Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Inuki - sklep z mangą i anime

Opowiadanie

Córka Boga

Rozdział 6

Autor:Itasagi
Korekta:Dida
Serie:Harry Potter
Gatunki:Fikcja
Uwagi:Self Insertion
Dodany:2011-11-06 20:16:00
Aktualizowany:2011-11-06 20:16:00


Poprzedni rozdziałNastępny rozdział

Biegła ile sił w nogach. Wiedziała, że jeśli spóźni się jeszcze bardziej, nie da rady wyjść z tego żywo.

Ostatni zakręt.

Wybiegła na dziedziniec i zobaczyła, że jej przyjaciółki już na nią czekają. Zatrzymała się przy nich zziajana.

- Naprawdę mogłaś iść do biblioteki po powrocie - powiedziała Darlene, poprawiając szalik. Melani już miała się odgryźć, ale Amber zatkała jej usta.

- Może po prostu już idźmy? Nie ma co stać na mrozie - stwierdziła i ruszyła przodem.

Melani zrobiła obrażoną minę i poczłapała za nimi. Wyjęła rękawiczki. Ledwo wyszła z zamku, a już zdążyły zmarznąć jej palce.

- Jest dopiero początek grudnia, a już zdążył spaść śnieg - sierdziła w duchu.

Na szczęście nie szły długo, w końcu Hogsmeade wcale nie jest tak daleko.

Pierwszym ich przystankiem były Trzy Miotły. Wypiły po dwa kremowe piwa i ogrzały się, przysłuchując się najnowszym plotkom, którymi podzieliła się Rosmerta.

Następnie poszły do Zonka, gdzie jak zwykle nic nie kupiły, tylko wszystko oglądały.

W Miodowym Królestwie wydały niemal wszystkie oszczędności, robiąc zapasy słodyczowe na najbliższe dwa miesiące.

W tym momencie się rozdzieliły. Melani wraz z Lauren i Darlene udały się do księgarni, a reszta przed siebie, pooglądać wystawy sklepowe.

Księgarnia była mała i przytulna. Sufit był nisko, ściany ukryte za regałami, których półki uginały się pod ciężarem niezliczonych książek. Było tak ciepło, że Melani zaparowały okulary.

Obejrzenie wszystkich półek zajęło im naprawdę dużo czasu.

Lauren zniknęła w dziale o wampirach, a Darlene przeglądała książki traktujące o śmierci. Melani utknęła między półkami z eliksirami, a czarną magią.

Nie potrafiła zdecydować się co kupić. W końcu wzięła dwie księgi o czarnej magii i jedną o eliksirach, z myślą że da ją Severusowi na święta, a sama przeczyta ją w międzyczasie.

Stojąc przy kasie zauważyła Darlene między półkami. Podeszła do niej.

- Ja już swoje kupiłam. Muszę jeszcze iść w jedno miejsce - powiedziała.

- Spotykamy się za pół godziny na głównym placu. - Melani przytaknęła i wyszła.

Śnieg chrzęścił pod jej stopami przy każdym kroku. Zatrzymała się przed witryną sklepu z miotłami i spojrzała na najnowszy model Wymiatacza. Po chwili oderwała się od szyby i ruszyła dalej.

Weszła do „apteki”, w której można kupić składniki do eliksirów. Musiała uzupełnić zapasy, już zbyt wiele pożyczyła od Severusa w ostatnim czasie.

Zapłaciła za wszystko i zajrzała do portfela. Pustka.

- Muszę poprosić Hagrida żeby udał się do Gringotta - pomyślała wychodząc ze sklepu.

Skierowała się w stronę placu głównego. Dziewczyny już czekały. Dołączyła do nich i powoli poszły dalej.

Po drodze podeszły pod Wrzeszczącą Chatę. Przez chwilę chciały podejść bliżej, albo nawet wejść do środka, ale w końcu porzuciły tę myśl.

Niespiesznie wróciły na zamek, obładowane zakupami.

Poprzedni rozdziałNastępny rozdział

Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj
  • Pokaż komentarze do całego cyklu

Brak komentarzy.