przeczytałam na razie pierwszy rozdział i choć jeszcze nie oceniam, podobało mi się. masz ciekawy, bardzo poetycki styl, pełen trafnych ujęć i dość szczegółowych opisów, przybliżających doznania zmysłów. zaiteresowały mnie bogate określenia. widać w nich wnikliwość w postrzeganiu pozornie normalnych rzeczy, co jest dużą zaletą.
Niestety średnio wiadomo, o co w tym rozdziale chodzi, choć najpewniej wyjaśni się to potem. Mam na myśli sytuację (choć można złapać ogólny jej obraz) i nazewnictwo.
Czasem też ciężko zrozumieć, kto do kogo mówi - parę razy musiałam zwolnić, aby czytać ostrożnie i uważnie, tak by nic nie zgubić. A zwykle najlepsze teksty są takie, które czytamy ciągiem, płynnie.
Mimo wszystko na razie jestem zaciekawiona. zobaczymy dalej :)
parę mocnych punktów
przeczytałam na razie pierwszy rozdział i choć jeszcze nie oceniam, podobało mi się. masz ciekawy, bardzo poetycki styl, pełen trafnych ujęć i dość szczegółowych opisów, przybliżających doznania zmysłów. zaiteresowały mnie bogate określenia. widać w nich wnikliwość w postrzeganiu pozornie normalnych rzeczy, co jest dużą zaletą.
Niestety średnio wiadomo, o co w tym rozdziale chodzi, choć najpewniej wyjaśni się to potem. Mam na myśli sytuację (choć można złapać ogólny jej obraz) i nazewnictwo.
Czasem też ciężko zrozumieć, kto do kogo mówi - parę razy musiałam zwolnić, aby czytać ostrożnie i uważnie, tak by nic nie zgubić. A zwykle najlepsze teksty są takie, które czytamy ciągiem, płynnie.
Mimo wszystko na razie jestem zaciekawiona. zobaczymy dalej :)