Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Inuki - sklep z mangą i anime

Opowiadanie

Sword Art Online: Widmowy Pocisk tom 5 - recenzja książki

Autor:Piotrek
Redakcja:Avellana
Kategorie:Książka, Książka, Recenzja, Recenzja
Dodany:2015-08-18 20:50:22
Aktualizowany:2016-05-04 21:29:22

Dodaj do: Wykop Wykop.pl


Ilustracja do artykułu




Tytuł oryginalny: Sword Art Online Phantom Bullet

Autor: Reki Kawahara

Ilustracje: abec

Gatunek: akcja, fantasy, romans

ISBN: 978-83-63650-57-5

Cena okładkowa: 24,90zł

Format: 13,0 x 18,2

Liczba stron: 212

Wydawca polski: Wydawnictwo Kotori






Mija rok od zamknięcia sprawy eksperymentów na świadomości graczy w Alfheim Online. Dynamicznie rozwijający się świat gier VRMMO przynosi jednak kolejne problemy, związane z przestępczością w wirtualnych światach. W jednej z gier, Gun Gale Online, dochodzi do wydarzeń, których nie można zignorować czy wrzucić do jednego worka z pozostałymi. Wszystko wskazuje na to, że jeden z graczy może pozbawić życia nie tylko awatar w grze, ale także żywego człowieka będącego jego właścicielem. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Seijirou Kikuoka, który wcześniej przekazał Kazuto informacje o lokalizacji Asuny, co pozwoliło mu nie tylko zobaczyć ukochaną, ale także ją uratować. Tym razem Kikuoka postanawia namówić chłopaka, by zalogował się do gry i nawiązał kontakt z podejrzanym użytkownikiem, nazywającym siebie Pistoletem Śmierci. Nietrudno się domyślić, że Kazuto nie pali się do współpracy, ale zaproponowana zapłata i wdzięczność za wcześniejszą pomoc skłaniają go do wyrażenia zgody.

Akcja gry Gun Gale Online toczy się w postapokaliptycznym świecie, wyniszczonym przez wojny. Zapomnijmy o widoku zderzających się mieczy, magii i ślicznych panienkach ze skrzydełkami - to gra skierowana do facetów, stworzona, by gracze toczyli pojedynki między sobą i zabijali się nawzajem. Zbliża się właśnie trzecia edycja turnieju Bullet of Bullets, w którym gracze zmierzą się o miano najsilniejszego wojownika. Wszystko to przy użyciu broni palnych i laserowych, których mnogość i dobór mogą przyprawić o ból głowy. Zapewne fani militariów wytkną tutaj błędy dotyczące przedstawienia w książce tychże broni, ale ja nie mam kompetencji, aby zabrać tutaj głos.

Nowy świat oznacza oczywiście wprowadzenie nowych postaci, jednakże tom koncentruje się na przedstawieniu Shino Asady, uczennicy szkoły średniej, która w świecie gry, wśród przelewającego się testosteronu, walczy z własną słabością i lękami. Sinon, bo taką ksywkę ma w grze, jest snajperką, używającym rzadkiej broni na ostrą amunicję - Hecate II. Kreacja jej postaci, czy też tragicznej przeszłości, nie zaskakują ani oryginalnością, ani pomysłowością, ale do tego czytelnicy powinni już się przyzwyczaić. Najbardziej barwnym elementem w tym tomie okazuje się awatar Kirito, który przyćmiewa jego wszystkie poprzednie wcielenia. Dobór broni również dodaje komediowego wydźwięku, ale trudno mi ocenić, czy to celowe zagranie autora. Oczywiście, przewija się tutaj jeszcze kilka postaci, jak wspomniany wcześniej Pistolet Śmierci czy kolega z klasy Shino, Kyouji Shinkawa, ale ich czas nadejdzie dopiero w kolejnym tomie.

Najbardziej udanym elementem Sword Art Online Widmowy Pocisk jest sam świat gry Gun Gale Online. Jest naprawdę rozbudowany i przemyślany, co można zauważyć już w tym tomie. Niestety, warstwa literacka po raz kolejny nie zachwyca. Tekst jest momentami mocno chaotyczny, zwłaszcza z powodu kompletnie nieudanych zmian narracji i sposobu przedstawiania wydarzeń. Pojawia się również masa błędów logicznych, a wielokrotnie powtarzanie informacji może doprowadzić do szewskiej pasji. Sceny, które miały zawierać ładunek emocjonalny, znowu się nie udały, a momenty, które teoretycznie powinny poruszać czytelnika, są po prostu drętwe i niewyraziste. Nie pomagają także wprowadzane zbyt nachalnie tragiczne wydarzenia z życia bohaterów - pod tym względem znacznie lepiej wypadła adaptacja animowana, która zdecydowanie poprawiła te wątki. Sama fabuła jest na razie wstępem do głównej historii, którą poznamy w tomie szóstym. Rozwój wydarzeń jako wprowadzenie nie wypada najgorzej, ale muszę przyznać, że momentami wiało nudą na kilometr. Niestety, brak walorów wizualnych anime jest wyraźnie odczuwalny, zwłaszcza w przypadku tego tomu.

Tłumaczka po raz kolejny stanęła na wysokości zadania, chociaż ze względu na tematykę nie było to zapewne łatwe. Przekład jest płynny, zrozumiały i ma styl pasujący do wydźwięku serii. Muszę się jednak przyczepić do nonszalanckiego podejścia do tłumaczenia ksywek graczy - losowego wymieszania wersji angielską z polską. Co więcej, część terminologii w ogóle nie doczekała się tłumaczenia, jak znacznik „new” przy postach na forum, czy „preliminaries” w samej grze Gun Gale Online. Nie są to nazwy własne, a praktyka pokazuje, że takie przypisy tłumaczone są zarówno na forach internetowych, jak i grach komputerowych. Korekta również nie ustrzegła się błędów i przepuściła kilka literówek w różnych miejscach, tak jak na przykład na stronie 106, gdzie znajdziemy „od naporem” zamiast „pod naporem”.

Od razu rzuca się w oczy grubość samego tomu - chociaż liczy niemal tyle samo stron, co poprzedni, jest cieńszy, co sugeruje użycie cieńszego papieru. Poza tym wydanie zdecydowanie trzyma poziom - mamy tu kolorowe strony naprawdę wysokiej jakości, brak błędów druku i okładkę ze skrzydełkami. Na końcu nie zabrakło również posłowia od autora, Rekiego Kawahary.

Piąty tom Sword Art Online nie przynosi powiewu świeżości ani znaczącej zmiany poziomu tekstu, mimo wprowadzenia nowego świata. Przeczytanie książki zajmuje jeden wieczór, chociaż ze względu na jej zamulające oddziaływanie na czytelnika pewnie nie każdy pochłonie ją na raz. Mam tylko nadzieję, że kolejny tom położy większy nacisk na samą akcję, a mniejszy na nudnawe wspomnienia i traumy bohaterów, co mogłoby znacznie poprawić opinię o tej lekturze. Cóż, nie sądzę, że kogokolwiek ten tom porwie czy zachwyci, ale zapewne wierni czytelnicy Sword Art Online są już do tego przyzwyczajeni i czekają na ciąg dalszy z kulminacją tego wątku.


Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj
  • Diablo : 2015-09-02 08:12:15

    W mojej ocenie zakup "Widmowego pocisku" jest jak najbardziej uzasadniony. Jeśli podobały wam się Tomy 1-4, to ten również powinien przypaść wam do gustu. Faktem jest, że jego klimat różni się od dotychczasowej fantastyczno-rycersko-wróżkowej otoczki, ale najważniejsze elementy powieść pozostały w sumie bez zmian.

  • : 2015-08-31 12:13:55

    Również się zastanawiam nad kupnem, ale z osób, które znam to mało kto może coś o tym powiedzieć. To jak - brać czy nie brać? Prosze o opinie...

  • Klemens : 2015-08-21 22:48:54

    Warte to to zakupu? Bo kurde się waham - samo GGo mi nie podpadło z powodu małej ilości informacji i pseudodramatycznego przedstawienia całej akcji. Jak jest z tym tutaj?

    No i zastanawia mnie również, co wydadzą dalej? Znaczy pewnie poleci druga część GGO, ale co potem? Te poboczne historie również? Mother Rosario i to coś, co się nazywa 'Early or Late', czy od razu przejdą do Alicization?

  • Arhi : 2015-08-18 22:45:48
    Opinia

    Naprawdę irytuje mnie że notorycznie spóźniają się z dostawą w Empiku o ponad miesiąc ale lepiej by tłumaczenie było zrobione wolniej ale lepiej.Jestem zdania że wersja papierowa znacznie lepsza od anime .Bardzo wiele elementów takich jak  kliknij: ukryte umiejętność jazdy kładem czego w GGO podobno nikt nie umie zostaje bardzo sensownie wyjaśniona a w anime to wygląda jak wrodzony talent,tak samo technika walki rodem z gwiezdnych wojen,w nowelce jest opisane kiedy i jak na to wpadł i nawet jest informacja że to trudne(w anime to jest pokazane jak coś łatwego). Cieszy mnie brak pomieszanego tekstu co pojawiło się ostatnim razem i niecierpliwie czekam na następny to

    Arhi

  • Skomentuj