Komentarze
Doom Trooper: Żołnierz zagłady - recenzja
- Nostalgiczne : Shenai : 2009-12-29 17:00:46
- za wczesnie : Jakub : 2010-01-05 18:17:40
- RE: za wczesnie : Grisznak : 2010-01-05 19:37:10
- [bez tytułu] : Nekromagus : 2010-04-02 10:43:29
- [bez tytułu] : Ambasador : 2010-05-27 06:52:53
Nostalgiczne
Pamiętam te czasy jak się w Dooma całe wieczory z kumplami grało. Faktem jest też,że gra wybitna nie była co w niczym wtedy nie przeszkadzało. Do tej pory mam karty, ale cóż jeśli już nikt nie gra. Jeszcze mała uwaga. Nie jestem pewien ale Magic: The Gethering było pierwsze na polskim rynku a Doom Trooper pierwszy po polsku. Mogłem coś pokręcić, dawno to wszystko było.
za wczesnie
posiadam calkiem pokazna kolekcje kart doom troopera. Jezeli bylby ktos zainteresowany rozgrywka i przyblizeniem mi zasad (bylem wtedy troche za mlody i wsrod rowiesnikow nie ogarnalem nikogo kto tez by je zbieral, takze jestem zielony apropo rozgrywki) to z checia pogram. Kajakub@gmail.com Warszawa
RE: za wczesnie
Na oficjalnej stronie znajdziesz komplet zasad: http://www.thewinternet.com/doomtrooper/rules/index.html
Zapraszam miosnikow tej gry na strone:
http://www.doomtrooper.pl/index.php?option=com_frontpage&Itemid=1
Oj grało się grało... Ale muszę powiedzieć, że w życiu nie miałem do czynienia z bardziej wk...cą grą. Dozbrajało się wojownika i utrzymywało przy życiu kilka godzin, po to by przeciwnik zagrał "Płomień oczyszczenia" lub "Skrytobójcę", Gra była wciągająca, ale chora. Nie ważne co się miało, zawsze był sposób, żeby w jednej chwili wszystko stracić, gdy ktoś zagrał taką "Anihilację". Z drugiej strony jak przeciwnik miał dobrą talię, to nic go nie mogło zatrzymać.
Później weszły jakieś "Biogiganty" i gra zrobiła się trochę bez sensu. A spodobała mi się chyba tylko dlatego, że pierwszą partię wygrałem używając karty
"Prawie ci się udało ale..."
Do końca życia nie zapomnę smutnej miny kumpla, jaką wtedy zrobił buhahaha!
W życiu nie widziałem na cudzej twarzy takiego rozczarowania, to było nawet zabawne :)