Czytałam to opowiadanie kilka dni temu na innej stronie. Bardzo mi się podoba. Czy będzie może II część? Chętnie przeczytałabym coś nowego z tematyki yuri.
To akurat tylko pojedyncza miniatura. Piszę aktualnie całą serię Noir z wątkami yuri, ale na razie w języku angielskim. Może potem uda mi się przetłumaczyć.
Od razu zastrzegam - nie znam kanonu, więc oceniam po prostu jako tekst samodzielny. Zabrakło mi przede wszystkim konsekwencji. Altena, stylizowana w pierwszych akapitach na mądrą, doskonałą i opanowaną (trochę za dużo patosu w opisach jej, imho), zachowuje się jak napalona małolata. No proszę, widzi pierwszy raz Odette (w dodatku ciężarną) na oczy i już ją nazywa swoją, obmacuje i całuje? Bardzo mi to zgrzytnęło i popsuło odbiór. Z kreacją Odette jest nieco lepiej, plus dla niej, że przypomniała sobie o mężu. Tego, że 'mąż nie tknął przez dwa lata' nie kupuję - ale być może związane jest to z serią (której nie znam). Całość jest raczej scenką rodzajową, niż opowiadaniem no i motyw, że jedna wspaniała jak bogini a druga ją bezkrytycznie wielbi i podziwia wydaje mi się, jak na yuri, bardzo wyeksploatowany. Zabrakło mi tego 'czegoś', chemii między bohaterkami. Ale plusik za yuri :)
Altena : 2013-09-07 11:31:28 re:
Dziękuję za komentarz :)
Cała scenka pisana była istotnie bardzo szybko, pod wpływem chwili - oryginalnie w języku angielskim, co też może zaważyć na jakości (dziwnie się potem tłumaczy swój własny tekst). Myślę, że część zarzutów wyjaśniłoby anime - Altena naprawdę się tak zachowywała - tu mamy do czynienia z czymś a la mafijna gra władzy, scenka ta nie miała przedstawiać romansu, tylko "łatkę" do dalszego ciągu anime Noir. Specyfika fanfików - niektóre są rozbudowane tak, że pełnią samodzielną rolę nawet bez oryginału (patrz "Seria Herbaciana" Telanu)inne bez oryginału nie mają za bardzo sensu - a przynajmniej, wiele tracą.
Dobre !
Czytałam to opowiadanie kilka dni temu na innej stronie. Bardzo mi się podoba. Czy będzie może II część? Chętnie przeczytałabym coś nowego z tematyki yuri.
Dziękuję :)
To akurat tylko pojedyncza miniatura. Piszę aktualnie całą serię Noir z wątkami yuri, ale na razie w języku angielskim. Może potem uda mi się przetłumaczyć.
hm
Od razu zastrzegam - nie znam kanonu, więc oceniam po prostu jako tekst samodzielny. Zabrakło mi przede wszystkim konsekwencji. Altena, stylizowana w pierwszych akapitach na mądrą, doskonałą i opanowaną (trochę za dużo patosu w opisach jej, imho), zachowuje się jak napalona małolata. No proszę, widzi pierwszy raz Odette (w dodatku ciężarną) na oczy i już ją nazywa swoją, obmacuje i całuje? Bardzo mi to zgrzytnęło i popsuło odbiór. Z kreacją Odette jest nieco lepiej, plus dla niej, że przypomniała sobie o mężu. Tego, że 'mąż nie tknął przez dwa lata' nie kupuję - ale być może związane jest to z serią (której nie znam). Całość jest raczej scenką rodzajową, niż opowiadaniem no i motyw, że jedna wspaniała jak bogini a druga ją bezkrytycznie wielbi i podziwia wydaje mi się, jak na yuri, bardzo wyeksploatowany. Zabrakło mi tego 'czegoś', chemii między bohaterkami. Ale plusik za yuri :)
re:
Dziękuję za komentarz :)
Cała scenka pisana była istotnie bardzo szybko, pod wpływem chwili - oryginalnie w języku angielskim, co też może zaważyć na jakości (dziwnie się potem tłumaczy swój własny tekst). Myślę, że część zarzutów wyjaśniłoby anime - Altena naprawdę się tak zachowywała - tu mamy do czynienia z czymś a la mafijna gra władzy, scenka ta nie miała przedstawiać romansu, tylko "łatkę" do dalszego ciągu anime Noir. Specyfika fanfików - niektóre są rozbudowane tak, że pełnią samodzielną rolę nawet bez oryginału (patrz "Seria Herbaciana" Telanu)inne bez oryginału nie mają za bardzo sensu - a przynajmniej, wiele tracą.
Jeszcze raz dzięki za opinię :)