Opowiadanie
End of Kaji Ryouji - Truth
End of Kaji Ryouji - Truth
Autor: | M3n747 |
---|---|
Korekta: | IKa |
Serie: | Neon Genesis Evangelion |
Gatunki: | Komedia |
Uwagi: | Wulgaryzmy |
Dodany: | 2007-04-01 19:31:47 |
Aktualizowany: | 2008-02-21 19:05:28 |
[Mieszkanie panny Misato, wieczór. Kaji siedzi przy zastawionym stole, dziarsko pałaszując smakołyki]
KAJI (z pełnymi ustami)
To wszysztko jeszt… ciamk, ciamk… sztrasznie szmaczne!
MISATO
Yay, serio?
KAJI
Ciamk, ciamk… Aha…
MISATO
Cieszę się, że ci smakuje.
[Misato podaje Kaji'emu nowy talerz]
MISATO
Spróbuj tego.
[Kaji aplikuje sobie solidną łychę bliżej nieokreślonej potrawki]
KAJI
To jeszt dobre! Ciamk, ciamk… Czo to jeszt?
MISATO (wyliczając na palcach)
Moja specjalność - "Ognista Misato". Jest w tym pieprz ziołowy, pieprz cayenne, papryka ostra, papryka chili, tabasco…
[Kaji'emu oczy stają w słup, twarz robi się kolejno czerwona, zielona, niebieska i biała, a z uszu buchają kłęby dymu. Następnie Kaji pada nosem w talerz]
MISATO (przyglądając się Kaji'emu)
O kuźwa! Zabiłam go!
[Misato chowa ciało w schowku na szczotki]
[Następny dzień, kwatera NERV'u]
RITSUKO
Panie komandorze, polecony z rządu japońskiego do pana.
GENDOU (poprawiając okulary)
Czego chcą?
[Ritsuko przebiega wzrokiem treść listu]
RITSUKO
Rząd chce, by uiścił pan opłaty za zniszczenia dokonane podczas walk z Aniołami, pokrył koszta leczenia cywilów, którzy ucierpieli podczas naszych działań, zapłacił za straty moralne, uregulował należność za prąd, zużyty na oddanie strzałów z działa pozytronowego w walce z piątym Aniołem oraz oddał pieniądze pożyczone od premiera wraz z odsetkami.
GENDOU
Hmm… Proszę zarezerwować mi bilet do Zimbabwe na dzisiejszy wieczór, na nazwisko Tetsuo Shima. Podróżuję incoguto.
RITSUKO
Incognito.
GENDOU
Nieważne.
[Zimbabwe, 2 tygodnie później]
[Gendou ubrany w liście skacze wraz z tubylcami dookoła ogniska. Nagle na leśnej polanie ląduje dwuśmigłowy helikopter, z którego wysypują się żołnierze dowodzeni przez łysiejącego pułkownika. Do Gendou podchodzi kilku naukowców w białych kitlach, którzy bez słowa usypiają go zastrzykiem, po czym ładują na pokład śmigłowca, który znika tak szybko, jak się pojawił.]
[Kwatera NERV'u]
RITSUKO (przemawiając do reszty personelu)
Już parę dni minęło, odkąd wszelki słuch o komendancie Ikari'm zaginął…
MISATO (zniecierpliwiona)
Streszczaj się.
RITSUKO
Nie ma bossa, więc rzucamy tą fuchę i szukamy czegoś innego.
MISATO
To nawet niegłupie, ale…
RITSUKO
Ale co?
MISATO
Nie moglibyśmy wpierw powynosić stąd co wartościowszych przedmiotów? I tak będzie na wierzycieli.
[Chwila ciszy]
ASUKA (wrzeszcząc na całe gardło)
OKAZJONALNA WYPRZEDAŻ SUWENIRÓW!
[Wszyscy zaczynają plądrować NERV]
ASUKA (zdejmując ozdobne lustro ze ściany)
Pani Misato, a gdzie podziewa się pan Kaji?
MISATO
Eee… powiedział, że ma ważne sprawy w Matsushiro i nie wróci prędko. A właściwie to bardzo nieprędko. A może nawet wcale.
[Parę dni później. Misato zatrudniła się w reklamie Yebisu, Asuka została tancerką w klubie "Błękitna ostryga", Shinji najął się do pomocy w kościele, a Rei poszła do szkoły pantomimy "Mime field"]
[Kościół. W ławkach siedzą tłumnie młodzieńcy z paskami na dresie, ubrani w kolorowe szaliki z napisem JEZUS. Wzdłuż rzędów ławek idzie Shinji popychając wózek]
SHINJI (wołając)
Napoje chłodzące! Zakąski! Komunia w smaku papryki i cebulowym - tylko u nas! Zestawy głośnomówiące do spowiedzi! Tanio!
[Do kościoła wchodzi Misato. Podchodzi do jednej ze ścian, otwiera drzwi i wchodzi do środka. Zauważywszy, że jest w toalecie (napis "Toaleta płatna - jedno Ojcze Nasz" na drzwiach, uchwyt od spłuczki w kształcie krucyfiksu, papier toaletowy z wizerunkiem Szatana), wychodzi i wchodzi w drzwi obok]
MISATO
Przebacz mi ojcze, albowiem zgrzeszyłam.
KSIĄDZ
Nie pierdol.
[Po karku Misato spływa spora kropla]
[Okienko konfesjonału otwiera się, ukazując Kaji'ego w sutannie i koloratce]
[Misato zalicza glebę]
MISATO (zbierając się z ziemi)
Co ty tu robisz?
KAJI
Pomyślałem, że skoro uznano mnie za martwego, mogę zrobić sobie dłuższy urlop, a tu mnie nikt nie znajdzie.
MISATO
Dobra, to ja sobie pójdę i zapomnę, że cię tu widziałam.
KAJI
Zaczekaj chwilę. Usiądź w ławce, zaraz do wiernych przemówi papież. Dobrze trafiłaś, to nie zdarza się co dzień.
MISATO
Serio?
[Misato wychodzi i siada w ławce]
PROBOSZCZ
Drodzy zgromadzeni, z prawdziwą przyjemnością obwieszczam, że w naszej parafii gościć dziś będzie papież Jan Paweł CCII!
[Ministranci rozstawiają pod ołtarzem wzmacniacze, kolumny i całą resztę stuff'u. Przed zebranymi pojawia się papież i chwyta mikrofon]
PAPIEŻ (ochrypłym głosem)
Jestem Bogiem - uświadom to sobie sobie! Ty też jesteś Bogiem - tylko wyobraź to sobie sobie!
[Zebrani wiwatują, papież schodzi ze sceny]
KTOŚ_Z_TŁUMU
Proszę księdza, ktoś kradnie świece!
[Wysoka, mroczna postać ładuje do wora świeczki z rozwalonego automatu z napisem "Świeczkomat 2000. 1 świeczka - 200 yen"]
PROBOSZCZ
Jezus, Maria! Zostaw te świece!
[Ksiądz wygarnia do złodzieja z shotgun'a ukrytego pod sutanną. Złodziej pada trafiony]
PROBOSZCZ
No, moi drodzy, nic nie widzieliście, nic nie słyszeliście!
[Misato spieszy ku wyjściu. Gdy przechodzi obok, umierający złodziej, który okazuje się być Kaji'm, chwyta ją za nogawkę]
KAJI (w agonii)
Z tym automatem… zawsze były… kłopoty… Zawsze… się… psuł…
[Kaji umiera]
[Misato zapala Kaji'emu świeczkę i wychodzi]
[Bliżej nieokreślone miejsce. Pozostałe przy życiu Anioły - od Israfel'a wzwyż - siedzą w kręgu i rozmawiają]
MATRIEL
Cholera, nie jest dobrze… Gendou zniknął, NERV został zamknięty… Niedobrze…
ARAEL
Tak, teraz już nie osiągniemy celu, do którego dążyliśmy, za który część z nas oddała życie…
ISRAFEL
Nie wiedzą o tym, ale nas pokonali…
IREUL
Istota naszego bytu przepadła…
TABLIS (podnosząc głowę znad jakichś papierów)
Tak… Już nigdy nie dowiemy się, jaki jest lewy dopływ Wisły na trzy litery.
Koniec
Skończone : 28.07.2001 o 00:31
Ostatnia poprawka : 14.03.2004 o 15:59
by M3n747
m3n747@o2.pl
http://m3n747.k5.pl
W tekście wykorzystałem:
-"Asterix"
-"Akira"
-"Akademia policyjna"
-"Laboratorium Dexter'a"
-"T.R.W.A." Kazika na żywo ("Las maquinas de la muerte")
-Gazeta wyborcza
-"Desperado"
-"12 groszy" Kazika ("12 groszy")
-Huta 99
-"Jestem Bogiem" Paktofoniki ("Kinematografia")
-stereotyp hasła z krzyżówki
Koncepcja wymieniania rzeczy użytych w ficu (C) by Kaworu (BM)
Troche dziwne
Nie wiem czemu, ale mam mieszne uczucia co do tego ficu. Niby mialo byc o Kajim, the end i takie tam. No i bylo, ale jakos tak dziwnie ujete. Ta wstawka z Gendo byla smieszna, nawet ironiczna ze tak to ujme, ale czegos brakowalo temu ficowi. Moze za krótki? To tez, ale jakos mi temat nie pasuje do tresci, no i ta koncówka z Aniolami, niezbyt jasna. I o co chodzi z tym doplywem Wisly?
miodzio
Absurd i parodia w najlepszym wydaniu.
LOL XD
litości... tekst księdza mnie powalił na miejscu XD
LOL! ^_^ respekt dla autora ^_-
Reinkarnacja Gałczyńskiego?
Świetna rzecz! Kiedy to czytałem, miałem wrażenie jakbym widział nowe wydanie Teatrzyku Zielona Gęś, w nieco ostrzejszej i współcześniejszej formie! Oby tak dalej!