ale nie zgodzę się co do kreski w naruto, bo wg mnie właśnie ładnieje, robi się klarowniejsza, bardziej szczegółowa i mniej zamaszysta. przynajmniej do 26 tomu bo potem to raczej zaczyna schylać się ku syntetyzmowi.
A co do technik to owszem, owszem, i powiem szczerze, że pomysł fasolkowej techniki autorki tekstu nie ustępuje pomysłom autora ;p
Keii : 2008-07-15 10:47:40 Tekst zdecydowanie dobry
Dowcipne wytykanie tendencji w shounenach o długości "w sam raz". Tylko tytuł wydaje mi się strasznie niepasujący, gdyż słowo "bitewniak" kojarzy mi się bardzo jednoznacznie z figurkowymi grami bitewnymi. Nie wiem, czy było to przez autorkę zamierzone. Opisywane serie zwykłem zaś (nie tylko ja chyba) tytułować po prostu "shounenami" :)
Szyszka : 2008-07-15 14:39:34 "Bitewniaki"
ha, sęk w tym, że "shounen" oznacza kategorię "dla młodych chłopców" i takie Oh, My Goddes też pod ową kategorię podpada, lekkie spodsugestywne ecci również. Bitewniak - też tego słowa nie lubię, ale jest najbliższe temu, o czym pisałam :)
...
Zabawny dosyć artykulik :P
ale nie zgodzę się co do kreski w naruto, bo wg mnie właśnie ładnieje, robi się klarowniejsza, bardziej szczegółowa i mniej zamaszysta. przynajmniej do 26 tomu bo potem to raczej zaczyna schylać się ku syntetyzmowi.
A co do technik to owszem, owszem, i powiem szczerze, że pomysł fasolkowej techniki autorki tekstu nie ustępuje pomysłom autora ;p
Tekst zdecydowanie dobry
Dowcipne wytykanie tendencji w shounenach o długości "w sam raz". Tylko tytuł wydaje mi się strasznie niepasujący, gdyż słowo "bitewniak" kojarzy mi się bardzo jednoznacznie z figurkowymi grami bitewnymi. Nie wiem, czy było to przez autorkę zamierzone. Opisywane serie zwykłem zaś (nie tylko ja chyba) tytułować po prostu "shounenami" :)
"Bitewniaki"
ha, sęk w tym, że "shounen" oznacza kategorię "dla młodych chłopców" i takie Oh, My Goddes też pod ową kategorię podpada, lekkie spodsugestywne ecci również. Bitewniak - też tego słowa nie lubię, ale jest najbliższe temu, o czym pisałam :)