Mniej więcej od połowy tego opowiadania zauważalny staje się smutek i narastająca melancholia. Bardzo podoba mi się wykorzystanie piosenki, jako ostatniego pragnienia umierającej dziewczyny, która zrządzeniem losu tylko miała w tym momencie przy sobie kogoś bliskiego.
Całość może nieco zbyt dramatyczna- Setzer przybywa w idealnie utrafionym momencie, ani za wcześnie ani za późno, wydarzenie sprawia wrażenie naciąganego, podobnie jak fakt, że Terra decyduje się zostać w opuszczonym mieście, odseparowac od towarzyszących jej wcześniej ludzi.
Nie zmienia to jednak delikatnie smutnego, jak piosenka zresztą, nastroju opowiadania.
Przyjemne do czytania.
crazy_witch : 2007-03-02 13:22:12 Łezka w oku
Uwielbiam songfiki - no zwyczajnie nic na to nie poradzę. Chise Ci zarzuciła, że trochę naciągane, że tak utrafione akurat ze wszystkim. Ee tam, czepialstwo:) Świat FF jest mi obcy i nie mam powodów sądzić, że bohaterowie nie postąpiliby tak jak im kazałeś. Smutne, właściwie szybko można się domyślić, jak to się skończy, ale songfiki rządzą się swoimi prawami i nawet jeśli występuje w nich pewna przewidywalność, to nie ma się jej co czepiać.
Ogrodnik : 2009-04-14 01:24:01 Cudowne:)
Przepiękne, tylko tyle. 10/10 po raz ostatni w życiu.:)
Melancholijnie
Mniej więcej od połowy tego opowiadania zauważalny staje się smutek i narastająca melancholia. Bardzo podoba mi się wykorzystanie piosenki, jako ostatniego pragnienia umierającej dziewczyny, która zrządzeniem losu tylko miała w tym momencie przy sobie kogoś bliskiego.
Całość może nieco zbyt dramatyczna- Setzer przybywa w idealnie utrafionym momencie, ani za wcześnie ani za późno, wydarzenie sprawia wrażenie naciąganego, podobnie jak fakt, że Terra decyduje się zostać w opuszczonym mieście, odseparowac od towarzyszących jej wcześniej ludzi.
Nie zmienia to jednak delikatnie smutnego, jak piosenka zresztą, nastroju opowiadania.
Przyjemne do czytania.
Łezka w oku
Uwielbiam songfiki - no zwyczajnie nic na to nie poradzę. Chise Ci zarzuciła, że trochę naciągane, że tak utrafione akurat ze wszystkim. Ee tam, czepialstwo:) Świat FF jest mi obcy i nie mam powodów sądzić, że bohaterowie nie postąpiliby tak jak im kazałeś. Smutne, właściwie szybko można się domyślić, jak to się skończy, ale songfiki rządzą się swoimi prawami i nawet jeśli występuje w nich pewna przewidywalność, to nie ma się jej co czepiać.
Cudowne:)
Przepiękne, tylko tyle. 10/10 po raz ostatni w życiu.:)