Opowiadanie
Mamoru Musi Umrzeć
Konwulsja 8: Śpiewać każdy może
Autor: | Jeff Daly |
---|---|
Korekta: | IKa |
Tłumacz: | Grisznak |
Serie: | Sailor Moon |
Gatunki: | Parodia |
Uwagi: | Yuri/Shoujo-Ai |
Dodany: | 2007-08-25 22:44:13 |
Aktualizowany: | 2008-08-30 23:40:13 |
Poprzedni rozdziałNastępny rozdział
Autorem fanfika jest Jeff Daly. Przekład autorstwa Grisznaka
Fanfic by Jeff Daly. Translation by Grisznak.
Oryginał znajduje się na http://www.fanfiction.net/u/838433/Baka_Gaijin30Baka_Gaijin30/
Original version at http://www.fanfiction.net/u/838433/Baka_Gaijin30Baka_Gaijin30/
Wszystkie prawa zastrzeżone
All rights reserved
Autorem fanfika jest Jeff Daly. Przekład autorstwa Grisznaka/ Fanfic by Jeff Daly. Translation by Grisznak. Oryginał znajduje sią na http://www.fanfiction.net/u/838433/Baka_Gaijin30Baka_Gaijin30/ original version at http://www.fanfiction.net/u/838433/Baka_Gaijin30Baka_Gaijin30
Wszystkie prawa zastrzeżone/All rights reserved
Rei wewnątrz cała się trzęsła, kiedy wspólnie ze swoimi przyjaciółkami szły do klubu karaoke. Zdecydowała już, że choćby nawet niebo miało jej się zwalić na głowę, dziś wyzna Usagi swoje uczucia. Choć pośród Inner Senshi wyróżniała się odwagą, to sama myśl o tym, że Usagi może się wystraszyć lub dać jej kosza jeśli powie coś nie tak, przerażała ją.
Już wcześniej wiedziała, że nie będzie łatwo i doszła do wniosku, że najlepiej będzie, jeśli weźmie ze sobą kogoś, kto ją będzie wspierał. Poza tym, skoro miała niezły głos, uznała, że najlepiej zrobi, jeśli zadedykuje Usagi odpowiednią piosenkę, i że kobieta, która skradła jej serce zrozumie, co zamierza przez to powiedzieć. Nawet, jeśli Usagi będzie chciała zostać z Mamoru, przynajmniej będzie zadowolona, że wyznała jej to, co naprawdę czuje.
Otworzyła się przed Minako, Michiru i Haruką mówiąc im o swojej orientacji seksualnej i miłości do Usagi. Haruka i Michiru naturalnie wspierały ją gorąco. Nie miały nic przeciwko Mamoru, ale Rei po prostu ich zdaniem lepiej pasowała do księżniczki. Mina-chan, nie kto inny, ale właśnie ona zasugerowała, by wyznać uczucia w postaci piosenki. Znalazła ją w Internecie, jej autorem i wykonawcą był gajin o imieniu Lionel Richie. Gdy Rei po raz pierwszy czytała słowa, rozpłakała się. Wydawało się, że zostały napisane z myślą o niej.
I?ve been alone with you
Inside my mind
And in my dreams I?ve kissed your lips
A thousand times
I sometimes see you
Pass outside my door
Hello!
Is it me you?re looking for?
Razem z Rei przyszła naturalnie Usagi (która nie miała pojęcia co się święci), Haruka, Michiru, Ami, Makoto, Minako i niestety, Mamoru. Rei to jednak nie przeszkadzało. Czy to się Mamoru podobało, czy nie, zamierzała wyznać swoje uczucia Usagi. Gdy całe towarzystwo rozsiadło się przy stole naprzeciw akwarium z krabami, pijąc drinki i rozmawiając, Usagi podeszła do mikrofonu. Kolejna była Mina-chan, śpiewając jakąś prostą piosenkę. Wreszcie przyszła kolej na Rei. Spojrzała ku Haruce i Michiru, każda z nich mrugnęła do niej porozumiewawczo. Wyglądały cudownie. Rei nie mogła powstrzymać się przed myślą, że ona z Usagi razem wyglądałyby podobnie. Wreszcie Mina-chan uruchomiła maszynę.
- Dzięki - powiedziała nerwowo, starając się nie pomylić. - Ja... no... Chciałabym zadedykować tą piosenkę komuś, kto jest dla mnie bardzo... ważny... tak... Usagi-chan, ta piosenka jest dla ciebie - powiedziała, rumieniąc się przy tym, co było dla niej nietypowe. Usagi uśmiechnęła się uroczo, zaskoczona tym wszystkim. W tym samym czasie zaczęła się muzyka.
I z pewnością nie była to TA muzyka.
- O nie! - jęknęła Minako, gdy zorientowała się, że włączyła nieodpowiednią piosenkę. Szczęka Rei omal nie znalazła się na podłodze, gdy ujrzała pojawiający się tekst. Ale muzyka robiła się coraz głośniejsza, i zrozumiała, że nie ma już odwrotu. Jej twarz jeszcze bardziej poczerwieniała, gdy zaczęła śpiewać.
You need my love baby, oh so bad
You?re not the only one I?ve ever had
And if I say I wanna set you free
Don?t you know you?ll live in misery
They call me (Dr. Love)
They call me Dr. Love (calling Dr. Love)
I?ve got the cure you?re thinkin? of (calling Dr. Love)
Dłonie Rei spływały potem, a jej żołądek wykonał całą serię akrobacji, podczas gdy ona śpiewała tą kretyńską piosenkę, cały czas zastanawiając się, w jaki sposób zamorduje Minę.
...So if you please, get on your knees
There are no bills, there are no fees...
Minako również ocierała nerwowo ręce, tym bardziej, że Michiru łypała na nią spode łba. W tym samym czasie Haruka resztką sił powstrzymywała się przed wyrwaniem kabla i przerwaniem tej całej farsy z piosenką Kiss w roli głównej. Wreszcie, po pięciu najdłuższych minutach w życiu Rei, muzyka ucichła.
Gdy światło przygasło, Rei widziała Ami, Makoto i Mamoru patrzących na nią w kompletnym szoku. Czuła się paskudnie, teraz już była pewna, że Usagi po czymś takim nawet na nią nie spojrzy. Cały czas szukała wystarczająco okrutnego sposobu, dzięki któremu życie Miny zamieni się w piekło na ziemi. Podeszła do Usagi i zwiesiła głowę.
- U... Usagi-chan - mówiła przez łzy - Ja... przepraszam, Ja... - przerwała, widząc na obliczu Usagi pełen radości uśmiech.
- Usagi-chan? - spytała Rei nerwowo. Jej księżniczka i przyjaciółka nie odpowiedziała, a jedynie oblizała sugestywnie usta, patrząc intensywnie w oczy młodej kobiety.
- Usagi, ja... - nie dane jej było dokończyć, bo z ust Usagi dobiegł pomruk przypominający panterę. Zanim Rei zdążyła cokolwiek zrobić, Usagi znalazła się przy niej, przyciskając swe usta brutalnie do jej.
- Usagi-chan! - krzyknęła zszokowana, kiedy jej przyjaciółka objęła ją. - Co...
- Tak! - piszczała Usagi. - Och do diabła, tak! Rei-chan, pragnę cię, potrzebuję cię! Bierz mnie, zrań mnie, bij mnie! Bądź doktorem, ja będę pacjentką!
- Co? - Rei nie mogła uwierzyć własnym uszom.
- Usagi! - wtrącił się Mamoru. - Co ty do diabła...
- Jestem z panem ?Żadnego seksu przed ślubem? od 1997 - powiedziała Usagi z desperacją. - To dziesięć, kurwa, długich lat! Ja też mam swoje potrzeby, do diabła!
- Usagi-chan - zaczęła Rei. - Ja...
- Potrzebuję seksu! - krzyknęła Usagi, a następnie chwyciła Rei za kokardę i pociągnęła na ziemię zaskoczoną przyjaciółkę, całując ją raz jeszcze.
Michiru i Haruka spojrzały na siebie uważnie, po czym raz jeszcze na nowopowstałą parę.
- No dobra - powiedziała Haruka, patrząc na dziko wymachującą rękami Rei, przygwożdżoną do ziemi przez seksualnie sfrustrowaną blondynkę. - Nie sądziłam, że do tego dojdzie.
Minako, wciąż stojąca obok karaoke, uśmiechnęła się.
- Cóż... w każdym razie, dobrze, że przyp... to znaczy, że pomyślałam aby wybrać inną piosenkę. Wiedziałam, że to...
- Co? - spytała Haruka, podczas gdy Rei udało się na chwilę odepchnąć Usagi. Senshi ognia łapała powietrze jak ryba poza wodą, by po chwili ponownie znaleźć się w objęciach Usagi. -
Niby skąd wiedziałaś? To była przecież pomyłka i ty o tym wiesz.
- Usagi! - Mamoru wciąż nie mógł uwierzyć własnym oczom. - Rei! Posłuchajcie mnie wszyscy, do diabła! Ja... uh!
Ami i Makoto patrzyły w szoku, jak z nosa Mamoru wystrzeliły strumyki krwi na widok Usagi, zdzierającej z Rei spódniczkę i obejmującej ją mocno biodrami. Rei przestała walczyć i zdawała się czerpać z tego taką samą przyjemność jak Usagi.
- Mamo-kun! - Ami podbiegła z chusteczką do nosa. - Trzymaj się, ja... - niestety, potknęła się o leżące na ziemi Usagi i Rei, i poleciała w kierunku Mamoru, popychając go.
Prosto do akwarium wypełnionego krabami.
- Aaaaaa! - wrzasnął, kiedy niemal tuzin skorupiaków rzuciło się ku jego twarzy ze swoimi szczypcami. Odrywając je jednego po drugim, rzucał na ziemię. Jednak każdy z nich ponownie wspinał się po jego nogach, sprawiając, że Mamoru zaczął tracić równowagę. Zdesperowany, nie mogąc poradzić sobie z krabami przyczepionymi do jego twarzy, zaczął po omacku szukać czegoś, co by pomogło mu je odgonić.
Niestety, przedmiotem, który jako pierwszy znalazł się w jego ręce był mikrofon, wciąż podłączony do prądu.
ZAP!
W chwili, w której z ponad akwarium zaczął unosić się dym, do sali wszedł kelner.
- Przepraszam państwa bardzo za zwłokę, ale... co tu się do cholery jasnej dzieje?!
Głucha cisza, zakłócana tylko przez Usagi i Rei zapadła nad pomieszczeniem. Minako, Haruka, Michiru i Makoto wymieniły zakłopotane spojrzenia. Na szczęście na miejscu był mózg całej drużyny, Ami.
- Całe szczęście, że pan już jest! - starała się zachować twarz. - Mieliśmy tu wypadek. Ta biedna blondynka miała atak serca, ale na szczęście Rei przeszła szkolenie pielęgniarskie i udziela jej właśnie pierwszej pomocy. Nasz kolega próbował skonstruować z mikrofonu i krabów defibrylator, gdyż widział, że tak się robiło w MacGuyverze, niestety poraził go prąd.
Kelner patrzył chwilę na Ami, po czym pokiwał głową.
- Dobrze, w czym mogę pomóc?
- Niestety, nie da się już nic zrobić dla Mamoru, ale jest wciąż szansa, że Rei uratuje Usagi, jeśli da jej się jakieś piętnaście minut spokoju.
- Rozumiem... tylko zaraz - w głosie kelnera pojawiło się podejrzenie. - To mi nie wygląda na usta - usta, znam się na tym.
Ami spojrzała zakłopotana na swoje przyjaciółki.
- Tak, oczywiście, Rei robi tej młodej damie masaż serca.
- No dobrze, zostawię te dwie panie w spokoju. Wezwę kogoś, kto zajmie się ciałem tego młodego człowieka - kelner wyszedł z pomieszczenia, a Ami odetchnęła z ulgą.
- Idiota - uśmiechnęła się.
- Ami! - Michiru była pod wrażeniem. - Uratowałaś nas!
- To nic specjalnego - Ami zarumieniła się uroczo. - Ja...
- Jak to nic specjalnego! Ocaliłaś nas - odezwała się Makoto. - I właśnie za to ją kocham... o żesz, czy ja to powiedziałam głośno?
- Tak, powiedziałaś - odparła Ami. - I cieszę się, bo... bo... ja też cię kocham!
- Ami!
- Makoto!
Dwie sailorki objęły się i złączyły w namiętnym pocałunku. W tym samym czasie Rei i Usagi...
- Dość! - powiedziała Minako.
Jak już wspomnieliśmy, Rei i...
- Hej! - ponownie przerwała Minako. - Dość już, panie narratorze!
Mina-chan, co ty do czorta wyprawiasz? Nie wtrącaj się. Miałem właśnie powiedzieć publiczności, co robiły Rei i Usagi.
- Rozumiem, ale jeśli to zrobisz, z tego fika zrobić się erotyk i wszystkich nas wywalą z fanfiction.net za szerzenie pornografii. Lepiej będzie, jeśli tą część zostawimy wyobraźni czytelników.
Hmm...
Dobry pomysł.
Ostatecznie, Rei została z Usagi, Ami została z Makoto, Haruka została z Michiru, Mamoru został na cmentarzu, a Minako uratowała ten fik przed usunięciem i zasypaniem autora flame?ami.
- Brawo dla mnie! - rozległ się krzyk blondynki.
Ostatnie 5 Komentarzy
Brak komentarzy.