Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Yatta.pl

Komentarze

Legend of Galactic Senshi

Rozdział 4

Pokaż komentarze dla:

  • Dodaj komentarz
  • Powrót do opowiadania


  • Nycia : 2009-10-19 23:43:53
    Włosy królowej

    koniec hymnów pochwalnych zaczynam się czepiać

    ciemne włosy królowej, znacznie krótsze, były rozpuszczone i swobodnie spływały po ramionach, wzdłuż białej sukni.

    CIEMNE?! Serenity miała ciemne włosy?! Może ja mam sklerozę i nie jestem specjalnie spostrzegawcza ale królowa Serenity miała białe włosy i nosiła taką samą fryzurę jak jej córka.

  • Grisznak : 2009-10-20 00:01:58
    RE: Włosy królowej

    Nycia napisał(a):
    koniec hymnów pochwalnych zaczynam się czepiać

    ciemne włosy królowej, znacznie krótsze, były rozpuszczone i swobodnie spływały po ramionach, wzdłuż białej sukni.

    CIEMNE?! Serenity miała ciemne włosy?! Może ja mam sklerozę i nie jestem specjalnie spostrzegawcza ale królowa Serenity miała białe włosy i nosiła taką samą fryzurę jak jej córka.

    Zaiste, w anime tak właśnie było, ale nieprzypadkowo w prologu zaznaczyłem, że kanon traktuję swobodnie. Zostałem przy identycznych imionach, ale uznałem, że dorzucenie do tego identycznych fryzur i kolorów włosów to rzecz cokolwiek groteskowa, dlatego też pozwoliłem sobie na zmianę.

  • Slova : 2009-10-20 12:58:35

    Mało emocjonującą ta bitwa była. Jakbym czytał jakieś sprawozdanie... Trochę się zawiodłem.

  • Miya-chan : 2009-10-21 18:53:42
    RE: RE: Włosy królowej

    Bez obrazy, ale cś mi tu nie gra. Mogę zrozumieć, że postać w fanfiku zachowuje się OOC, jeśli sensownie usprawiedliwia to fabuła albo jeśli mamy do czynienia z parodią. Ale zmianę wyglądu kanonicznej postaci zaobserwowałam jak dotąd tylko... Uch, już miałam napisać "w książkowej adaptacji Baldura", do której porównanie z pewnością pogrążyłoby każdego autora :P ale nie, w Sailorkach live też pozmieniano kilka imidżów, a nie chciałam nikogo trzepnąć w ucho za to. Nie miałam bowiem zamiaru czepiać się samych włosów królowej, tylko Twojego podejścia do sprawy. Jeśli się pisze fanfik, to na czym się opierać, jeśli nie na kanonie? Że zwisa Ci i powiewa, że groteska? W takim razie na gwizdek w ogóle nazywać to opowiadanie fikiem o Sailorkach, zamiast pozmieniać przy okazji nazwy i wrzucić do twórczości własnej? Nie powiem, pomysł miałeś intrygujący, ale jak się zastanawiam, dokąd z nim zmierzasz, ciarki mnie przechodzą.

    Aha, i popieram Slovę - bitwa wyglądała jak z podręcznika do historii wzięta. Trochę to nie pasowało...

  • Grisznak : 2009-10-21 21:47:22
    RE: RE: RE: Włosy królowej

    Miya-chan napisał(a):
    Bez obrazy, ale cś mi tu nie gra. Mogę zrozumieć, że postać w fanfiku zachowuje się OOC, jeśli sensownie usprawiedliwia to fabuła albo jeśli mamy do czynienia z parodią. Ale zmianę wyglądu kanonicznej postaci zaobserwowałam jak dotąd tylko... Uch, już miałam napisać "w książkowej adaptacji Baldura", do której porównanie z pewnością pogrążyłoby każdego autora :P ale nie, w Sailorkach live też pozmieniano kilka imidżów, a nie chciałam nikogo trzepnąć w ucho za to. Nie miałam bowiem zamiaru czepiać się samych włosów królowej, tylko Twojego podejścia do sprawy. Jeśli się pisze fanfik, to na czym się opierać, jeśli nie na kanonie? Że zwisa Ci i powiewa, że groteska? W takim razie na gwizdek w ogóle nazywać to opowiadanie fikiem o Sailorkach, zamiast pozmieniać przy okazji nazwy i wrzucić do twórczości własnej? Nie powiem, pomysł miałeś intrygujący, ale jak się zastanawiam, dokąd z nim zmierzasz, ciarki mnie przechodzą.

    Aha, i popieram Slovę - bitwa wyglądała jak z podręcznika do historii wzięta. Trochę to nie pasowało...

    Co do bitwy - to pierwszy raz, kiedy w swoich tekstach sięgam po batalistykę, dopiero uczę się pisać o takich sprawach, toteż zdaję sobie sprawę, że zapewne daleko mi do dobrego opisu, poza tym, jak słusznie zauważyłaś - wyszło jak opis z podręcznika. Widać wyraźnie, jak zawód wpływa na człowieka...

    Co do włosów - powodem, dla którego to zmieniłem (już po napisaniu fika) było to, że nie grało mi to, iż matka i córka wyglądają jak klony, toczka w toczkę tak samo. Ja rozumiem pewną umowność w przypadku twórczości Takeuchi, ale jednak uznałem, że skoro piszę fika, to mogę sobie pozwolić na odskok.

    Wreszcie, co się tyczy zachowań OOC - zaznaczyłem na starcie - to nie są bohaterki SM, ale ich wcześniejsze wcielenia. Celowo po nie sięgnąłem, aby nie musieć niewolniczo trzymać się schematów z mangi, poeksperymentować itd. Dodam jednak, że fabularnie całość umieszczona jest w realiach SM. A to, że potraktowałem przebieg wydarzeń po swojemu - cóż, poczekajmy do finału. Coś czuję, że wtedy dopiero mi się dostanie.

  • Alira14 : 2009-10-21 22:56:06
    A propo traktowania kanonu...

    ...zgadzam się z Miyakiem. Grisz, tu nie chodzi o to, że zmieniłeś włosy królowej Serenity, ale o to jak te postacie traktujesz. Piszesz, że zająłeś się ich wcześniejszymi wcieleniami właśnie po to aby móc pobawić się kanonem. Problem z tym, że było wyraźnie pokazane w mandze, że one przed reinkarnacją miały IDENTYCZNE charaktery co po niej. Może były troszkę poważniejsze, ale taka epoka.

    Mówiłeś wielokrotnie, że lubisz Ami. Którą Ami? Tą którą wymyśliła Naoko Takeuchi, którą pokochało wielu fanów, czy twój własny wymysł?

    Twoja Ami jest zimna, bezlitosna i lekko psychopatyczna, nie boi się zadawać bólu, nic ją nie obchodzi cierpienie innych. Nie zna takich słów jak "empatia" czy "współczucie". To nie jest księżniczka Merkurego, tylko jakaś inna postać o tym samym wyglądzie. Chociaż nie wiem, może to też planujesz zmienić. Nie prościej wymyślić nową postać?

    Pisanie fanfika polega na tym, że wczuwasz się w postaci, które wymyślił KTOŚ INNY. Nie zmieniasz im nagle charakteru, filozofii itd. tylko dlatego bo chciałeś przeprowadzić eksperyment. To możesz co najwyżej zrobić ze swoimi postaciami i wtedy to się nazywa opowiadanie.

    Bitwy nie skomentuję, jestem z tych dziwnych czytelników co je "przewijają". Uraz po "Wojnie i pokoju", gdzie miałam dwa tygodnie na przeczytanie tego *drgawki*.

  • Saturn : 2009-10-24 19:06:52
    świetne

    A mi sie takie nieortodoksyjne podejście podoba. Bardzo fajna opowieść

  • Mayissa : 2009-10-24 21:46:57
    Czegoś mi brakuje...

Aby komentować musisz się zalogować