W końcu Amelia się przebudziła. :) Widzę, że ona także pozostała u ciebie w miarę zbliżona do oryginału. Szczerze powiem, że zastanawiałam się jaka będzie, ale cieszy mnie taki obrót spraw.
Żal mi z powodu Filii. Tak sobie myślę, kurcze serio musiałaś uśmiercić Valgava? xd To nie był zły chłopak, chyba po prostu bardzo zraniony i w sumie podobnie jak Zel jestem w stanie trochę go zrozumieć.
Ogólnie świetny rozdział, bohaterowie w twoim opowiadaniu dojrzewają i zmieniają się, a to jest ogromnym plusem!
W końcu Amelia się przebudziła. :) Widzę, że ona także pozostała u ciebie w miarę zbliżona do oryginału. Szczerze powiem, że zastanawiałam się jaka będzie, ale cieszy mnie taki obrót spraw.
Żal mi z powodu Filii. Tak sobie myślę, kurcze serio musiałaś uśmiercić Valgava? xd To nie był zły chłopak, chyba po prostu bardzo zraniony i w sumie podobnie jak Zel jestem w stanie trochę go zrozumieć.
Ogólnie świetny rozdział, bohaterowie w twoim opowiadaniu dojrzewają i zmieniają się, a to jest ogromnym plusem!