Opowiadanie
Pod jednym dachem
Nowa osobowość
Autor: | FujioPl |
---|---|
Serie: | Twórczość własna |
Gatunki: | Dramat, Komedia, Obyczajowy, Romans, Science-Fiction |
Uwagi: | Utwór niedokończony, Self Insertion, Przemoc |
Dodany: | 2014-04-26 11:07:11 |
Aktualizowany: | 2014-04-26 11:07:11 |
Zakazuje publikowania mojego opowiadania gdziekolwiek po za Czytelnią. Niech to pozostanie tu na tym miejscu, na wieki wieków aż po kres istnienia tej o to strony.
Był 11 września, rok 2023 kiedy piętnastoletni Paweł wstał znudzony gdzieś około szóstej. Nad łóżkiem wisiała półka zalana najróżniejszych japońskich komiksów. Paweł chodził do gimnazjum nr. 19 w Lublinie. Mieszkał wraz ze starszą siostrą, Aleksandrą. Miała ona dziewiętnaście lat. Zarówno ona jak i Paweł uwielbiali mangę oraz anime. Na wspomnianej półce leżały tomiki Naruto, Bleacha, One Piece, Soul Eater, Ao no Exorcist, itd. Były to mangi zbierane przez Aleksandrę. Uwielbiała ona tego typu produkcje. Jej ulubione anime to Sword Art Online, chociaż sama bardzo nie lubiła gier komputerowych. Paweł także lubi shouneny, natomiast jego ulubioną mangą oraz anime było Gerard no Rekishi (Fikcyjna manga i fikcyjne anime, tytuł wymyślony przeze mnie na potrzeby opowiadania). Paweł miał, porównując do większości, dość długie, ciemne włosy. Nosił zazwyczaj ciemne dżinsy oraz ciemną, skórzaną kurtkę. Miał spotkać się przed bramą z Kamilem Wysockim, kolegą z dzieciństwa. Spotkali się około godziny siódmej trzydzieści. Jednak coś było nie na swoim miejscu.
- Hej, Kamil! Co u ciebie... i gdzie twój plecak? - na te pytanie Kamil obejrzał się za siebie, po czym znowu spojrzał na śmiejącego się już Pawła.
- Że co? Ach... Poczekasz?
- Dobra... - powiedział Paweł chichocząc pod nosem. Po pięciu minutach wrócił z plecakiem.
- Co poniedziałek, co poniedziałek zapominam o tym cholernym plecaku - rzekł z nutką niezadowolenia Kamil, na co odparł Paweł - Heh... Nie denerwuj się tak, przecież nic takiego się nie stało - nadal uśmiechał się pod nosem. Szli dość wolno, po kilku minutach byli przed szkołą. Tam spotkali się z Mateuszem Tomaszewskim.
- Hej, co tam Mateusz? - krzyknęli chórem Kamil i Paweł.
- Nic specjalnego, zapaliłem tylko i przyszedłem tutaj - zawołał Mateusz do kolegów.
- Eee... Obok przeszła nasza klasowa donosicielka, Iza - rzekł ze współczuciem Kamil.
- A po za tym może rzucił byś ten pieprzony nałóg! - oburzył się Paweł.
- A niby dlaczego? W czym ci to przeszkadza?
- Bo tak mówię! Zrozumiałeś przekaz?! - Paweł był już naprawdę zdenerwowany. Podszedł do Mateusza wraz ze złością wypisaną na twarzy.
- Dobra, dajcie sobie spokój! - odezwał się Kamil, po czym weszli do budynku szkoły. Pierwszą lekcją był wos. Nauczycielka miała na imię Maria Ostrowska. W sali jednak pojawiła się nowa osoba.
- Przedstawiam wam Natalię Słowikowską. Będzie chodzić z wami do klasy. Nie było jej na początku roku, gdyż zachorowała. Mam nadzieje, że się dogadacie.
Ostatnie 5 Komentarzy
Brak komentarzy.