Komentarze
Days of Destroyer
XVIII. Zdradę kocham, zdrajców nienawidzę.
- [bez tytułu] : Kamenka : 2010-01-10 21:54:22
- [bez tytułu] : Ri-chan : 2010-01-12 07:50:52
- [bez tytułu] : Socki : 2010-01-13 00:31:50
- [bez tytułu] : Kamenka : 2010-01-13 16:27:12
Socki ja z tym łożem śmierci tylko żartowałam O.o No nie teraz chyba wszystko pójdzie na mnie i zostane zabita przez inne czytelniczki T_T
Albo Czytelników...równouprawnienie jest...faceci wcale nie są gorsi.
A co do Xellosa...powiem tak: Wiedziałam, że tak będzie. Od 15 rozdziału było coś o Cieniu, w 16 Xellos zaczął się zachowywać dziwnie, 17 mówił sam za siebie...a 18 jest jaka jest. Ogólnie pomysł mi się podoba i nie podoba. Po raz pierwszy ujrzałam Filię w takim świetle i nie wiem co o niej myśleć, z drugiej strony jej decyzja to sprawa Vaala.
I to jest ciekawe.
No ale, że tak po prostu zostawili Xellosa? I w ogóle to straszne jak go potraktowałaś. A poza tym lepiej znajdź dobrą wymówkę- znaczy się już ją masz- ale, o matko! Nie wierzę, że to zrobiłaś. O mało co nie zjadłam biurka jak to czytałam, nie mówiąc o paznokciach.
Kamenka...nie martw się ja też obstawałam za takimi pomysłami i teraz mamy za swoje. :( :( ;(
Kamenko ale ty zdaje się czytałaś Starego DoD'a(ale skrót wymyśliłam @.@) i wiesz, że to wszystko to nie Twoja wina, tylko miało służyć...no temu czemu służyło w późniejszych rozdziałach no.
Ri- chan wyluzuj, to tylko fic, nawet nie opowiadanie :) Jego prosta budowa aż boli, więc taka szczwana dziewczyna jak ty, przewidzi co się pewnie stanie :)
Oj przecież wiem =P Ale chciałam dodać trochę dramaturgi hehe i się nie zdradzić ze swoją widzą na temat prawdopodobnego dalszego ciągu- milcze jak grób ( albo niech będzie skała- dość już tych żałobnych tonów ;P)
A tak ogólnie to i czytając to poraz drugi to nadal łezka w oku się kręci przy tym rozdziale ;o