Długo trzeba było czekać na drugi rozdział i niestety jest on rozczarowaniem. Nie dość że krótki, to jeszcze praktycznie w ogóle nie posuwa akcji do przodu. Uczciwie mówiąc początek jest nudny, a przecież po zakończeniu ostatniego rozdziału, napięcie powinno rosnąć, a nie maleć. Co prawda końcówka jest dobra, ale to trochę za mało, zwłaszcza po tak długim okresie oczekiwania.
Poza tym, nadal rażą błędy "techniczne". Konstruujesz dziwne zdania, brak im płynności, przez co źle się je czyta. I nadal uważam, że powinnaś się przeprosić ze zdaniami wielokrotnie złożonymi. Jest to o tyle ważne, że opisy nie za dobrze ci wychodzą, są zbyt potoczne. Brzmią jakbyś oopowiadała coś koleżance, a nie pisała opowiadanie, które jednak rządzi się swoimi prawami. Natomiast dialogi są udane, czuć że pochodzą z tekstu literackiego, a nie są zapisem rozmowy gimnazjalistów.
PS Nadal zdażają ci się paskudne powtórzenia, uważaj na nie. I mam pewne wątpliwości co do tego zdania: Chwilę zajęło mi rozpoznanie go, musiałam się do końca ocucić. Być może się mylę, ale czy wyraz ocucić nie odnosi się raczej do innej osoby? W sensie, cuci się kogoś, a nie siebie. Może poszukaj wśród znajomych osoby, która jest naprawdę oczytana i dobrze zna zasady j. polskiego i poproś o korektę tekstów, to BARDZO pomaga. Na razie nie wystawiam oceny, wolę jeszcze poczekać, bo pomysł nadal uważam za dobry, ale nie ukrywam, że liczę na więcej :)
Nadal nie to...
Długo trzeba było czekać na drugi rozdział i niestety jest on rozczarowaniem. Nie dość że krótki, to jeszcze praktycznie w ogóle nie posuwa akcji do przodu. Uczciwie mówiąc początek jest nudny, a przecież po zakończeniu ostatniego rozdziału, napięcie powinno rosnąć, a nie maleć. Co prawda końcówka jest dobra, ale to trochę za mało, zwłaszcza po tak długim okresie oczekiwania.
Poza tym, nadal rażą błędy "techniczne". Konstruujesz dziwne zdania, brak im płynności, przez co źle się je czyta. I nadal uważam, że powinnaś się przeprosić ze zdaniami wielokrotnie złożonymi. Jest to o tyle ważne, że opisy nie za dobrze ci wychodzą, są zbyt potoczne. Brzmią jakbyś oopowiadała coś koleżance, a nie pisała opowiadanie, które jednak rządzi się swoimi prawami. Natomiast dialogi są udane, czuć że pochodzą z tekstu literackiego, a nie są zapisem rozmowy gimnazjalistów.
PS Nadal zdażają ci się paskudne powtórzenia, uważaj na nie. I mam pewne wątpliwości co do tego zdania: Chwilę zajęło mi rozpoznanie go, musiałam się do końca ocucić. Być może się mylę, ale czy wyraz ocucić nie odnosi się raczej do innej osoby? W sensie, cuci się kogoś, a nie siebie. Może poszukaj wśród znajomych osoby, która jest naprawdę oczytana i dobrze zna zasady j. polskiego i poproś o korektę tekstów, to BARDZO pomaga. Na razie nie wystawiam oceny, wolę jeszcze poczekać, bo pomysł nadal uważam za dobry, ale nie ukrywam, że liczę na więcej :)