Zespół z Poporando podbija Japońskie dyskoteki?! Nieee! *cieszy się, że nie chodzi na dyskoteki* W każdym razie, "Drops of Mercury" - urocze, budzi sentyment również w takich małych moonie jak ja. Wizja Rei za kierownicą przeraża, natomiast Ami-chan w obcisłej czarnej kiecce, to aż by się chciało narysować, gdyby się nie bało. Czyżby postanowiła pokazać dziewczynom swe nowe, jakże inne, oblicze? Czekam na więcej :>
no i dalej sie nic nie wyjasnia ;) Za krotkie te odcinki wrzucasz;)
Widze, ze zaczelo sie robic aluzyjnie, chociaz ten tekst z politykami troche przyciezki ;) Tzn. nie bardzo rozumiem implikacje: kiepski zespol -> jeszcze gorsi politycy ;) No, chyba, ze tam spiewal aktualny prezydent Polski ;D
Kya!!
Zespół z Poporando podbija Japońskie dyskoteki?! Nieee! *cieszy się, że nie chodzi na dyskoteki* W każdym razie, "Drops of Mercury" - urocze, budzi sentyment również w takich małych moonie jak ja. Wizja Rei za kierownicą przeraża, natomiast Ami-chan w obcisłej czarnej kiecce, to aż by się chciało narysować, gdyby się nie bało. Czyżby postanowiła pokazać dziewczynom swe nowe, jakże inne, oblicze? Czekam na więcej :>
no tak
A wiesz, że zespół z Poporando autentycznie był w Japonii na listach przebojów?
A czego się boi? Z przyjemnością bym to zobaczył.
:)
no i dalej sie nic nie wyjasnia ;) Za krotkie te odcinki wrzucasz;)
Widze, ze zaczelo sie robic aluzyjnie, chociaz ten tekst z politykami troche przyciezki ;) Tzn. nie bardzo rozumiem implikacje: kiepski zespol -> jeszcze gorsi politycy ;) No, chyba, ze tam spiewal aktualny prezydent Polski ;D
...
To raczej poprzedni wykazywał się talentami wokalnymi, śpiewając disco polo.
Krótkie, owszem, ale za to częściej. Zresztą z tym fikiem jest tak, że piszę go, kiedy mi akurat przyjdzie ochota, to improwizacja.