Początek ciut mnie rozczarował, bo takie kwieciste (nomen omen) sformułowania zupełnie mi do Sei nie pasują. Dalej już było lepiej, nawet nieźle przedstawiono myślenie Sei.
Ładne, ale...
Początek ciut mnie rozczarował, bo takie kwieciste (nomen omen) sformułowania zupełnie mi do Sei nie pasują. Dalej już było lepiej, nawet nieźle przedstawiono myślenie Sei.