1. Ok, te dwie uwagi o kropkach i przecinkach to czepialstwo - z kontekstu zdania widać przecież, że się nie wiadomo skąd (pewnie o jedną spację za dużo) zrobił w połowie nowy akapit.
2. Poetycki styl. No cóż, skoro bohater studiuje filozofię, a wydarzenia obserwujemy jakby z jego głowy, to cały ten wypadający z niej strumień świadomości musiał być nieco, no, przeintelektualizowany.
3. Psychologia. Bohater dość pokracznie zaleca się do dziewczyny, która traktuje go chłodno, trzyma dystans, ale jest (tak chciałem) trochę ciekawa co będzie dalej. Niektórym dziewczynom podoba się adoracja, nawet ta niezgrabna. No i już na początku okazuje się, że mieszkają w tym samym akademiku, więc siłą rzeczy, skoro muszą iść w tę samą stronę, to mogą iść razem. A tajemnica Ewy/Wioli wcale nie była prywatna, ponieważ niejako dotyczyła także Wojtka - wszak to ich wspólny, akademikowy portier zniknął.
4. Fabułę opowiadania wyjaśnia Wojtek pod koniec, gdy został "przejrzany". Mówi, że zakochał się w Ewie/Wioli, a że chciał być oryginalny (czy coś), wymyślił sobie plan, że wypełni przestrzeń życiową dziewczyny znakami, które same naprowadzą ją do niego. A że robił to nieumiejętnie, a i jego intencje nie były do końca czyste (chciał w ten sposób zagrać na nosie byłemu przyjacielowi), sprawa nie poszła po jego myśli - ktoś, prawdopodobnie Krzysiak, wtrącił się do zabawy, umieszczając wokół Ewy/Wioli dodatkowe znaki. No i Ewa/Wiola zaczęła rozumieć wszystko nieco inaczej niż chciał Wojtek. No i zaczęło robić się dziwnie.
1. Ok, te dwie uwagi o kropkach i przecinkach to czepialstwo - z kontekstu zdania widać przecież, że się nie wiadomo skąd (pewnie o jedną spację za dużo) zrobił w połowie nowy akapit.
2. Poetycki styl. No cóż, skoro bohater studiuje filozofię, a wydarzenia obserwujemy jakby z jego głowy, to cały ten wypadający z niej strumień świadomości musiał być nieco, no, przeintelektualizowany.
3. Psychologia. Bohater dość pokracznie zaleca się do dziewczyny, która traktuje go chłodno, trzyma dystans, ale jest (tak chciałem) trochę ciekawa co będzie dalej. Niektórym dziewczynom podoba się adoracja, nawet ta niezgrabna. No i już na początku okazuje się, że mieszkają w tym samym akademiku, więc siłą rzeczy, skoro muszą iść w tę samą stronę, to mogą iść razem. A tajemnica Ewy/Wioli wcale nie była prywatna, ponieważ niejako dotyczyła także Wojtka - wszak to ich wspólny, akademikowy portier zniknął.
4. Fabułę opowiadania wyjaśnia Wojtek pod koniec, gdy został "przejrzany". Mówi, że zakochał się w Ewie/Wioli, a że chciał być oryginalny (czy coś), wymyślił sobie plan, że wypełni przestrzeń życiową dziewczyny znakami, które same naprowadzą ją do niego. A że robił to nieumiejętnie, a i jego intencje nie były do końca czyste (chciał w ten sposób zagrać na nosie byłemu przyjacielowi), sprawa nie poszła po jego myśli - ktoś, prawdopodobnie Krzysiak, wtrącił się do zabawy, umieszczając wokół Ewy/Wioli dodatkowe znaki. No i Ewa/Wiola zaczęła rozumieć wszystko nieco inaczej niż chciał Wojtek. No i zaczęło robić się dziwnie.