Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Inuki - sklep z mangą i anime

Opowiadanie

Ostrze Ciemności

Przeczucie

Autor:Karasu
Serie:Twórczość własna
Gatunki:Akcja, Fantasy, Mistyka, Mroczne
Uwagi:Utwór niedokończony, Przemoc
Dodany:2012-03-14 08:10:55
Aktualizowany:2013-03-12 18:43:55


Poprzedni rozdział

-Oto nasz generał- zawołał radośnie książę na widok zbliżającego się dowódcy Kruków- co myślisz dzisiejszym starciu?

„Zapytał jakby chodziło mu o pogodę” pomyślał kruk- wiesz panie że bezgranicznie wierzę w twe umiejętności opracowywania strategii. Jednak jak tobie wiadomo nasz przeciwnik nie posyłał by swoich ludzi do walki, bez choćby cienia nadziei na zwycięstwo. Nie możemy opuścić gardy.

-Twierdzisz że ten blond chłoptaś może zagrozić naszemu panu!?- zawołał oburzony jeden z doradców władcy. Generał szczerze nie cierpiał tej hałastry. Była to według niego banda głupców o przerośniętym ego. Książę uciszył go ruchem ręki.

-Twoja uwaga jest jak zwykle celna i cenna- rzekł z uśmiechem- liczę na ciebie podczas tej bitwy.

-Tak jest- rzekł kruk po czym odmaszerował do swych ludzi.

***

-Jurek wstawaj.

Chłopak omiótł sennym wzrokiem klasę. Widać właśnie zadzwonił dzwonek, bo wszyscy powoli opuszczali klasę. Według podziału godzin teraz następowała najdłuższa przerwa.

-Gdzie Grzesiek?

-Wyszedł, pewnie na planty żeby coś zjeść. Idziemy?

-Jasne- odrzekł spoglądając przez okno. Dostrzegł idącego tam Grześka w towarzystwie swojego „mobilnego kółka otaku”. Tak Jurek nazywał znajomych Grześka, Adama i Kaśkę młodszych od niego kolejno 3 i 5 lat, z którymi Grzesiek dzielił swoje zainteresowanie japońskimi bajkami. Już nie raz Jurek zastanawiał się czemu jego najlepszy przyjaciel nie posiada jakiegoś innego hobby dzięki któremu stałby się bardziej popularny. Był on całkiem inteligentny miał gadane a kondycje zawdzięczał wychowaniu na wsi. Niestety był nietowarzyski co, w połączeniu z jego zamiłowaniem do anime, mocno zwężało liczbę jego znajomych (co swoją drogą jemu samemu odpowiadało). Koniec końców nie miał zbyt wielu przyjaciół poza klasą. Całą klasą, bo pomimo jago całej nietowarzyskości każdy kto go bliżej poznał od razu go polubił. Łącznie z Jurkiem gościem który miał tylu znajomych że większości nawet nie znał. No ale człowieka nie da się zmienić na siłę.

***

Podczas powrotu do domu Jurka zdecydowanie coś męczyło. Grzesiek to czuł, w końcu znał go już od dawna. Przyglądając się mu, myślał czy spytać, czy też on sam wyjdzie z inicjatywą. Spostrzegłszy to Jurek zaczął.

-Nie zastanawiałeś się kiedyś, jak by to było gdyby cały świat w którym żyjemy, był jedną wielką ściemą? Że to wszystko co się działo, było sterowane przez kogoś? Ale nie chodzi mi o Boga… raczej o kogoś tutaj na ziemi. Zastanawiałeś się kiedyś nad tym?

-Wielka teoria spiskowa?- zaśmiał się Grzesiek- Wiesz myślałem nad tym kiedyś. Wiesz do jakich wniosków doszedłem?

-Jakich?

-Że nawet jeśli by to była prawda, nawet jeśli byśmy ją poznali, to i tak nic by to nie zmieniło. Nie mamy tyle mocy aby wykorzystać tą wiedzę, a gdybyśmy powiedzieli ludziom, to tylko by nas wyśmiali. Nawet jeśli podstawiali byśmy im dowody przed twarz. Wiesz dlaczego? Bo ludzie to pierońsko dumne i uparte istoty. Nigdy się nie przyznają że dali się oszukiwać przez cały ten czas.

-Racja- odparł Jurek. Jak zwykle zadziwiał go tok myślenia kolegi. Wtem owionął ich lekki słodki zapach perfum wraz z towarzyszącemu mu głosowi delikatnych cichych kroków. Grzesiek spojrzał na niego poważnie- Nadchodzi- szepnął.

Wtem na ramionach Jurka zawisła Mirka, dziewczyna uznawana za najładniejszą w szkole. Już nie jedno męskie serce złamała swoimi odmowami bo, jak wszyscy sądzili, dla niej liczył się tylko Jurek. Jej burza pięknych, kasztanowych, włosów opadła mu na barki, a jej atuty oparły się o jego plecy.

-O czym rozmawiacie?- zapytała radośnie.

-Jurek zastanawia się czy naszym światem nie rządzi ktoś z ukrycia.-odrzekł Grzesiek.

-Tak mnie to jakoś męczy- zarumienił się Jurek.

-W samą porę- zaśmiała się Mirka. Jej śmiech jakoś go uspokoił. Ta dziewczyna zawsze tak na niego działała, bez względu na to co robiła. W jej towarzystwie rozmowa szybko zmieniła tory.

Poprzedni rozdział

Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj
  • Pokaż komentarze do całego cyklu

Brak komentarzy.