Opowiadanie
Re: Zero Życie w innym świecie od zera tom 2 - recenzja książki
Autor: | Altramertes |
---|---|
Redakcja: | IKa |
Kategorie: | Książka, Recenzja |
Dodany: | 2017-10-16 20:25:26 |
Aktualizowany: | 2018-02-04 22:15:26 |
Tytuł: Re: Zero Życie w innym świecie od zera tom 2
Tytuł oryginalny: Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu vol. 2
Autor: Tappei Nagatsuki
Ilustracje: Shinichirou Otsuka
Tłumaczenie: Karolina Dwornik
ISBN: 978-83-8096-223-1
Liczba stron: 253
Wydanie polskie: Waneko
Subaru jednak przeżył bliskie spotkanie z kolejnym wypruciem mu flaków i obudził się w nieznanym pokoju, w nieznanej willi. Dość szybko okazuje się, że trafił tam dzięki Emilii, choć sama posiadłość należy nie do niej, ale do szlachcica przychylnego dziewczynie. I wszystko byłoby cacy, można by otrąbić zwycięstwo, gdyby nie to, że Subaru po kilku dniach pobytu w nowym miejscu znów doświadcza resetu, tym razem nie mając pojęcia dlaczego.
Cóż, dobrze wiedzieć, że pewne rzeczy w życiu są niezmienne. Trochę gorzej, że nie mamy wpływu na to czy są one dobre czy złe. Podobnie jak w poprzednim tomie osobowość Subaru sprawia wrażenie koszmarnie dwubiegunowej - z jednej strony mamy inteligentnego chłopaka potrafiącego wyciągać logiczne wnioski i podejmować najprostsze, a zarazem najsensowniejsze decyzje dla własnego dobra. Z drugiej, ten sam facet zamienia się w kompletnego kretyna, gdy tylko w pobliżu znajdzie się przedstawicielka płci przeciwnej (konkretnie Emilia) i zaczyna bredzić zupełnie jakby właśnie obalił kilka flaszek. Jest to koszmarnie irytujące, bo o ile nie przeszkadza mi pewne zidiocenie bohatera w obecności jego wybranki czy jak ją tam zwał, o tyle sposób i słownictwo jakim jest to przedstawione sprawia, że mam ochotę wywalić książkę do kosza. Teksty typu „nasze pupy się pocałowały” wprawdzie nie są częste, ale w połączeniu z niskim poziomem językowym całej książki przywodzą na myśl wypociny gimnazjalisty na blogu, a nie porządną książkę. Pod tym względem Re: Zero Życie w innym świecie od zera zaczyna niebezpiecznie balansować na krawędzi co może naprawdę źle się skończyć.
Jak już wcześniej wspomniałem, Subaru to chłopak całkiem rezolutny, więc próbuje dojść do tego w jaki sposób znowu zginął, co niestety wymaga zastosowania metody prób i błędów. Gdy i to nie pomaga, po prostu zamyka się w najbezpieczniejszym pomieszczeniu jakie znajduje i przeczekuje zagrożenie. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że zamiast niego życie traci jedna z pokojówek, Rem, a tym samym cały misterny plan bierze w łeb, bo wina spada na niego. Cały tom sprowadza się do jednej wielkiej łamigłówki i mozolnego odkrywania kolejnych informacji niezbędnych do rozszyfrowania problemu. Jest to zdecydowanie najlepsza część książki, bo przemawia do mnie jako gracza przyzwyczajonego do przechodzenia gier i poziomów na przeróżne sposoby, często metodą prób i błędów. Trudno też zarzucić fabule błędy logiczne, bo wiele zasad odkrywamy razem z Subaru, co w równym stopniu co bohaterowi, także czytelnikowi utrudnia orientowanie się w sytuacji . Nie chcę porównywać serii do kryminału, bo fani gatunku zapewne zakrzyczeliby mnie na śmierć, ale pewne wspólne elementy są widoczne, co niektórym, w tym i mnie, powinno przypaść do gustu.
O głównym bohaterze już było, czas opisać pokrótce bohaterki drugiego planu. Zacznijmy od panien pokojówek, Rem i Ram (bliźniaczki!). Każda z nich ma odmienny charakter - Ram jest dość leniwa i oschła względem Subaru, a Rem pracowita i zapatrzona w swoją siostrę niczym w obrazek. Ciężko powiedzieć o nich coś więcej, bo obie traktują bohatera jak zło konieczne, po części dlatego, że muszą nauczyć go wszystkiego co już same umieją, a po części dlatego, że zdecydowanie mu nie ufają. Z pewnością kolejne tomy przybliżą co nieco ich przeszłość, bo z tego co już zdążyliśmy się dowiedzieć najprawdopodobniej nie należy ona do przyjemnych. Oprócz tego mamy też Beatkę (brawa dla tłumaczki), czyli Beatrice (a za to tłumaczkę trzeba wygwizdać), opiekunkę Zakazanej Biblioteki i jedną z najzłośliwszych bohaterek jakie ostatnio widziałem. Jej interakcje z Subaru przypominają typowe kłótnie rodzeństwa i są jednym z ciekawszych elementów tomiku. Trzeba też przyznać, że Beatka pomimo swojej arogancji i dość nietypowych manieryzmów nie jest pozbawiona empatii i ma spory potencjał jako postać. Pozostaje tylko czekać co wymyśli dla niej autor.
A jak prezentuje się tomik od strony technicznej? Na froncie obwoluty znajdziemy Ram i Rem, a z tyłu streszczenie wydarzeń. Okładka, jak zwykle, jest pozbawiona jakichkolwiek ilustracji i zawiera tylko tytuł, numer tomu oraz nazwiska autora i ilustratora. Wewnątrz samej książki znajdziemy osiem kolorowych stron, prezentujących Ram i Rem w dwóch różnych pozach, resztę bohaterów książki i wreszcie spis treści. Reszta ilustracji jest czarno biała i rozmieszczona w różnych miejscach w tomiku. Na końcu znajdziemy posłowie od autora oraz krótki dodatek prezentujący ewolucję stroju naszych uroczych pokojówek, a także krótką pogadankę pomiędzy Packiem i Beatką na temat przeróżnych dodatków wychodzących przy okazji publikacji książki (oczywiście nie u nas, a w Japonii). Tłumaczenie wypada nieco gorzej. Nie żebym znalazł Bóg wie ile błędów czy to gramatycznych czy ortograficznych, ale sama jakość tekstu jest po prostu słaba, o czym już wspomniałem wcześniej. Należy jednak zachować uczciwość i wziąć pod uwagę jakość oryginalnego tekstu, która mogła być po prostu tragiczna. Nie zmienia to jednak faktu, że pod względem literackim książka nie prezentuje wysokiego poziomu. Zdania są w większości proste, krótkie, słownictwo nieskomplikowane i pełne slangu, co niestety niezbyt współgra tak z tonem całości jak i miejscem akcji. Człowiek ma wrażenie, że czyta scenariusz pod który ma być rysowana manga lub anime, a nie książkę. No ale cóż, gatunek ma swoje prawa.
Niestety drugi tom budzi we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony podoba mi się struktura fabuły, przywodząca na myśl rozwiązywanie zagadki w grze logicznej lub kryminale, z drugiej słaba jakość samego tekstu odrzuca i naprawdę utrudnia cieszenie się lekturą. Pozostaje też kwestia głównego bohatera który jednym przypadnie do gustu, a innym wprost przeciwnie, no ale na to już nic nie poradzimy. Mam nadzieję, że trzeci tom rozstrzygnie wątpliwości na korzyść powieści, ale dopiero czas pokaże jak będzie.
Ostatnie 5 Komentarzy
Brak komentarzy.