Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Studio JG

Opowiadanie

Exitus Letalis tom 3 - recenzja komiksu

Autor:IKa
Redakcja:Avellana
Kategorie:Recenzja, Komiks
Dodany:2016-05-28 00:13:57
Aktualizowany:2016-05-28 20:54:57

Dodaj do: Wykop Wykop.pl


Ilustracja do artykułu




Tytuł: Exitus Letalis tom 3

Autor: Michalina ‚KattLett’ Daszuta

Scenariusz: Michalina ‚KattLett’ Daszuta

Redakcja i korekta: Anna Ćwik

Projekt okładki: Beata Bamber

Grafiki na okładce: Michalina Daszuta

Format: 14,8 x 21,0

Liczba stron: 186

Rok wydania: 2015

Wydawca: Wydawnictwo Kotori

Gatunek: akcja, przygoda, dramat, kryminał/tajemnica, romans

Ograniczenia wiekowe: +18

ISBN: 978-83-63650-58-2

Cena okładkowa: 19.90zł




Cała grupa, czyli Eva i jej „podopieczni” (choć kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje, kto się kim w końcu opiekuje), zostaje wezwana do Paryża, by na zlecenie KZU rozwiązać pewien problem. Problem nazywa się „po mieście szwędają się zombi, a wy macie złapać kilka z nich oraz nekromantę”. Nasi bohaterowie ruszają zatem na ulice jednego z najbardziej romantycznych miast świata, by rzeczone zadanie wykonać, a następnie wrócić spokojnie do Niflheimu. A przynajmniej mają wrócić panowie, bowiem Eva wskutek układu zawartego przez Oliviera ma zostać w siedzibie KZU. Niestety nie wszytko idzie tak gładko, jak powinno, a spotkanie ze starym znajomym zmienia niektóre plany.

Tym razem czytelnik, czy to poprzez wizje Evy, czy też rozmowę z doktorem Dalishem, byłym lekarzem Daggersów (dla tych, którzy - tak jak ja - nie kojarzą, wyjaśniam, że to zbiorcze określenie panów), zostaje uraczony sporą dawką informacji na ich temat. Czyli co konkretnie zrobiło im KZU i jak to zostało rozwiązane (podpowiem: krwawo); dowiadujemy się też kim była tajemnicza Maria i co tak naprawdę(?) stoi za szaleństwem Michealla. Pojawia się też kilka nowych faktów dotyczących Evy, a mających związek z zachowaniem niejakiego Adama Lawrenca ze Stowarzyszenia Indigo, zajmującego się badaniem dzieci z ponadprzeciętnymi zdolnościami (więcej informacji zawarto w troszkę niewyraźnym wyjaśnieniu na początku rozdziału drugiego). A poza tym mamy dużo obmacywania (głównie Evy), dużo dogryzania sobie nawzajem (panowie), dużo wulgaryzmów (wszyscy), sporo krwi i troszkę kanibalizmu.

Fabuła w tomie trzecim kontynuuje tradycję wplatania wizji bohaterki w wydarzenia - na szczęście daje się je łatwo odróżnić, ponieważ otacza je czarna ramka i generalnie są mroczne. Nie widzę natomiast sensu w przeskokach fabuły do szkoły Matthiasa - a przynajmniej nie w takiej formie, w jakiej jest to podane - coś się dzieje, co ma pewnie związek z „czymś”, ale w tej postaci wygląda jak niepotrzebny wypełniacz w i tak napakowanym informacjami tomie. Po prostu brakuje jakiegokolwiek połączenia tego wątku z bohaterami i wydarzeniami w Paryżu, choćby malutkiej sugestii dla czytelnika. Generalnie, jeśli Matthias ma pełnić w ogóle jakąś rolę, to w tym momencie (a jest już tom trzeci) zdecydowanie tego nie widać - ot, do szkoły chodzi nafoszony nastolatek, który zna bohaterów.

Wygląd postaci nie zmienił się, bohaterowie nadal mają bardzo miękkie rysy i sprawiają wrażenie bardzo młodych - no przepraszam, ale mimo zarostu Chiller wygląda na góra dwadzieścia lat. Na szczęście tym razem nie mam problemu z odróżnieniem Evy od Michealla, choć w jednym momencie musiałam się zastanowić, które z nich akurat widzę - grzywka rozwiązała problem. Plusem jest też ograniczenie przedstawiania postaci jako SD-czków, co było problemem w poprzednim tomie. W niektórych miejscach zostało jednak to, co mi się zdecydowanie nie podoba - czyli wypełnianie tła przekształconymi zdjęciami ulic Paryża (np. strona 148 czy 135), ale już na przykład gdzie indziej zdarza się, że mamy pół na pół - pół kadru w tle stanowi zdjęcie a druga połowa jest narysowana. Mam nadzieję, że to znaczy, iż autorka za te tła się zaczyna zabierać i w końcu zobaczymy je już całkiem narysowane tak, żeby postacie na ich tle nie wyglądały jak doklejone.

Tomik liczy sześć rozdziałów, każdy otwiera mroczna grafika przedstawiająca jednego z bohaterów. Na początku jest też kolorowa karta z kolorową wersją kadru ze strony 120, a na jej odwrocie znajduje się spis treści z tytułami rozdziałów po francusku, nawiązującymi bądź to do filmów związanych z Paryżem, bądź do piosenek wykonywanych przez Edit Piaff. Na końcu tomiku zamieszczono trzystronicowy dodatek, o tym co się robi, gdy za wcześnie się przyjedzie na lotnisko, reklama innego komiksu KattLett, czyli HFOD, oraz sklepu, w którym można zakupić gadżety z grafikami autorki.


Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj

Brak komentarzy.