Meitsa : 2010-04-23 10:26:57 Brak mi słów, ale coś jednak powiem
Jestem pod wielkim wrażeniem. Po tak długim czasie człowiek właściwie nie wie czy relacje między Xellosem a Filią można nazwać romansem. Wg czytelnika ich "związek" ewoluuje i czeka na kolejny etap, a tymczasem sami zainteresowani oświadczają, że coś takiego nigdy nie miało i nie będzie mieć miejsca. Mam wrażenie, że to jest najlepsze i najbliższe oryginałowi przestawienie ich charakterów bez zbytniej ingerencji.
Innym wartym uwagi pomysłem było zostawienie sobie otwartej furtki w postaci ciekawości Xellosa. Idąc tym tropem mamy niewyczerpalną kopalnię pomysłów! Nie od dziś wiadomo, że ludzi (tutaj Demony) ciągnie do rzeczy, których nigdy nie próbowali. I niech przykładem będzie palenie, picie, nowy gatunek herbaty czy w końcu ów całowanie ze Złotym Smokiem. Żeby było ciekawiej na ciekawości co do całowania wcale nie musi się skończyć... ;)
Wiem, jak sobie wyobrażasz Filię, ale czytając twoje opowiadanie zawsze mam przed oczami bajecznie kolorowe i pełne emocji ilustracje Ly-Xu, o której kiedyś Ci wspominałam. Już widzę oczami wyobraźni jak pięknie by zilustrowała całego Destroyera ^^
A co to zamieszczenia tytułów fików i ich autorów to moim zdaniem był ukłon w ich stronę, że ktoś jeszcze o nich pamięta i są osoby, które wracają do ich twórczości. Może dzięki temu ktoś poszuka ich opowiadać i na dłużej zainteresuje się Slayersami?
Kamenka : 2010-05-04 10:58:31 Ta upierdliwa ;P
Plsss o przyśpieszenie kolejnego rozdziału jeśli jest taka możliwość. Codziennie wracam z pracy późno, zmęczona ale mimo to zaglądam tu z ogromną nadzieją,że lektura już gotowa a tu zonk. Zlitujta się i dajcie mi mój narkotyk hehe ;P
Brak mi słów, ale coś jednak powiem
Jestem pod wielkim wrażeniem. Po tak długim czasie człowiek właściwie nie wie czy relacje między Xellosem a Filią można nazwać romansem. Wg czytelnika ich "związek" ewoluuje i czeka na kolejny etap, a tymczasem sami zainteresowani oświadczają, że coś takiego nigdy nie miało i nie będzie mieć miejsca. Mam wrażenie, że to jest najlepsze i najbliższe oryginałowi przestawienie ich charakterów bez zbytniej ingerencji.
Innym wartym uwagi pomysłem było zostawienie sobie otwartej furtki w postaci ciekawości Xellosa. Idąc tym tropem mamy niewyczerpalną kopalnię pomysłów! Nie od dziś wiadomo, że ludzi (tutaj Demony) ciągnie do rzeczy, których nigdy nie próbowali. I niech przykładem będzie palenie, picie, nowy gatunek herbaty czy w końcu ów całowanie ze Złotym Smokiem. Żeby było ciekawiej na ciekawości co do całowania wcale nie musi się skończyć... ;)
Wiem, jak sobie wyobrażasz Filię, ale czytając twoje opowiadanie zawsze mam przed oczami bajecznie kolorowe i pełne emocji ilustracje Ly-Xu, o której kiedyś Ci wspominałam. Już widzę oczami wyobraźni jak pięknie by zilustrowała całego Destroyera ^^
A co to zamieszczenia tytułów fików i ich autorów to moim zdaniem był ukłon w ich stronę, że ktoś jeszcze o nich pamięta i są osoby, które wracają do ich twórczości. Może dzięki temu ktoś poszuka ich opowiadać i na dłużej zainteresuje się Slayersami?
Ta upierdliwa ;P
Plsss o przyśpieszenie kolejnego rozdziału jeśli jest taka możliwość. Codziennie wracam z pracy późno, zmęczona ale mimo to zaglądam tu z ogromną nadzieją,że lektura już gotowa a tu zonk. Zlitujta się i dajcie mi mój narkotyk hehe ;P