Co do treści się nie wypowiem, bo przebiegłem tylko wzrokiem i zauważyłem błędy.
Ja bym popoprawiał.
Chinatsa : 2012-07-21 23:13:09 Do poprawienia
Zacznę od tego co mnie boli najbardziej. Przenoszenie bohaterów Naruto do świata realnego (a zwłaszcza szkoły) jest dla mnie nie tyle co oklepane, ale po prostu dziwne. Inną sprawą jest to, że czytałam raz jedno opowiadanie o właśnie takiej tematyce, ale dziewczyna miała już za sobą kilka dobrych opowiadań a i nie było to banalne i powtarzalne.
Literówki, literówki i jeszcze raz literówki. Przed wysłaniem tekstu sprawdzamy wszystko dokładnie nawet i po dziesięć razy. Serio, trudno się czyta coś, gdzie co chwila pojawiają się błędy.
Zestawienie ze sobą Gaary i Sakury jest jak strzał prosto w stopę z własnej głupoty.
Już chyba jednak wolę Sasuke/Sakura.
A już Gaara wyznający że kogoś kocha tak bezpośrednio!
Pisząc fanfic jest zasada:
Utrzymujemy prawdziwe charaktery postaci. A prawdziwy Gaara nigdy by się tak nie zachował.
Zastanawia mnie jedno zdanie a mianowicie:
"Kimiko-chan" napisał(a):
Jeszcze moje sny i rysunki. Na wielu był tajemniczy chłopak. Nigdy nie byłam w stanie dokładnie dojrzeć jego oblicza, jednak za każdym razem widziałam coraz więcej szczegółów. Czy ja byłam dziwna? A może to jakaś choroba psychiczna?
Zdanie pierwsze jest trochę mało zrozumiałe i nielogiczne. Mam rozumieć, że w snach widziała te rysunki, czy że je malowała? Biorąc pod uwagę kolejne zdania, są to jednak rysunki we śnie - ok czyli dobrze rozumowałam, ale ktoś inny może mieć z tym problem. Nie, czekaj, wróć. Dalej jest napisane że rysuje.
To jest naprawdę nielogiczne.
Taka moja mała dygresja odnośnie bohaterki.
Uwierz mi, moje sny są często bardziej porąbane a nie uważam się za chorą psychicznie. Ale to w końcu Sakura. (naprawdę, próbuję ją polubić!)
"Kimiko-chan" napisał(a):
Na wprost mnie znajdowały się schody, umieszczone na końcu korytarza, tuż obok drugich drzwi wyjściowych.
Wydaje mi się, że lepiej składniowo było by:
"Na wprost mnie, na samym końcu korytarza, znajdowały się schody."
Albo zostawiła bym tak jak jest, tylko po słowie "schody" nie dawałabym przecinka. Tak jest zgrabniej.
Jedna z najważniejszych pozycji do zapamiętania dla pisarza:
Nigdy, ale to nigdy, nie wplatamy w dialog słówek z obcego języka, a tym bardziej, jeżeli nie wiemy jak się je pisze.
Konnichiwa. Nie - kunnoichiwa.
Dopuszczalne jest wstawianie słówka obcego pochodzenia tylko wtedy, gdy:
1) Dokładnie znamy ich pisownie i znaczenie.
2) Muszą być dodane, ponieważ któryś z bohaterów jest z innego kraju (ale jest to zrobione płynnie i nie razi w oczy). Zazwyczaj na dole strony dodajemy tłumaczenie danego słowa/zdania/piosenki, aby czytelnicy nie musieli szukać po słownikach.
3) Nie będzie to wyglądać śmiesznie i sztucznie.
4) Mamy za sobą kilka opowiadań i wiemy, kiedy możemy wstawić dane słówko.
Za krótkie zdania. Nie są złe, jeżeli nie ma ich dziesięć pod rząd.
Naprawdę starałam się dobrnąć do końca, ale gdzieś od połowy zaczęłam po prostu przeskakiwać zdania.
Może i mnie zaciekawiły ostanie zdania, ale to i tak za mało.
Literówki, składnia zdań, głupio brzmiące słówka japońskie a nawet miłość między Gaarą i Sakurą... Mogłabym to wszystko jeszcze przeżyć, gdyby to wszystko ciekawiło mnie od początku, gdyby było inaczej napisane.
Niestety tak nie jest.
Wiem, że takie słowa bolą i zniechęcają, ale ja też kiedyś takie słyszałam i często słyszę nadal nad czym powinnam pracować, co zmienić, co poprawić, co jest OK a co nie.
Jeżeli weźmiesz sobie do serca uwagi czytelników i nie rzucisz w kąt pisania po gorzkich słowach prawdy, kiedyś możesz pisać całkiem fajnie.
Każdy od czegoś zaczyna. Jeden od razu napisze coś niesamowitego, drugi będzie musiał się uczyć aż dojdzie do perfekcji.
Tak niestety już jest. Ciężką pracą można zdobyć wiele, nawet serca najbardziej wymagających czytelników.
Gaara i Sakura. Po alternatywne pary sięga się rzadko, więc brawa za odwagę:)
W sprawach językowych zgadzam się z Chinatsą, naprawdę warto wziąć sobie jej rady do serca, ale co do tematyki, to pisz spokojnie o czym chcesz. Tak długo jak bohaterowie będą się zachowywać realistycznie, możesz z nimi robić, co Ci się żywnie podoba^^ W przypadku Twojego opowiadania Gaara faktycznie wydaje się zbyt otwarty, ale pisz dalej, bo może z tego wyjść coś ciekawego:)
Literówki i błędy typu "czerwono włosy".
Co do treści się nie wypowiem, bo przebiegłem tylko wzrokiem i zauważyłem błędy.
Ja bym popoprawiał.
Do poprawienia
Zacznę od tego co mnie boli najbardziej. Przenoszenie bohaterów Naruto do świata realnego (a zwłaszcza szkoły) jest dla mnie nie tyle co oklepane, ale po prostu dziwne. Inną sprawą jest to, że czytałam raz jedno opowiadanie o właśnie takiej tematyce, ale dziewczyna miała już za sobą kilka dobrych opowiadań a i nie było to banalne i powtarzalne.
Literówki, literówki i jeszcze raz literówki. Przed wysłaniem tekstu sprawdzamy wszystko dokładnie nawet i po dziesięć razy. Serio, trudno się czyta coś, gdzie co chwila pojawiają się błędy.
Zestawienie ze sobą Gaary i Sakury jest jak strzał prosto w stopę z własnej głupoty.
Już chyba jednak wolę Sasuke/Sakura.
A już Gaara wyznający że kogoś kocha tak bezpośrednio!
Pisząc fanfic jest zasada:
Utrzymujemy prawdziwe charaktery postaci. A prawdziwy Gaara nigdy by się tak nie zachował.
Zastanawia mnie jedno zdanie a mianowicie:
Zdanie pierwsze jest trochę mało zrozumiałe i nielogiczne. Mam rozumieć, że w snach widziała te rysunki, czy że je malowała? Biorąc pod uwagę kolejne zdania, są to jednak rysunki we śnie - ok czyli dobrze rozumowałam, ale ktoś inny może mieć z tym problem. Nie, czekaj, wróć. Dalej jest napisane że rysuje.
To jest naprawdę nielogiczne.
Taka moja mała dygresja odnośnie bohaterki.
Uwierz mi, moje sny są często bardziej porąbane a nie uważam się za chorą psychicznie. Ale to w końcu Sakura. (naprawdę, próbuję ją polubić!)
Wydaje mi się, że lepiej składniowo było by:
"Na wprost mnie, na samym końcu korytarza, znajdowały się schody."
Albo zostawiła bym tak jak jest, tylko po słowie "schody" nie dawałabym przecinka. Tak jest zgrabniej.
Jedna z najważniejszych pozycji do zapamiętania dla pisarza:
Nigdy, ale to nigdy, nie wplatamy w dialog słówek z obcego języka, a tym bardziej, jeżeli nie wiemy jak się je pisze.
Konnichiwa. Nie - kunnoichiwa.
Dopuszczalne jest wstawianie słówka obcego pochodzenia tylko wtedy, gdy:
1) Dokładnie znamy ich pisownie i znaczenie.
2) Muszą być dodane, ponieważ któryś z bohaterów jest z innego kraju (ale jest to zrobione płynnie i nie razi w oczy). Zazwyczaj na dole strony dodajemy tłumaczenie danego słowa/zdania/piosenki, aby czytelnicy nie musieli szukać po słownikach.
3) Nie będzie to wyglądać śmiesznie i sztucznie.
4) Mamy za sobą kilka opowiadań i wiemy, kiedy możemy wstawić dane słówko.
Za krótkie zdania. Nie są złe, jeżeli nie ma ich dziesięć pod rząd.
Naprawdę starałam się dobrnąć do końca, ale gdzieś od połowy zaczęłam po prostu przeskakiwać zdania.
Może i mnie zaciekawiły ostanie zdania, ale to i tak za mało.
Literówki, składnia zdań, głupio brzmiące słówka japońskie a nawet miłość między Gaarą i Sakurą... Mogłabym to wszystko jeszcze przeżyć, gdyby to wszystko ciekawiło mnie od początku, gdyby było inaczej napisane.
Niestety tak nie jest.
Wiem, że takie słowa bolą i zniechęcają, ale ja też kiedyś takie słyszałam i często słyszę nadal nad czym powinnam pracować, co zmienić, co poprawić, co jest OK a co nie.
Jeżeli weźmiesz sobie do serca uwagi czytelników i nie rzucisz w kąt pisania po gorzkich słowach prawdy, kiedyś możesz pisać całkiem fajnie.
Każdy od czegoś zaczyna. Jeden od razu napisze coś niesamowitego, drugi będzie musiał się uczyć aż dojdzie do perfekcji.
Tak niestety już jest. Ciężką pracą można zdobyć wiele, nawet serca najbardziej wymagających czytelników.
Gaara i Sakura. Po alternatywne pary sięga się rzadko, więc brawa za odwagę:)
W sprawach językowych zgadzam się z Chinatsą, naprawdę warto wziąć sobie jej rady do serca, ale co do tematyki, to pisz spokojnie o czym chcesz. Tak długo jak bohaterowie będą się zachowywać realistycznie, możesz z nimi robić, co Ci się żywnie podoba^^ W przypadku Twojego opowiadania Gaara faktycznie wydaje się zbyt otwarty, ale pisz dalej, bo może z tego wyjść coś ciekawego:)