedni rozdziałNastępny rozdział

Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj
  • Pokaż komentarze do całego cyklu

Brak komentarzy.