W jakiś sposób rozumiem, co chcesz oddać w swoim tekście, ale jednak jakby nie do końca wszystko zostało dobrze ujęte. Pamiętam, że sama kiedyś pisałam coś w rodzaju takiego opowiadania wyjętego z zeszytu i wiem, że mnie też coś nie pasowało. Jednak widać dosyć wyraźnie kreacje postaci, mijający czas, nawet emocje są w miarę dobrze widoczne. Ja widziałabym jednak więcej jego przemyśleń, bo skoro nigdzie nie wychodzi, nie chce z nikim przebywać, to myślę, że więcej spraw i emocji próbowałby przelewać na papier. Ogólnie bardzo smutny obraz jednak może dlatego całkiem prawdziwy.
Dziękuję za opinię:) Jestem świadoma tego, że może to być trochę niedorobione, bo pisałam to dość dawno (a że mam sentyment, to nie chciałam za wiele zmieniać). Zaczęłam kilka lat temu, a teraz kończę... I zapraszam do dalszego czytania.
.
W jakiś sposób rozumiem, co chcesz oddać w swoim tekście, ale jednak jakby nie do końca wszystko zostało dobrze ujęte. Pamiętam, że sama kiedyś pisałam coś w rodzaju takiego opowiadania wyjętego z zeszytu i wiem, że mnie też coś nie pasowało. Jednak widać dosyć wyraźnie kreacje postaci, mijający czas, nawet emocje są w miarę dobrze widoczne. Ja widziałabym jednak więcej jego przemyśleń, bo skoro nigdzie nie wychodzi, nie chce z nikim przebywać, to myślę, że więcej spraw i emocji próbowałby przelewać na papier. Ogólnie bardzo smutny obraz jednak może dlatego całkiem prawdziwy.
Życzę powodzenia w dalszym pisaniu :)
Dziękuję za opinię:) Jestem świadoma tego, że może to być trochę niedorobione, bo pisałam to dość dawno (a że mam sentyment, to nie chciałam za wiele zmieniać). Zaczęłam kilka lat temu, a teraz kończę... I zapraszam do dalszego czytania.