Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Studio JG

Komentarze

Klucz niebieski

4. Ucieczka z Zaciesznego Miasteczka.

Pokaż komentarze dla:

  • Dodaj komentarz
  • Powrót do opowiadania


  • Komentarz usunięto
  • Guennh : 2010-08-07 16:10:43
    !

    już jest i jest genialne ;)

  • Ri-chan : 2010-08-07 16:48:08
    KISS

    BOŻE CO ZA KOLOS!!!

    A teraz uwaga będę SPAMOWAĆ!!!!


    AAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!! Pocałowali się, pocałowali się, pocałowaliiiii! A właściwie Xellos zrobił Filii na złość i ją pocałował, no po prostu genialne!!! Nie jakieś tam słodkie Xellosiku, Filleńko marmoladko pączusiu...że człowieka od razu mdli, tylko z pazurem! Tak! To jest to, no i ten pomysł z Zelem...na razie jeszcze nie wiem czego się spodziewać ale brzmi...no ciekawie.

    A tak w ogóle to Kwaśny Ron dziwnie przypomina Edwarda Cullena, ale powiem Ci, że wolę jego wersję w kamizelce w groszki.

    Ah- i daj cztery na sherry, bezbłędne.

    No i jeszcze Shinigami...jest super, tylko dlaczego Xellos na nią leci?!

  • Qbuś : 2010-08-10 15:33:10

    Hmm, fajnie, że piszesz ten Klucz, nawet jeżeli fanów Slayersów pozostała jedynie smętna garstka, to fajnie.

    Przede wszystkim fajnie jest jeszcze raz wrócić do świata Destroyera chociaż wbrew temu czym ma być(romanso-przygodówką?) wydaje mi się znacznie cięższy. Pewnie dlatego, że język jest o wiele bardziej rozwinięty a bohaterowie w porównaniu do Destroyerowskich skomplikowani, co na skalę ficów daje bardzo silne i zawiłe charaktery.

    Wprowadzenie silnej ingerencji bogów wydaje mi się całkiem dobrym wyjściem ale zobaczymy co z tego będzie.

    Jak na razie jestem pod wrażeniem sposobu rozwiązywania wątków romantycznych których udało ci się nie zasłodzić( czyli jednak można napisać wiarygodny romans) no i tradycyjnie gagów i gierek słownych. Tego po prostu nie może zabraknąć w żadnym twoim ficu.

    Trzymam kciuki.

  • Riley : 2017-03-07 16:20:51
    Zmiany, zmiany widzę

    Ok. Po pierwsze widzę, że coś tu się zmienia, bo rozdziały się urywają przy nr 7. Czy Klucz wreszcie zostanie napisany? Po 6 latach ? (nie wypominam)


    Po drugie... ta scena, jest...tak... bardzo... Xellos


    W odpowiedzi usłyszała jakiś szelest i chichot a po chwili jej uszu dobiegł szczęk przekręcanego zamka. W drzwiach stanął półnagi demon. Filia wytrzeszczyła oczy gapiąc się na jego tors.

    - Słucham - zapytał niezbyt grzecznie.

    - Xell ja... - zaczęła próbując nie patrzeć i nie analizować ciała demona. I tak przeanalizowała... był całkiem nieźle zbudowany. Prawie tak dobrze jak Zehir.

    - Ty ?

    - Ja, książka - spróbowała skupić myśli i uniosła książkę do góry, jakby to była jakaś tarcza. Nagle z wnętrza dobiegł ją głos Trufli

    - Xellos kto to? - zawołała. Xellos od niechcenia odwrócił się w jej stronę i odparł

    - To tylko Filia -

    - Filia mimowolnie zajrzała pod ramieniem demona do wnętrza wozu i zaobserwowała kawałek nagiego ramienia... i bogowie jeszcze wiedzą czego … Trufli

    - Czy wy tego ? - wypaliła z trudem kryjąc oburzenie i zawstydzenie. Xellos w odpowiedzi skinął twierdząco głową i dalej przyglądał się jej z nieudawanym zaciekawieniem.

    - Chcesz się przyłączyć? - zaproponował tak jakby proponował jej herbatę. Filia poczuła jak zaczynają palić ją policzki.

    - Nie - prychnęła jak rozjuszona kotka. Bogowie co za … dupek! Kiedy mówił, że nie szczędzi sobie żadnej przyjemności naprawdę nie kłamał. I pewnie myśli, że jest taki wspaniały. A nie jest! Przez takie kretynki jak Trufla myśli, że jest wspaniały.

    - Filia - z myśli wyrwał ją głos Xellosa - chcesz coś czy nie? Bo wiesz, jestem trochę zajęty - powiedział. Dziewczyna w niemym geście podniosła książkę i już miała coś powiedzieć, ale demon był pierwszy.

    - Przyjrzę się temu - obiecał wyjmując tom z jej rąk. Nim Filia zdążyła cokolwiek powiedzieć zamkną drzwi od wozu.

Aby komentować musisz się zalogować