Tanuki-Czytelnia

Komentarze

Terry Goodkind: Miecz Prawdy. Pierwsze Prawo Magii - recenzja

• [bez tytułu] : Shenai : 2010-01-10 21:42:34
• Nie zgadzam sie : Damian : 2010-04-01 09:17:31
• [bez tytułu] : Arienai : 2010-06-05 16:25:40
• [bez tytułu] : Nycia : 2010-06-05 23:45:17

• Shenai : 2010-01-10 21:42:34
  

  Szczerze mówiąc nie przebrnąłem nawet przez ten tom nie licząc już chyba z 20 następnych. Niestety nie zgadzam się z opinią recenzenta. Kolejna miałka papka fantasy w przygodowym wdzianku. Polecam poczytać VanderMeera chociażby. To jest czołówka fantasy i jej nowa jakość a nie niekończące się cykle fantasy. Nie lżyć na mnie proszę :P

  Szczerze mówiąc nie przebrnąłem nawet przez ten tom nie licząc już chyba z 20 następnych. Niestety nie zgadzam się z opinią recenzenta. Kolejna miałka papka fantasy w przygodowym wdzianku. Polecam poczytać VanderMeera chociażby. To jest czołówka fantasy i jej nowa jakość a nie niekończące się cykle fantasy. Nie lżyć na mnie proszę :P
  Cytuj
• Damian : 2010-04-01 09:17:31
  Nie zgadzam sie

  Nie zgadzam się z przedmówcą. Autor recenzji ujął całą esencję tej książki. Przeczytałem całą serię i stwierdzam, że była świetna, no może z wyjątkiem 3,5 i 7 tomu. Jestem pełen podziwu dla autora i chciałbym żeby napisał następne tomy:)

  
  

  Usunięto odnośnik. To nie tablica reklamowa.

  Nie zgadzam się z przedmówcą. Autor recenzji ujął całą esencję tej książki. Przeczytałem całą serię i stwierdzam, że była świetna, no może z wyjątkiem 3,5 i 7 tomu. Jestem pełen podziwu dla autora i chciałbym żeby napisał następne tomy:) [i]Usunięto odnośnik. To nie tablica reklamowa.[/i]
  Cytuj
• Arienai : 2010-06-05 16:25:40
  

  'Pierwsze Prawo Magii' to jedna z lepszych książek jakie czytałam. Teraz jestem w połowie sequela- 'Kamień Łez' i również jest świetny :)

  'Pierwsze Prawo Magii' to jedna z lepszych książek jakie czytałam. Teraz jestem w połowie sequela- 'Kamień Łez' i również jest świetny :)
  Cytuj
• Nycia : 2010-06-05 23:45:17
  

  Przyznaje się bez bicia że zaczęłam to czytać bo widziałam serial i go uwielbiam. Z trudem przebrnęłam przez pierwsze 100 stron. Taka nuda że gdybym się nie uparła to bym to rzuciła. Moją ostatnią nadzieją było oczekiwanie na pojawienie się Rahla. I nie przeliczyłam się:) Już rozdział wcześniej zaczęło się robić ciekawie. Szczerze to jako blondyn w białej szacie Lord Rahl trochę mi przeszkadzał(uwielbiałam tą jego czerwona szatę z serialu) ale i tak był wystarczająco zuy i mhroczny. A scena  kliknij: ukryte jego śmierci wynagrodziła mi wszystko co było złe. Była dokładnie taka jak powinna ze wszystkimi fajerwerkami itp. Nie wiem czy ją polecać czy nie... To chyba zależy od osoby

  Przyznaje się bez bicia że zaczęłam to czytać bo widziałam serial i go uwielbiam. Z trudem przebrnęłam przez pierwsze 100 stron. Taka nuda że gdybym się nie uparła to bym to rzuciła. Moją ostatnią nadzieją było oczekiwanie na pojawienie się Rahla. I nie przeliczyłam się:) Już rozdział wcześniej zaczęło się robić ciekawie. Szczerze to jako blondyn w białej szacie Lord Rahl trochę mi przeszkadzał(uwielbiałam tą jego czerwona szatę z serialu) ale i tak był wystarczająco zuy i mhroczny. A scena [ukryj]jego śmierci[/ukryj] wynagrodziła mi wszystko co było złe. Była dokładnie taka jak powinna ze wszystkimi fajerwerkami itp. Nie wiem czy ją polecać czy nie... To chyba zależy od osoby
  Cytuj
• Komentarz usunięto
• Komentarz usunięto