Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Yatta.pl

Opowiadanie

Historia pewnego faceta

Początek

Autor:Goloriado
Serie:Twórczość własna
Gatunki:Akcja, Dramat, Fantasy, Fikcja, Mroczne, Przygodowe, Romans
Uwagi:Alternatywna rzeczywistość, Przemoc
Dodany:2013-12-11 21:13:39
Aktualizowany:2013-12-11 21:13:39



Słońce...dużo słońca,w końcu jest środek lata. Hagariki niespieszno wstaje z łóżka,przeciera oczy i rozgląda się po pokoju. Nic się nie zmieniło przez ostatnie 12 lat,w którym mieszka od początku swojego życia... nędznego życia.

Hagariki Lushakawa urodził się 28 sierpnia,dokładnie 12 lat temu w niewielkim miasteczku na południu Japonii. Jego ojciec był policjantem,matki zaś nie pamiętał,bo zmarłą zaraz po jego narodzinach. Był najmłodszy spośród swojego rodzeństwa - Kagiri urodziła się 3 lata wcześniej,zaś najstarszy brat - Satake - 5 lat przed narodzinami Hagiriki'ego.

Początkowo mieszkał razem z rodzeństwem w swoim rodzinnym domu,dokładnie przez 6 lat. Jednak pewna tragiczna historia pokrzyżowała im ich normalny bieg życia,mianowicie ich ojciec zginął w trakcie akcji policyjnej,której zadaniem było rozwiązanie sporej grupy przestępczej,która uciekła z więzienia w Kashiramie - pobliskiej metropolii. Po tym wstrząsającym wydarzeniu cała trójka została zabrana przez babkę Pikurę do Fukuzuki - miasta leżącego prawie 1,5 tyś. km od ich rodzinnego miasteczka w głąb kraju. Tam byli uczeni przez dziadka sztuki walki wręcz drewnianymi,treningowymi mieczami, a babka uczyła ich medycyny oraz podstawowej wiedzy szkolnej.

Po kilku latach Satake wyjechał do Kashiki,miasta leżącego nad Oceanem Spokojnym,tłumacząc, że tam więcej się nauczy niż w Fukuzuce. 2 lata później przyjechała zaś ciotka Lamia Atakawa,siostra ojca i zabrała Hagarakigiego ze sobą do Yokohamy,gdzie aktualnie mieszkała. Kagiri nie zgodziła się na wyjazd i tak rodzeństwo zostało rozdzielone po różnych stronach kraju: Satake pojechał na północny-wschód, Kagiri została u dziadków bardziej w zachodniej części kraju,zaś Hagakiri na wschód,do ciotki.

Hagariki'emu u ciotki nie było źle,miał wszystko co chciał,bo jego wujostwo należało do najbogatszej rodziny w Yokohamie. Nie brakowało mu nic prócz jednego - ich ciepła i bliskości. Ciotki i wujka nie bywało czasem przez kilka dni,więc w tym czasie nudził się niemiłosiernie,bo ciotka nie zapisała go do szkoły. Jednak teraz,po 2 latach to się zmieniło.

Hagariki od 1 września miał iść do szkoły. Cieszył się niezmiernie,bo w końcu znajdzie się wśród rówieśników,ale - zawsze jest jakieś ale. Chłopak nie był zbyt rozmówny. Co się dziwić,skoro przez całe swoje krótkie życie jedynymi słowami, które wypowiadał były "tak","nie","dziękuję",przepraszam", "dzieńdobry" i "dobranoc". Więcej słów nie znał, więc jak mógłby się dogadać z innymi chłopcami albo dziewczynami?

Ubrał się w strój wczorajszy, poszedł do łazienki. Załatwił potrzebę fizjologiczną,podszedł do umywalki,chlusnął sobie na twarz lodowatą wodę i spojrzał w lustro: w lustrze odbijała się twarz dziecka. Dziecka,które nie zaznało rodzinnej miłości. Dziecka,które pewnie przeszło więcej niż niejeden dorosły w ciągu swojego całego życia. Dziecka,na które czekały te same obowiązki domowe od dwóch lat. Na głowie miał krótko ostrzyżone ciemne włosy,spod których widniały ciemnozielone oczy.

Jego chuda sylwetka wskazywałaby na to,że jest prawdopodobnie anorektykiem. Po części była to prawda; od kilku ostatnich miesięcy nie miał apetytu. Lekarze przepisywali różne środki,tabletki aby tylko mu pomóc,ale nic nie pomagało. Nie pomagało,bo jedynym lekiem na takie schorzenie, jest miłość, przyjaźń, uśmiech.


Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj

Brak komentarzy.