Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Inuki - sklep z mangą i anime

Komentarze

Moja Księga Bingo

Pokaż komentarze dla:



  • Do "Moja Księga Bingo - Przywdzianie niedźwiedziej skóry"
    Rinsey : 2014-12-18 23:20:37

    Już od pierwszych słów widać, że ma się do czynienia z pracą ponadprzeciętną. Poruszyłaś wątek mojej ulubionej pary z Akatsuki i bezbłędnie oddałaś ich charaktery. Co do Twojej bohaterki, wciąż wyrażam sobie o niej zdanie... Język masz bardzo bogaty, powiem szczerze, że miejscami nawet aż zbyt bogaty. Niektóre rzeczy czasem lepiej opisać prostszym językiem, dając więcej konkretów i mniej poetyki. Ale nie zmienia to faktu, że bardzo miło mi się czytało :)

  • Do "Moja Księga Bingo - Przywdzianie niedźwiedziej skóry"
    TeresaODelikatnymUśmiechu : 2014-12-20 22:16:12
    RE:

    Rinsey napisał(a):
    Już od pierwszych słów widać, że ma się do czynienia z pracą ponadprzeciętną. Poruszyłaś wątek mojej ulubionej pary z Akatsuki i bezbłędnie oddałaś ich charaktery. Co do Twojej bohaterki, wciąż wyrażam sobie o niej zdanie... Język masz bardzo bogaty, powiem szczerze, że miejscami nawet aż zbyt bogaty. Niektóre rzeczy czasem lepiej opisać prostszym językiem, dając więcej konkretów i mniej poetyki. Ale nie zmienia to faktu, że bardzo miło mi się czytało :)

    Dziękuję za szczery komentarz :)

    Co do Hidana i Kakuzu to nie ukrywam, że fascynują mnie zarówno pod względem charakterów jak i wzajemnych relacji. Cieszę się, że według Ciebie dobrze odwzorowałam ich profile. Na danym etapie wrzuconych rozdziałów na tym zależało mi najbardziej. Wiarygodność przede wszystkim :D

    Moja bohaterka... Zaskakuję samą siebie tym, jakie daleko idące plany mam wobec niej w tym opowiadaniu. Początkowo chciałam wprowadzać nowe postacie, które miały tylko pomóc w wnikliwszej analizie powyższych. Później nawiedził mnie pomysł jak rozwinąć wątek "Enenry" i postanowiłam w to zabrnąć. O jednym zapewniam - Akatsuki będzie wszechobecne.

    Co do mojego języka: czasem podczas pisania, widząc w głowie dokładny obraz tego co chcę opisać, popadam w taki stan, że słowa takie lub inne w jakiś magiczny sposób przychodzą mi na myśl. Czasem opisuję coś obszernie, a czasem uznaję lakoniczność za odpowiednią i w jak najkrótszej wypowiedzi nakreślam to co chcę przedstawić. Może momentami to skondensowanie przytłacza.

    Nie ukrywając Twój komentarz prawdziwie mnie podbudował i napełnił chęcią do pracy. Uwzględniając wszystkie sugestie uciekam pisać :)

  • Do "Moja Księga Bingo - Memento: Koszmar na jawie"
    Rinsey : 2015-01-10 15:31:15

    Mam mieszane uczucia co do tego rozdziału. Bardzo dobrze znam pokusę tworzenia OC i oplatania wokół niej historii, jednak prawda jest taka, że jeżeli czytelnik sięga po fanfiki, chce przeczytać historię o bohaterach występujących w danym uniwersum, w innym wypadku sięgnąłby po prostu po opowiadanie z kategorii Twórczość własna. Oczywiście często tak się konstruuje opowiadanie, że dzieje naszej postaci są kluczowe, ale wciąż musi być zachowana proporcja pomiędzy bohaterami ze świata, w którym osadzamy nasze opowiadanie, i OC.

    W przypadku Twojej Enenry wydaje mi się, że to trochę za wcześnie, aby poświęcać cały rozdział jej przeszłości. Jako czytelnik wciąż jej nie znam i nie miałam czasu, aby ją nawet zacząć lubić, więc tak na dobrą sprawę jej przeszłość mnie na tym etapie niewiele obchodzi. Inaczej by było, jakby na cały rozdział pojawił się jedynie przebłysk albo całość pojawiła się nieco później, jakby czytelnik trochę bardziej zdołałby się zżyć z tą postacią.

    Absolutnie nie chcę jednak, abyś się zniechęciła do pisania. Uważam że możesz pisać naprawdę fantastycznie i dlatego tak się rozwlekam. No i jeszcze z innej strony to jest tylko moja subiektywna ocena. W każdym razie wciąż czekam z ciekawością na dalsze rozdziały :)

  • Do "Moja Księga Bingo - Memento: Koszmar na jawie"
    TeresaODelikatnymUśmiechu : 2015-01-10 19:59:51
    Z serii: Co autor (nie)miał na myśli :D

    Chciałabym wytłumaczyć dlaczego w ten sposób pozycjonuję kolejne rozdziały, ale nie obyłoby się bez zdradzania tego co stanie się z postaciami. Kiedy pisałam zdawało mi się, że jest w tym sens (bo jak to w życiu bywa - przeszłość ma kluczowy wpływ na przyszłość). Jednak każdy ma prawo odbierać i oceniać tekst subiektywnie, więc nie zdziwi mnie jeśli mój punkt widzenia będę podzielała w samotności. :D

    Dzięki za wyrażenie zdania :)