Wiesz co? Strasznie podoba mi się Twój styl pisania, co prawda, trochę denerwowały mnie te niezliczone krótkie zdania... Tak, wiem, one również wprowadzają w klimat, ale nadużycie czegokolwiek co ma oddać charakter utworu przynosi niestety odwrotny efekt...
Pomysł niby oklepany, ktoś niby zły powstrzymywany przez kogoś niby dobrego... Ale (!) opowiadanie przedstawione zostało w dość oryginalny sposób. Cholernie podobają mi się historie pisane z perspektywy tych "złych", gdzie okazuje się, że wcale nie są znowu tacy źli, gdzie czujesz współczucie obserwując ich przegraną. Niestety, na takie trafiam bardzo rzadko, więc jestem wdzięczna za Twoją pracę ^^
Wiesz co? Strasznie podoba mi się Twój styl pisania, co prawda, trochę denerwowały mnie te niezliczone krótkie zdania... Tak, wiem, one również wprowadzają w klimat, ale nadużycie czegokolwiek co ma oddać charakter utworu przynosi niestety odwrotny efekt...
Pomysł niby oklepany, ktoś niby zły powstrzymywany przez kogoś niby dobrego... Ale (!) opowiadanie przedstawione zostało w dość oryginalny sposób. Cholernie podobają mi się historie pisane z perspektywy tych "złych", gdzie okazuje się, że wcale nie są znowu tacy źli, gdzie czujesz współczucie obserwując ich przegraną. Niestety, na takie trafiam bardzo rzadko, więc jestem wdzięczna za Twoją pracę ^^