Opowiadanie
Niedokończone Sprawy
Rozdział 1
Autor: | Kh2083 |
---|---|
Serie: | Sailor Moon |
Gatunki: | Akcja, Przygodowe |
Uwagi: | Utwór niedokończony |
Dodany: | 2016-11-22 08:00:21 |
Aktualizowany: | 2016-11-20 22:46:21 |
Następny rozdział
Niedokończone sprawy
Świat: Sailor Moon
Czas: Po zakończeniu serii.
Postacie: Outers Senshi: Haruka, Michiru, Setsuna i Hotaru
Rozdział 1
Haruka obudziła się w środku nocy. Czuła się zaniepokojona, tak jakby śniła jakiś koszmar, który po przebudzeniu całkowicie wyparował z jej pamięci. Pokój dziewczyny pogrążony był w mroku bezksiężycowej nocy, a zwyczajne przedmioty zdawały się być czymś nierealnym, magicznym dla oczu blondynki, pozostającej na granicy snu i jawy. Dziewczyna zorientowała się, że Michiru nie spała przy niej. Może poszła do łazienki, pomyślała Haruka, ale szybko przekonała się, że nie było to prawdą, jak tylko dotknęła pościeli obok siebie i stwierdziła, że była ona całkowicie zimna. Nikt obok niej nie leżał, przynajmniej przez ostatnie kilkanaście minut. Dziewczyna postanowiła wstać i sprawdzić, gdzie poszła jej przyjaciółka w samym środku nocy. Weszła na drugie piętro swojego domu zauważając, że spod zamkniętych drzwi od pracowni malarskiej Michiru promieniowało światło. Naszła ją pasja twórcza, pomyślała Haruka uśmiechając się. Zeszła do sypialni decydując się nie przerywać dziewczynie pracy nad nowym obrazem.
Michiru siedziała w pokoju pełnym malunków, płócien, pędzli, farb i innych akcesoriów malarskich. Dookoła panował półmrok, rozświetlany jedynie przez stojącą nieopodal lampkę nocną. Zielonowłosa dziewczyna patrzyła na powstające przed nią dzieło, obraz utrzymany w ciemnych barwach, głównie zieleni, brązie i czerni. Jej ruchy były jakby automatyczne, wyuczone, sterowane z zewnątrz przez jakąś niewidzialną siłę. Ręce dziewczyny były brudne od farby, a barwnik znalazł się także na jej twarzy i włosach. Ona sama zdawała się tego nie zauważać, była całkowicie pogrążona w świecie własnych idei i marzeń. Po jakimś czasie, Michiru musiała odpocząć, nabrać sił i ochoty do dalszego tworzenia. Popatrzyła na płótno na którym widniała wysoka, czarna wieża na tle mrocznych lasów. Nad budowlą gromadziły się czarno-brązowe chmury. Po krótkiej chwili przerwy, dziewczyna zabrała się za dokończenie swego dzieła.
Haruka znalazła się w kuchni jako pierwsza i była gotowa do przygotowania śniadania. Blondynka domyśliła się, że jej przyjaciółka malowała całą noc, aby bladym świtem udać się do łazienki. Nie widziała się z nią, ani nie zaglądnęła do jej pracowni, bo jak się okazało była ona zamknięta na klucz. Kiedy Haruka usiadła przy stole, aby zabrać się do zjedzenia przygotowanych przez siebie kanapek, Michiru weszła do pomieszczenia. Miała na sobie zielony szlafrok, a jej włosy były mokre, ale całkowicie wyczyszczone z resztek farby, którymi zabrudziła się w nocy.
- Cześć. - powiedziała Haruka.
- Cześć. - Michiru odparła ziewając.
- Ale mi się chce spać. - dodała. Haruka zaśmiała się.
- To trzeba było spać, a nie malować po nocach. Ja jestem wypoczęta.
- Daj spokój, coś we mnie wstąpiło... - Neptune oznajmiła, siadając obok koleżanki. W tym samym momencie do kuchni wkroczyła Hotaru ubrana w czarną koszulę i czarne spodnie. Na szyi miała zawieszony medalion w kształcie symbolu Ankh.
- Hej, co jest dzisiaj do jedzenia? - spytała.
- Tylko kanapki, żadnej z nas nie chciało się robić niczego innego.
- Trudno, załapię się na to co jest. - Hotaru odpowiedziała siadając do stołu.
- Jak twoje studia Hotaru? - spytała Michiru.
- Dobrze, ale czasami irytuje mnie jak inni nie potrafią zrozumieć najprostszych rzeczy. Jeśli 18 letnia dziewczyna jest w stanie zrozumieć równania Maxwell w zakrzywionej czasoprzestrzeni, to czemu ktoś kto ma dwadzieścia parę lat nie rozumie prawa Gaussa?
- Ale nie zapominaj o tym, że ta 18 latka oszukuje! - Haruka wtrąciła się do rozmowy.
- Nieprawda!
- Prawda. Zwykły student nie jest wspomagany przez prastarą magię i źródła uniwersalnej wiedzy.
- W źródłach też trzeba umieć znaleźć właściwy nurt, a to wymaga wiele pracy i wyrzeczeń. - Hotaru protestowała.
- Wiem Hotaru, po prostu chciałam się z tobą trochę podrażnić. - Blondynka uśmiechnęła się.
- Acha, zapomniałabym zupełnie. Setsuna prosiła, abyśmy dzisiaj spotkały się w ogrodzie za domem. Mówi, że to bardzo ważne i dotyczy zdarzeń których byłyście ostatnio świadkami. Wiecie, opętanie Michiru przez naszyjnik, otwarcie bram do innych światów, ta Hekate o której mówiłyście... Setsuna mówiła, że straszny bałagan się po tym porobił.
- Ok, spotkamy się z nią, prawda Michiru?
- Tak, nie mamy wyjścia. Ale ja wolałabym sobie trochę pomalować w ciszy.
- Przecież na takie rzeczy to masz noc. - Haruka znów zażartowała z przyjaciółki.
Cztery wojowniczki siedziały na drewnianych ławach w wiśniowym sadzie położonym za domem. Do trzech dziewczyn, dołączyła wysoka kobieta o ciemnej skórze i długich, zielonych włosach. Patrzyła na swe przyjaciółki poważnym wzrokiem.
- Wydarzenie z klejnotem, który Haruka znalazła na plaży okazało się znacznie poważniejsze niż przypuszczałyśmy. Pokonanie czarownicy kontrolującej Michiru nie było końcem tamtej sprawy,
a zaledwie kamykiem, który wywołał lawinę.
- Co przez to rozumiesz? - zapytała Haruka.
- Kobieta, korzystając z magii wieży, którą wtedy zbudowała, a także zdolności swoich oraz Michiru otwarła wrota do innych rzeczywistości. Myślałam, że przybyłam w porę i zamknęłam je wystarczająco szybko, ale się myliłam. Z wrót zdążyły uciec różne istoty. Wszystkie ukryły się w różnych miejscach na świecie zanim byłam w stanie zareagować. Będziemy musiały na nie zapolować.
- O jakich istotach mówisz? - spytała Michiru.
- Nie wiem dokładnie. Jedno co jest pewne to fakt, że nie należą do naszej czasoprzestrzeni.
- Gdzie one się ukryły? - Hotaru była zaciekawiona.
- W wielu miejscach świata. Praktycznie każdy kontynent stał się siedzibą któregoś z uciekinierów. Cztery istoty są w Amerykach, pięć jest w Europie, trzy w Azji, trzy w Afryce i jedna w Australii. Dokładniejsze dane będę mogła zdobyć, gdy dostanę się do Bram.
- Czy powinniśmy zawiadomić Usagi i resztę? - Haruka chciała dowiedzieć się jakie miała szanse spotkać się ze złotowłosą dziewczyną.
- Nie, to przeciwnicy spoza naszego wymiaru, a to znaczy, że są naszym problemem. Załatwcie swoje sprawy i spakujcie się, bo czeka was długa i ciężka wyprawa. - Setsuna zakończyła spotkanie.
- A ja myślałam, że posłucham wykładów z kwantowej teorii grawitacji na uniwerku. - Hotaru oznajmiła. Setsuna zwróciła się do blondynki i zielonowłosej.
- Mam podejrzenia, że Hekate o której wspominałyście także może stać się wkrótce zagrożeniem.
- Co masz na myśli?
- Ona może nie być tą za którą się podaje. - kobieta odparła chłodno.
Fanfiction jest kontynuacją wcześniejszych opowieści "Klejnot Morza" i "Triada", które czekają n opublikowanie.