Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Yatta.pl

Opowiadanie

Żyć z demonem

Mój własny cień

Autor:Michiszisa
Gatunki:Fantasy, Mistyka, Mroczne
Uwagi:Utwór niedokończony
Dodany:2013-01-16 21:18:52
Aktualizowany:2013-01-16 21:18:52



Pole należy wypełnić w przypadku zamieszczenia tłumaczenia opowiadania zagranicznego. Wymaganymi informacjami są: odnośnik do oryginału oraz posiadanie zgody autora na publikację. (Przypominamy, że na Czytelni Tanuki zamieszczamy tylko te tłumaczenia, które takową zgodę posiadają.)

Dla własnych opowiadań, autor może wyrazić zgodę lub zakazać kopiowania całości lub fragmentów przez osoby trzecie.


Istnieje pewne bogate miasto, które wyglądem przypomina wasze, a także i moje. Z pierwszego punktu widzenia wydaje się uśpione. Puste ulice zdobiły zamknięte sklepy, które nieubłaganie czekały na otwarcie, z nadejściem kolejnego poranka. Lampy oświetlały wejście do parku, do którego już nikt nie miał ochoty zaglądać. Mimo to drzewa nadal złudnie oczekiwały na gości. Chłodny wiatr kołysał delikatnie gałęziami, na których szaleńczo tańczyły liście, wydając rytmiczny szum, z rytmem którego nocne zwierzęta poszukiwały jedzenie wraz z wodopojem, kłaniając się nisko gwieździstemu niebu.

Jednakże połowa mieszkańców wcale nie spała. Zajęci pracą, dziećmi i wieloma rzeczami nie byli wstanie zmrużyć oka. Inni natomiast z powodu nerwów już nie pamiętali, co to sen. Jednakże nie o tym tu mowa, gdyż miasto to wyróżniała maleńka, drobna osóbka. To dzięki niej i jej niezwykłemu cieniu, miasto mogło być całkiem inne od pozostałych. Nikt o tym nie wiedział. Cień ten nie było zwyczajny jak nasz. Nie robił tego, co dziewczynka chciała, nie chodził za nią i nie machał rękoma, kiedy ona sama to robiła.

Dlaczego?

Odpowiedź jest bardzo prosta. Cień ten był demonem, ale nie takim zwykłym. Ciekawski ludzkim życiem zapragnął któregoś dnia żyć wśród nich. Niestety za każdym razem coś musiało mu przeszkodzić. Raz był to powód słabych ludzi, a czasem i wypędzających go egzorcystów. Jednakże w końcu znalazł osobę, która dobrowolnie chciała mu pokazać swoje życie.

Musimy jednak cofnąć się kilka lat w tył, aby poznać jego przerażające i budzące obrzydzenie imię, oraz dziewczynkę, która postanowiła go w sobie nosić. Zatem wyruszmy w przeszłość do dnia, a raczej nocy, kiedy życie obu stron zmieniło się nie do poznania...

Sepia pełni księżyca była znacznie wyraźniejsza niż zwykle, wabiąc do siebie rozmaite istoty. Jedną z nich była dziesięcioletnia blondynka, która postanowiła pospacerować w lesie, zadając sobie to jedno pytanie:

"Dlaczego ja"?

Po jej rozgrzanych policzkach spływały strumyczki słonych łez z zaszklonych, kasztanowych oczu. Wiedziała czemu znajdowała się w lesie, po co do niego przyszła. Miała już dosyć tej samotności, chciała zapełnić tą bolącą dziurę w sercu i nie wiedziała w jaki sposób. Niespodziewanie potykając się o wystający korzeń, upadła, brudząc sobie zapłakaną twarzyczkę

.

- Dlaczego? Czemu ja? Ja nie chcę! - krzyczała rozpaczliwie, coraz bardziej czując do siebie obrzydzenie. - Ja... chcę być niezwykła! Pragnę być inna od całej reszty! - usłyszawszy trzask łamiącej się gałęzi, jej wzrok podążył do stojącej postaci mężczyzny w czarnym garniturze i koralowym krawatem podobnym do barwy jego najeżonych włosów. Dziewczynka oniemiała z zachwytu na widok pięknego nieznajomego, który łagodnie i wnikliwie uśmiechał się właśnie do niej samej. Nie wiedziała jednak, iż to demon we własnej osobie. Nie wiedziała, że spełniając jej pragnienia, zabierze coś o wiele droższego, o czym zapomni, czując jedynie pustkę, z myślą, że tak powinno być. Taki już był los ludzi, którzy poszukując spełnienia, tracili samych siebie i żyli do końca w zakłamaniu, karmiąc tym samym demona.

- Witaj Yoshino, wołałaś mnie? - spytał, podając dziewczynce rękę, ale ta nie chciała wyciągnąć swojej. Czuła, że powinna się bać mężczyzny, ale jego wzrok przyciągał ją do siebie. - Czemu płaczesz? Przecież tu jestem - uklęknął na jedno kolano, delikatnie podtrzymując brodę brązowookiej.

- Kim jesteś? - wyszlochała czując jego chłodny i mroczny dotyk na skórze.

- Przecież dobrze wiesz - odpowiedział wymijająco, jak to demony miały w swoim zwyczaju. - Przybyłem spełnić twoje marzenia - dodał pomagając blondynce wstać z wilgotnej ziemi.

- Więc jesteś... demonem? - wybełkotała z drżącym głosem. Nie mogła w to uwierzyć. Sama nie myślała, że te istoty istniały, a tu właśnie jednego z nich spotkała. - Czemu? Czemu tego chcesz?

- Bo jesteś interesująca - wyszeptał jej do ucha, odgarniając kosmyki włosów do tyłu.

Podczas tamtej pełni księżyca zawarła kontrakt z demonem. Jednym z najgorszych. Od tamtej pory była wstanie widzieć duchy, a jej zmysły przeczuwały nadchodzące kłopoty. Czując, że będzie odpytywana, uczyła się znając odpowiedzi. Miała wiele zdolności, które uwielbiała, jednak istniała także druga strona medalu. Ta ciemniejsza i niechciana, która ją przewyższała i stresowała. Mianowicie koszmary. Widywała przerażający uśmiech z szatańskimi oczyma na lalkach, psach, a nawet królikach i klaunach. Sny te były tak realne jak pozostałe, wypadanie zębów, wypadki samochodowe, płonące galerie. Po każdym śnie, przed każdym upadkiem lub zginięciem, budziła się z hukiem. Zalana potem z przyśpieszonym biciem serca wiedziała już, iż stało się coś potwornego, lub to coś miało dopiero nadejść. Taki był już jej los. Wykorzystując swoje możliwości, wykorzystując moce demona, karmiła go, syciła narastającym w jej duszy złem. Po ukończeniu gimnazjum zaczęła unikać kościoła, krzyży, wody święconej i wszystkiego, co święte. Przebywanie w takich miejscach zaczynało sprawiać jej coraz większą trudność. Jednak nie chciała rezygnować ze swoich zdolności, nie chciała przestawać widzieć swoich przyjaciół, duchów.

W ten sposób przerażający demon zyskał nie tylko interesującą zabawkę, ale także doskonałe naczynie. Cena była zbyt wielka, a on o tym wiedział i z radością dotrzymywał towarzystwa małej Yoshiny, spełniając jej zachcianki. Tak, ten straszliwy demon nie mógł mieć inaczej na imię jak Ryu Yukira...


___________________________________________________

Więcej na:

http://zyciezdemonem.blogspot.com/


Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj

Brak komentarzy.