Tanuki-Czytelnia

Komentarze

Keii

• <Losowa wymówka> : Keii : 2007-02-04 10:59:56
• Niby wszystko ładnie : Keii : 2007-05-16 18:39:10
• ^^; : Keii : 2007-08-26 11:03:09
• [bez tytułu] : Keii : 2009-07-02 21:14:09
• RE: : Keii : 2009-08-26 13:23:00
• [bez tytułu] : Keii : 2009-11-19 21:12:19

• Do "Karmazynowe Łzy - II"
  <Losowa wymówka>

  Dalszy ciąg... Powstaje ^^"

  Dość wolno, bo sesja, egzaminy, mało czasu i weny, ale coś już tam jest. Postaram się skończyć jak najszybciej ;)

  Dalszy ciąg... Powstaje ^^" Dość wolno, bo sesja, egzaminy, mało czasu i weny, ale coś już tam jest. Postaram się skończyć jak najszybciej ;)
• Do "Men in Magenta - Rozdział 1."
  Niby wszystko ładnie

  Przyjemnie się czytało, ale powiem szczerze, że najmniej podobało mi się zakończenie. I nie wiem, czy źle mi się wydaje, lecz pod koniec odniosłem wrażenie, że styl jakby trochę podupadł - na przykład opisy zdawały się bardziej kulawe niż na początku/w środku.

  Aczkolwiek, może to tylko jakieś majaki.

  Tak czy siak, solidna 9 się należy ;)

  (Napisałbym to na forum, ale nie chce mi się dla jednego posta zakładać tam konta ~~)

  Przyjemnie się czytało, ale powiem szczerze, że najmniej podobało mi się zakończenie. I nie wiem, czy źle mi się wydaje, lecz pod koniec odniosłem wrażenie, że styl jakby trochę podupadł - na przykład opisy zdawały się bardziej kulawe niż na początku/w środku. Aczkolwiek, może to tylko jakieś majaki. Tak czy siak, solidna 9 się należy ;) (Napisałbym to na forum, ale nie chce mi się dla jednego posta zakładać tam konta ~~)
• Do "Karmazynowe Łzy - III"
  ^^;

  Ile czekać... Hm, aż wymyślę jakąś fabułę, która będzie miała ręce i nogi, bo pisanie od rozdziału do rozdziału nie działa do końca tak, jak bym chciał _^_;

  Ile czekać... Hm, aż wymyślę jakąś fabułę, która będzie miała ręce i nogi, bo pisanie od rozdziału do rozdziału nie działa do końca tak, jak bym chciał _^_;
• Komentarz usunięto
• Do "Hikikomori: opis zjawiska - Prolog"
  

  Kwestia leczenia jest o tyle przykra, że opiera się ono głównie o terapie odbywające się w specjalnie do tego przeznaczonych centrach pomocy oraz spotkania podobne do AA, czyli terapie grupowe. Farmakologiczne leczenie nie ma sensu, gdyż podstawy problemu są bardziej społeczne niż psychologiczne, w związku z czym na razie skutecznego sposobu na przywracanie hikikomori społeczeństwu po prostu nie ma.

  Kwestia leczenia jest o tyle przykra, że opiera się ono głównie o terapie odbywające się w specjalnie do tego przeznaczonych centrach pomocy oraz spotkania podobne do AA, czyli terapie grupowe. Farmakologiczne leczenie nie ma sensu, gdyż podstawy problemu są bardziej społeczne niż psychologiczne, w związku z czym na razie skutecznego sposobu na przywracanie hikikomori społeczeństwu po prostu nie ma.
• Do "Ale ja go kocham! - Prolog"
  RE:

  sahugani napisał(a):

  Varimatras: nie przepraszam za wyrażenie swojego zdania tylko za to, że co niektórzy mogą poczuć się dotknięci paroma prawdziwymi zdaniami.

  Przypuszczam, że raczej poczują się dotknięci wulgaryzmami, których zupełnie niepotrzebnie używasz w ostatniej części komentarza, by (jak przypuszczam) wzmocnić swoją tezę.

  [cytuj kogo=sahugani]Varimatras: nie przepraszam za wyrażenie swojego zdania tylko za to, że co niektórzy mogą poczuć się dotknięci paroma prawdziwymi zdaniami.[/cytuj] Przypuszczam, że raczej poczują się dotknięci wulgaryzmami, których zupełnie niepotrzebnie używasz w ostatniej części komentarza, by (jak przypuszczam) wzmocnić swoją tezę.
• Do "Karmazynowe Łzy - IV"
  

  Właściwie to plan już jest, tylko z prowadzeniem ciężko - studia, leń, brak weny (kolejność przypadkowa)...

  Postaram się jednak niedługo zebrać w sobie i coś skrobnąć.

  Właściwie to plan już jest, tylko z prowadzeniem ciężko - studia, leń, brak weny (kolejność przypadkowa)... Postaram się jednak niedługo zebrać w sobie i coś skrobnąć.