Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Otaku.pl

Opowiadanie

Samurai Jack tom 3 - recenzja komiksu

Autor:Daerian
Redakcja:Avellana
Kategorie:Recenzja, Komiks
Dodany:2018-03-29 17:18:56
Aktualizowany:2018-03-29 17:18:56

Dodaj do: Wykop Wykop.pl


Ilustracja do artykułu





Tytuł: Samurai Jack tom 3: Złamany miecz

Autor: Jim Zub, Andy Suriano

Ilustracje: Andy Suriano

Kolory: Josh Burcham

Liczba stron: 116

Rok wydania: luty 2018

Wydawca: Studio JG

Gatunek: przygodowe, fantasy, komedia

ISBN: 978-83-8001-276-9

Cena okładkowa: 34,99zł





Gotta get back, back to the past, Samurai Jack!

Trzeci tom Samuraia Jacka zawiera kolejne pięć zeszytów (11-16) serii wydawanej oryginalnie przez IDW Publishing, liczącej dwadzieścia numerowanych zeszytów i jedno wydanie specjalne. Tym razem wszystkie zamieszczone części stanowią jednolitą zamkniętą historię - podobnie jak w pierwszym zbiorze, Splotach Czasu.

Pod względem konstrukcji tom przypomina odcinki serii telewizyjnej i tym razem stanowczo skierowany jest do fanów znających już ten tytuł - nie zawiera wprowadzenia czy nawet przypomnienia założeń fabuły pierwowzoru ani poprzedniego tomu. Podobnie jak poprzednio, nie stanowi to wady - przedstawiona historia jest prosta, nieskomplikowana i nie wymaga wiedzy o świecie przedstawionym poza informacjami, które nawet osoby nieznające serii powinny już mieć po lekturze poprzednich dwóch zbiorów komiksów. Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że nie uważam tego za wadę - siła Samuraia Jacka zawsze tkwiła w prostych założeniach, które równocześnie bardzo silnie rezonowały z widzem, i pomimo powoli postępującej fabuły pozwalały oglądać prawie każdy odcinek w oderwaniu od pozostałych, nie wymagając ich znajomości.

Historia opowiedziana w tym zbiorze jest znacznie bardziej jednolita i spójna nawet od historii z tomu pierwszego. Nie będzie chyba problemem, że wspomnę, wokół czego obraca się opowiedziana historia - już sam tytuł tomiku zdradza tę informację. W wyniku nieudanej próby powrotu do przeszłości miecz Jacka, mistyczna katana wykuta przez bogów do walki ze złem i jedyna rzecz na świecie zdolna pokonać demonicznego Aku, pęka i traci swą moc. Co w tej sytuacji może uczynić samuraj? Czy znajdzie inny sposób na walkę z odwiecznym wrogiem? Jakie próby go czekają? Czy istnieje szansa, aby naprawić ostrze? Cała historia została w pełni opowiedziana i zamknięta w tym tomie, nie należy więc obawiać się nagłego zawieszenia historii.

Wykonanie graficzne ponownie stoi na bardzo wysokim poziomie. Rysunki i kadrowanie są bardzo żywe, dobrze oddają nastrój danej sceny, a liczne walki wydają się równie dynamiczne jak w serii telewizyjnej. Styl jest także bardzo bliski animacji i każdy fan poczuje się tutaj jak w domu. Nic w tym zresztą dziwnego, skoro za rysunki w większości zeszytów odpowiada Andy Suriano, projektant postaci w serii telewizyjnej. Tła niestety wyglądają tak samo jak w poprzednim tomie - rzadko można tu znaleźć niezwykłe, dokładne, a przy tym nieprzeładowane szczegółami ręcznie rysowane tła z serii telewizyjnej, większość kadrów wykorzystuje bardzo proste tła, czasami używa prawie jednolitego koloru. Nie jest to jednak coś, co przeszkadza przy lekturze - dynamika scen jest na tyle duża, że nie zauważamy tego, a kadry, przy których zatrzymujemy się na dłużej, są zazwyczaj bardziej dopracowane.

Pod względem technicznym polskie wydanie utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie - chociaż okładka jest miękka, cały komiks wydany został na papierze kredowym, w formacie zbliżonym do B5. Tom liczy około 116 stron, jeśli dobrze je policzyłem - niestety, w przeciwieństwie do pierwszego tomu, strony nie są numerowane, podobnie jak w tomie drugim. Komiks wydaje się dobrze klejony, nie zaobserwowałem żadnych problemów podczas kilkukrotnego czytania. Nie zanotowałem także żadnych problemów z polskim tekstem w „dymkach”.

Osobom zainteresowanym, jak komiks wpisuje się w kanon historii o samuraju, przypominam, że należy go traktować jako historię poboczną, szczególnie że sam Genndy Tartakovsky nie uznaje komiksów za oficjalną część fabuły. Nie oznacza to jednak, że komiks nie jest wart zainteresowania.

Ponownie mamy do czynienia z bardzo dobrze wydanym, interesującym komiksem, który powinien zainteresować każdego czytelnika, przede wszystkim zaś fanów serii telewizyjnej, spragnionych nowych przygód samuraja. Równocześnie jednak znajomość serii telewizyjnej nie jest koniecznie potrzebna do lektury, chociaż na tym etapie stanowczo przyda się chociażby znajomość poprzednich komiksów.

Got to get back - back to the past... Samurai Jack.


Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj

Brak komentarzy.