Za wiersz Poe na wstępie automatycznie 10. Zobaczmy, co dalej.
Ah, miał być kosmos i epickie bitwy, a mamy yuri... no, ale co zrobisz, taki autor : D
Stronie technicznej nie mam nic do zarzucenia, poza dwoma powtórzeniami:
Nie była szczególnie wysoka, prawdę powiedziawszy była niższa od większości z nich. Krótkie, ciemne włosy barwy kobaltu były zaczesane na boki.
, oraz
z za drzwi padło pojedyncze, ledwie słyszalne słowo. Dziewczyna pchnęła drzwi i weszła do środka, zamykając natychmiast drzwi za sobą.
, nawet potrójne kombo.
Od oceny się powstrzymam, przede wszystkim dla tego, że jestem brutalem i chyba nigdy yuri nie zrozumiem, przez co musiałbym wystawić raczej niską ocenę. Nie mam zamiaru jednak psuć statystyk, zwłaszcza, ze to dopiero wstęp, więc poczekam na jakąś akcję inną, niż w łóżku. Tylko nie przesadzaj z tymi dewiacjami, bo się ze złości machnę i gwiazdków ubędzie!
Za wiersz Poe na wstępie automatycznie 10. Zobaczmy, co dalej.
Ah, miał być kosmos i epickie bitwy, a mamy yuri... no, ale co zrobisz, taki autor : D
Stronie technicznej nie mam nic do zarzucenia, poza dwoma powtórzeniami:
Nie była szczególnie wysoka, prawdę powiedziawszy była niższa od większości z nich. Krótkie, ciemne włosy barwy kobaltu były zaczesane na boki.
, oraz
z za drzwi padło pojedyncze, ledwie słyszalne słowo. Dziewczyna pchnęła drzwi i weszła do środka, zamykając natychmiast drzwi za sobą.
, nawet potrójne kombo.
Od oceny się powstrzymam, przede wszystkim dla tego, że jestem brutalem i chyba nigdy yuri nie zrozumiem, przez co musiałbym wystawić raczej niską ocenę. Nie mam zamiaru jednak psuć statystyk, zwłaszcza, ze to dopiero wstęp, więc poczekam na jakąś akcję inną, niż w łóżku. Tylko nie przesadzaj z tymi dewiacjami, bo się ze złości machnę i gwiazdków ubędzie!
Za uwagi dziękuję, postaram się poprawić te błędy.
Co do treści - całość ma osiem rozdziałów, ten jest pierwszy i stanowi wstęp - bitew tu będzie sporo, zaręczam. Zaś sam wątek yuri, choć obecny, mocniej niż w tym rozdziale zaznaczony już nie będzie, tu akurat mogę uspokoić.
Galnea : 2009-09-28 22:26:12
Kilka uwag technicznych.
Było już późno i jedynie echo jej skórzanych, wojskowych butów odbijało się od pałacowych ścian.
Odbijało się echo kroków, a nie butów.
Światło kwarcowych lamp odbijało się w wyłogach, pagonach i epoletach jej munduru.
Światło odbijało się na wyłogach itp. Poza tym pagony i epolety to prawie to samo więc jedne z nich można by opuścić (wyrzucić raczej "epolet", bo słowo to było już użyte w akapicie).
- Wejść - z za drzwi padło pojedyncze,
zza
sięgającą ramion suknię
Raczej okrywającą ramiona, inaczej można odnieść wrażenie, że był to model super-mini.
Leżący na toaletce obok granatowy grzebień i rozpuszczone loki świadczyły o tym, że właśnie przed chwilą je czesała.
Zawsze wiedziałam, że Serenity nosiła perukę.
Poza tym tytuły w rozmowach powinny być napisane z dużej litery (Wasza Książęca Mość).
Tyle marudzenia. Zaczyna się ciekawie - yuri mi nie przeszkadza, ale spodziewałam się trochę dłuższego rozdziału. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy i obiecane epickie bitwy, a ocenę wystawię za całokształt.
Nycia : 2009-09-28 22:56:38
Hehe ciekawe co by powiedział Endymion gdyby to przeczytał=] Na razie trudno mi powiedzieć czy mi się podoba więc nie oceniam ale jako wielka fanka Sailorek czekam na dalsze części;)
Za wiersz Poe na wstępie automatycznie 10. Zobaczmy, co dalej.
Ah, miał być kosmos i epickie bitwy, a mamy yuri... no, ale co zrobisz, taki autor : D
Stronie technicznej nie mam nic do zarzucenia, poza dwoma powtórzeniami:
, oraz
, nawet potrójne kombo.
Od oceny się powstrzymam, przede wszystkim dla tego, że jestem brutalem i chyba nigdy yuri nie zrozumiem, przez co musiałbym wystawić raczej niską ocenę. Nie mam zamiaru jednak psuć statystyk, zwłaszcza, ze to dopiero wstęp, więc poczekam na jakąś akcję inną, niż w łóżku. Tylko nie przesadzaj z tymi dewiacjami, bo się ze złości machnę i gwiazdków ubędzie!
RE:
, oraz
, nawet potrójne kombo.
Od oceny się powstrzymam, przede wszystkim dla tego, że jestem brutalem i chyba nigdy yuri nie zrozumiem, przez co musiałbym wystawić raczej niską ocenę. Nie mam zamiaru jednak psuć statystyk, zwłaszcza, ze to dopiero wstęp, więc poczekam na jakąś akcję inną, niż w łóżku. Tylko nie przesadzaj z tymi dewiacjami, bo się ze złości machnę i gwiazdków ubędzie!
Za uwagi dziękuję, postaram się poprawić te błędy.
Co do treści - całość ma osiem rozdziałów, ten jest pierwszy i stanowi wstęp - bitew tu będzie sporo, zaręczam. Zaś sam wątek yuri, choć obecny, mocniej niż w tym rozdziale zaznaczony już nie będzie, tu akurat mogę uspokoić.
Kilka uwag technicznych.
Odbijało się echo kroków, a nie butów.
Światło odbijało się na wyłogach itp. Poza tym pagony i epolety to prawie to samo więc jedne z nich można by opuścić (wyrzucić raczej "epolet", bo słowo to było już użyte w akapicie).
zza
Raczej okrywającą ramiona, inaczej można odnieść wrażenie, że był to model super-mini.
Zawsze wiedziałam, że Serenity nosiła perukę.
Poza tym tytuły w rozmowach powinny być napisane z dużej litery (Wasza Książęca Mość).
Tyle marudzenia. Zaczyna się ciekawie - yuri mi nie przeszkadza, ale spodziewałam się trochę dłuższego rozdziału. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy i obiecane epickie bitwy, a ocenę wystawię za całokształt.
Hehe ciekawe co by powiedział Endymion gdyby to przeczytał=] Na razie trudno mi powiedzieć czy mi się podoba więc nie oceniam ale jako wielka fanka Sailorek czekam na dalsze części;)