Na prawdę dobre! Znowu w stylu Teatrzyku Zielona Gęś mistrza K.I.Gałczyńskiego! A z tym Małyszem to ja po prostu z krzesła zleciałem...
Mam wrazenie, ze nie wszystko zrozumialam, ale i tak bylo bardzo wesole.
Fic świetny i to znowu w stylu dramatu.
Chylę czoło do dywany.
Ta Godzilla w opowiadaniu to byl niezly pomysl. Tylko po co przyszla do Tokio? I czemu na koniec zabili Kajiego? Czyzby nieumyslne spowodowanie morderstwa? Watpie...
Duch Gałczyńskiego....
Na prawdę dobre! Znowu w stylu Teatrzyku Zielona Gęś mistrza K.I.Gałczyńskiego! A z tym Małyszem to ja po prostu z krzesła zleciałem...
swietne!
Mam wrazenie, ze nie wszystko zrozumialam, ale i tak bylo bardzo wesole.
To lubie
Fic świetny i to znowu w stylu dramatu.
Chylę czoło do dywany.
Dosyc nietypowe
Ta Godzilla w opowiadaniu to byl niezly pomysl. Tylko po co przyszla do Tokio? I czemu na koniec zabili Kajiego? Czyzby nieumyslne spowodowanie morderstwa? Watpie...