Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Studio JG

Komentarze

Days of Destroyer

XXXIV. Wiele zakończeń i jeszcze więcej pożegnań.

Pokaż komentarze dla:

  • Dodaj komentarz
  • Powrót do opowiadania


  • Ri-chan : 2010-05-16 19:13:25
    Nienawidzę zakończeń.

    Nienawidzę zakończeń! I nie bez powodu! Prawie się popłakałam jak to czytałam...jest okropne. Nie zrozum mnie źle, jest napisane, tak jak cały Destroyer dobrze, niby nikt nie zginął ale teraz, po tym jak to przeczytałam, czuję się ...smutna! To fatalnie, że wszyscy się rozeszli, że skończyło się! I nie wiem, może jestem dziwna, ale moim zdaniem ten koniec jest cholernie smutny. Taki definitywny koniec...nie wiem jak opisać to uczucie. Tak mi czegoś brakuje. Jedyne co mogę powiedzieć to, że wpasowałaś się klimatem w koniec serii Try, wtedy miałam podobne uczucia odnośnie zakończenia.

    P.D Nie mogę uwierzyć, że Xellos i Filia pożegnali się w taki sposób. Szczerze mówiąc liczyłam na coś więcej.

  • Xellia : 2010-05-17 10:36:42

    Nooo i w końcu ten (nie) upragniony koniec. Widzisz moja droga, nie tylko ja mam gulę w gardle czytając taki finisz. Poradziłaś sobie kapitalnie z całym dod'em, więc nie dziw się, że przyduszam Cię i męczę moimi wypocinami, bo Slayersi nie są dla Ciebie tajemnicą. Portrety psychologiczne bohaterów masz w małym paluszku, to też jest coś, czego brakuje mojej wyobraźni, więc chętnie korzystam z Twojego zasobu spostrzeżen i przemyśleń. Dlaczego nie poinformowałaś fanów o swoim nowym projekcie "Kluczowym" :P:P:P. Nie zmuszaj mnie, bym ja to zrobiła. Żartuję:). Pozdrawiam i życze dalszych sukcesów.

  • Socki : 2010-05-17 10:49:51
    No to informuję

    A o czym tu informować? Mały sequel do Dod'a i tyle :) No ale ok, informuję, że Klucz jest(pod postacią całych czterech rozdziałów XD...mam nadzieję, że nie przekroczę trzynastu) a reszty się będzie można doczytać, jak się pojawi :)

    Cieszę się, że Dod wywołuje jakiekolwiek emocje ale zakończenie wydawało mi się nawet odrobinkę pozytywne XD

    No i tak, odwieczny problem parringu X/F. Muszę Cię przeprosić Ri-chan po prostu nie umiałam tego zlepić...obiecuję poprawę.

  • guennh : 2010-05-17 22:05:31
    aaa

    chcę klucz!!!!

  • Socki : 2010-05-17 22:22:53
    :)

    Już wysłałam trzy rozdziały :D

  • guennh : 2010-05-18 20:55:48
    e

    nie doszło nic :/

  • Kamenka : 2010-05-18 23:43:46
    Dlaczego wszystko się kiedyś kończy ?:(

    Strasznie melanholijne to zakończenie mi sie wydaje. Bardzo mocno daje znać o sobie czytelnikowi. Wydaje mi się ,że każdy kto wczytał się w Destroyera jak ja zżył sie z nim i czytając ten rozdział czuł jakby taką pustke w sobie. Tak jak Ri chan pisała da się w tym zakończeniu wyczuć ducha endingu seri Try.

    Nie podobało mi się to,że definitywnie kilka razy podkreśliłaś to, że nie czeka sleyersów już żadna przygoda. Sam fakt,że kończysz fica był już wystarczająco przygnębiający. Nie dałaś nadzieji na to,że może kiedyś jeszcze połaczysz losy naszych bohaterów. Ale może jednak ? >:P

    Ale ogólnie chciałam Ci bardzo podziekować za stworzenie tego fica. Dostarczył mi wiele radości :)))

  • Ilya : 2010-05-26 22:28:00

    Melancholijnie się tak pod koniec zrobiło... Aż zimnem zawiało i łezka się w oku zakręciła... Szczerze, to siedzę w twoim opowiadaniu już jakiś czas (z 9 miesięcy już będzie)i ciągle mam niedosyt... To całe zakończenie zupełnie nie wkomponowało się w całość. Nie, żeby było złe, skąd! Mi chodzi o to, że jest takie... nieoczekiwane. Do tej pory wszystko biegnie całkiem dobrze, nawet jak bohaterom coś nie wychodzi, to ma się wrażenie, że zaraz wyskoczy jakaś postać i pokaże tę właściwą dróżkę wśród krzaków i nagle koniec. Jedyne co mi zgrzytnęło w całości to chyba ten aspekt Xellosa. Skoro czas na rządy ludzi to czemu nie zniknęły też inne demony? A Filia? W końcu też była nieśmiertelna i jeszcze carpere tractum... To mi jakoś niepodpasowało do całości. Nie zostało wyjaśnione do końca... Mam nadzieję, że ten "Klucz" conieco wyjaśni... I oczywiście pojawi się na Tanuki ;)

  • Socki : 2010-05-27 00:02:27
    Klucz

    Nie ukrywam, że o takie reakcje mi chodziło gdy pisałam to zakończenie. Chciałam żeby było- nieudane.

    A no i oczywiście musiałam zrobić zakończenie otwarte by móc dopisać Klucz, dlatego w nowej wersji na koniec jest mniej informacji.

    W starym Destroyerze znikały wszystkie demony a wszystkie smoki odlatywały do Vorii :) Ale tego wiedzieć nie możecie :) Ciiii XD XD XD

    Guennh ja nie wiem co z tym moim mailem. Jutro spróbuję ci wysłać z prywatnego.

  • sahugani : 2011-05-19 13:37:53
    pytanie za sto punktów

    Jak w tytule, mam pytanie za sto punktów.

    Mianowicie: jeżeli jesteś w stanie pisać naprawdę rozwinięte opowieści to dlaczego nie napiszesz czegoś własnego? Myślę, że ktoś tworzący tak długie i rozwinięte dzieła ma większy potencjał niż pisanie alternatywnych historii bohaterów jakiejś japońskiej bajeczki. I nie piszę tego, by Cię zdenerwować, raczej by zmotywować. Zostaw tych slayersów i zabierz się za coś własnego. Szkoda marnować talent!

  • Socki : 2011-05-19 13:53:35
    oj tam ...

    Emmm... dziękuję bardzo :)

    Hm, widzisz, Slayersi to taka moja... zabawa. Znaczy, zaczęłam właśnie od ficów... teraz mam trzy własne opowiadania a rodzina upiera się żebym je wydała ale... jakoś na razie nie jestem przekonana co do swoich umiejętności, więc wciąż się bawię ficami... pozwalają mi się odstresować :) Dziękuję bardzo za zachętę... może jak nabiorę pewności siebie to pomyślę o dokończeniu mojej największej pracy :)

  • Guenh : 2011-05-20 00:43:40
    jasne, ale...

    ... jedno nie wyklucza drugiego :) Pewnie jak Socki skończy Klucz to już nigdy do ficków nie wróci i będę mogła się chwalić że znam autorkę światowego bestsellera :P Lecz póki co to każde pisanie rozwija, a przynajmniej pomaga nabrać rozpędu

  • Mishka : 2011-06-18 15:24:21

    Znalazłam linka do twojego opowiadania pod rysunkiem na deviantarcie(han-ka).

    To zdecydowanie najlepszy fic Slayers jaki czytałam. Właściwie jedyny, który jest przemyślany od początku do końca. Czytałam z zapartym tchem- jak książkę. Oczywiście, nie wszystko mi się podobało. Przyznam się, że marzył mi się jakiś romans a tutaj praktycznie nic takiego nie ma( co też jest rzadkością w ficach) i zakończenie jest bardzo smutne. Niby wszystko kończy się dobrze ale jest takie ciężkie. Tyle razem przeszli i zwyczajnie się żegnają ? I Xellos tak po porostu odchodzi.

    Całe szczęście zobaczyłam, że jest jeszcze Klucz niebieski. Może to jakoś zaspokoi moje marzenia :)

  • Guenh : 2011-06-18 17:07:54
    Mishka

    Mishka, zapraszamy na nasze forum slayers: http://www.slayersfans.pun.pl/

    Tam dowiesz się o wiele więcej o tym fanfiku :)

  • Lady Baba : 2011-09-07 10:07:11
    Wybitne

    To jest genialne! Okazuje się, że można napisać fica i zrobić to dobrze. Ty to zrobiłaś. Days of Destroyer są jak książka. Oczywiście, można znaleźć tam parę błędów ale generalnie do całego opowiadania nie można się przyczepić. Jest przemyślane od początku do końca, zabawne, pełne zwrotów akcji, chwilami romantyczne. Zrobiło na mnie ogromne wrażenie i jestem szczęśliwa, że Slayersi mają takie opowiadanie. Taka wersja wydarzeń podoba mi się sto razy bardziej niż nowe serie(które swoją drogą są okropne). Nawet zakończenie jest utrzymane w konwencji zakończenia Slayers Try. Po prostu Super !!!

Aby komentować musisz się zalogować