Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Studio JG

Komentarze

Bisu – ognista salamandra tom 1 - recenzja komiksu

  • Dodaj komentarz
  • Powrót do opowiadania


  • daniel122 : 2012-09-19 22:43:58

    Bardzo dobrze napisana recenzja :) cóż miejscami się nie zgadzam ale mam takie prawo. Bisu ogólnie polecam. Mam nadzieję że Yumegari się rozwinie w takim stopniu aby mogło konkurować z JPF'em, Waneko czy Studiem JG.

  • Mello : 2012-09-20 16:45:49

    Czyli kolejny raz "Wydawnictwo" dostało kredyt zaufania "bo może następnym razem im się uda" ? Nie jestem zwolenniczka tego typu zachowań. Raz odwalili fuszerkę i zlali klientów a teraz robią to ponownie? Zdecydowanie więcej nie mam zamiaru dać się na to nabrać.

  • Tori : 2012-09-20 23:08:30

    Przyznam szczerze, że nie byłam zbytnio zainteresowana zakupem Bisu, ale po namowach znajomego skusiłam się i nie żałuję. Jednak podobnie jak daniel122 muszę stwierdzić, że nie do końca zgadzam się z recenzją moshi-moshi. Bisu to jeden z tych tytułów, który czyta się dla rozrywki - ma być prosty i przyjemny. Osobiście uważam go za jeden z bardziej udanych komiksów mango-podobnych jakie wydano w Polsce. Kreska nie jest może typowo mangowa, ale pasuje do przedstawionego świata. Autorka nie unika także dynamicznych scen co jest dla mnie dużym plusem. Oczywiście w jej rysunkach zdarzają się pewne niedociągnięcia, ale patrząc na jej starsze prace można zauważyć ogromny postęp. Jeśli wciąż będzie pracować nad swoim warsztatem, za kilka lat będzie naprawdę dobra w tym co robi. Moshi zwróciła też uwagę na "dziwne" żarty. Mi one specjalnie nie przeszkadzały, pasowały do luźnego klimatu, w którym utrzymany był cały tytuł. Za pomysł i wykonanie Bisu wystawiam ocenę 7.

    Jeśli chodzi natomiast o nazwy z mitologii nordyckiej. W polskim języku używa się tylko określenia "Wanowie", a nie "Vanowie", przy czym "Vanaheim" i "Wanaheim" można stosować zamiennie. Ponadto nazw krain takich jak "Vanaheim" czy "Asgard" się nie odmienia (a w każdym razie nie powinno).

  • @leksy12 : 2012-09-21 21:06:13

    Czy można dodać ogryzek i zapisać jako "inne" ? Bo z polskimi tytułami wydawanymi przez Studio JG tak można.

  • IKa : 2012-09-21 21:28:10
    RE:

    @leksy12 napisał(a):
    Czy można dodać ogryzek i zapisać jako "inne" ? Bo z polskimi tytułami wydawanymi przez Studio JG tak można.

    Przykro mi, ale jakiś czas temu uległa zmianie polityka publikacji ogryzków - dlatego na Tanuki Manga nie są już przyjmowane tytuły polskie, chyba, że są to doujinshi do mang/anime, a i tu o przyjęciu decyduje Redakcja.

    I z tego powodu recenzja "Bisu" została umieszczona w dziale Artykuły na Czytelni, a nie ma ogryzka na Mangach.

  • Grisznak : 2012-09-21 21:41:05
    RE:

    Tori napisał(a):
    Jeśli chodzi natomiast o nazwy z mitologii nordyckiej. W polskim języku używa się tylko określenia "Wanowie", a nie "Vanowie", przy czym "Vanaheim" i "Wanaheim" można stosować zamiennie. Ponadto nazw krain takich jak "Vanaheim" czy "Asgard" się nie odmienia (a w każdym razie nie powinno).

    Oczywiście, że się odmienia, polskie tłumaczenie "Eddy", autorstwa Apolonii Załuskiej-Stromberg, ma wszystkie tego rodzaju nazwy odmieniane (przykładowo: Wanaheim - str. 60, Asgard - str. 128).

  • Kira-sama20 : 2012-09-22 14:08:40

    Powiem tyle, ta recenzja przypomina mi ostrą krytykę, jakiegoś taniego zmoderowano wulgaryzm,a nie recenzję mangi. Poza tym, jak można czyjeś starania nazwać fanowskim rysowaniem? Dla mnie to żenada. Po pierwsze Polska jeszcze do końca nie otworzyła się na Azję, po drugie ma problemy z zaakceptowaniem jej kultury, po trzecie i to najważniejsze i najbardziej wkurzające, potrafi zrównać człowieka z błotem. Przepraszam,ale jak ktoś ma coś zrobić, wykazać się, pokazać się,wypromować coś, brnąć do przodu, jak na samym początku podcina mu się skrzydła, hę?!Tego nienawidzę! No tak. Najlepiej byłoby być profesjonalistą od razu no nie? Stać na poziomie mangaki z Japonii? No to jest absurd! Logiczne jest,że jeśli coś się zaczyna nigdy tak nie będzie.Tym bardziej dotyczy to młodych artystów z początkującym stylem -mangi.

    Więc niech szanowna pani recenzentka, nie pisze takich długich artykułów, na temat mangi, która ledwo co zaczęła swoje istnienie i nawet jeszcze nie zdążyła się rozwinąć. Na takie coś trzeba poczekać, a później oceniać. No i jeszcze jedno. Mówi się "cudze chwalicie, swego nie znacie" i tu mogłabym taka etykietę przykleić do czoła Pani recenzentki. Bardzo mi przykro, ale za ostra,krytyka tylko niszczy, a nie buduje. Przepraszam, jeszcze raz,ale czytałam BISU i mimo wad, to naprawdę dobra (początkująca swój styl mangowy w Polsce) manga.;) Cieszę się wgl z tego,że znaleźli się ludzie,którzy nareszcie będą wyławiać takie osoby z takim zainteresowaniem, dając im szanse na promocję. Dlatego, proszę nie niszczcie tego takimi recenzjami! Bo to tylko zaprzepaści marzenia tym, którzy chcieli by coś osiągnąć w tej dziedzinie. Dziękuję i pozdrawiam ;)

  • moshi_moshi : 2012-09-22 14:48:48
    RE:

    Kira-sama20 napisał(a):
    Powiem tyle, ta recenzja przypomina mi ostrą krytykę, jakiegoś taniego zmoderowano wulgaryzm,a nie recenzję mangi. Poza tym, jak można czyjeś starania nazwać fanowskim rysowaniem? Dla mnie to żenada. Po pierwsze Polska jeszcze do końca nie otworzyła się na Azję, po drugie ma problemy z zaakceptowaniem jej kultury, po trzecie i to najważniejsze i najbardziej wkurzające, potrafi zrównać człowieka z błotem. Przepraszam,ale jak ktoś ma coś zrobić, wykazać się, pokazać się,wypromować coś, brnąć do przodu, jak na samym początku podcina mu się skrzydła, hę?!Tego nienawidzę! No tak. Najlepiej byłoby być profesjonalistą od razu no nie? Stać na poziomie mangaki z Japonii? No to jest absurd! Logiczne jest,że jeśli coś się zaczyna nigdy tak nie będzie.Tym bardziej dotyczy to młodych artystów z początkującym stylem -mangi.

    Więc niech szanowna pani recenzentka, nie pisze takich długich artykułów, na temat mangi, która ledwo co zaczęła swoje istnienie i nawet jeszcze nie zdążyła się rozwinąć. Na takie coś trzeba poczekać, a później oceniać. No i jeszcze jedno. Mówi się "cudze chwalicie, swego nie znacie" i tu mogłabym taka etykietę przykleić do czoła Pani recenzentki. Bardzo mi przykro, ale za ostra,krytyka tylko niszczy, a nie buduje. Przepraszam, jeszcze raz,ale czytałam BISU i mimo wad, to naprawdę dobra (początkująca swój styl mangowy w Polsce) manga.;) Cieszę się wgl z tego,że znaleźli się ludzie,którzy nareszcie będą wyławiać takie osoby z takim zainteresowaniem, dając im szanse na promocję. Dlatego, proszę nie niszczcie tego takimi recenzjami! Bo to tylko zaprzepaści marzenia tym, którzy chcieli by coś osiągnąć w tej dziedzinie. Dziękuję i pozdrawiam ;)


    Mam przykre wrażenie, że nigdy nie czytałaś ostrej krytyki i dlatego, zupełnie niesłusznie, przypinasz mojemu tekstowi taką łatkę. Napisałam już w swoim życiu trochę recenzji i wierz mi lub nie, ale ta jest łagodna i wyważona. Na pewno nie było moim zamiarem "podcinanie" komuś skrzydeł, a jedynie wskazanie błędów, które warto poprawić, właśnie po to, aby można było powiedzieć o pani Kuśnierz, że jest pełnoprawną artystką, lub co ważniejsze - dobrą rysowniczką. Nie mówimy o fanarcie zamieszczonym gdzieś w sieci, a komiksie - wydanym, za który trzeba zapłacić, by go przeczytać. Jeżeli ktoś decyduje się upublicznić swoje dzieło w takiej formie i jeszcze na nim zarobić, musi liczyć się krytyką, ponieważ czytelnik ma pewne wymagania i ma prawo być rozczarowany, kiedy publikacja ich nie spełnia. Otwarcie się na Azję i jej kulturę? A co to ma do rzeczy? Rynek komiksowy w naszym kraju to nie tylko manga, a młodych zdolnych twórców nie brakuje. Komiks to komiks, zawsze wychodzę z założenia, że dobra rzecz obroni się sama, bez tłumaczeń i wymówek.


    Co do długości artykułu, może wyjaśnię jedną rzecz - otóż wspomniany tomik dostałam od wydawnictwa, po to, abym zrecenzowała go. Wydaje mi się, że uczciwiej z mojej strony było napisać długi, wyczerpujący tekst, z którego być może Yumegari i autorka skorzysta, zamiast nic nie wnoszącej notki. Co do dalszej części komentarza - nie znasz mnie, nie wiesz jakie mam podejście do twórczości amatorskiej, a zwłaszcza polskiej, więc daruj sobie takie oceny. Kraj pochodzenia nie ma dla mnie zanczenia, jeżeli coś na to zasługuje, z pewnością to pochwalę, nieważne czy będzie z Japonii, Polski czy Burkina Faso. Natomiast jednej rzeczy nie toleruję w przypadku osób zajmujących się rysunkiem - głaskania po główce i wmawiania, jakim jest genialnym "artystą". Fochać się i rzucać ołówkami/ pędzlami to można, jak ma się dziesiątki prac wydanych/ sprzedanych/ w muzeum, miliony na koncie i wyrobioną markę, do tego czasu lepiej ćwiczyć i przyjmować konstruktywną krytykę z pokorą, starając się poprawić wskazane błędy. Nie wydaje mi się, żeby moje uwagi były złośliwe czy wredne, nie mam nic do pani Kuśnierz, poza tym, że widzę potencjał, który szkoda byłoby zmarnować, przedwcześnie osiadając na laurach. Przykro mi, ale żeby być prawdziwym artystą, trzeba mieć mnóstwo cierpliwości, samozaparcia, uporu, a także być krytycznym wobec własnych dokonań i posiadać twardy tyłek. Bo nie raz, nie dwa usłyszy się w życiu kilka gorzkich słów.

  • Grisznak : 2012-09-22 18:20:31
    RE:

    Kira-sama20 napisał(a):
    początkująca swój styl mangowy w Polsce

    Po pierwsze, co to jest "styl mangowy"? Po drugie, komiksy polskich rysowników naśladujących Japończyków, wychodzą u nas do jakichś 10 lat, a w śród nich nie brak pozycji prezentujących wyższy poziom niż opisywany tutaj tytuł. Jak więc tu mówić o "początkowaniu" czegokolwiek?

  • IKa : 2012-09-22 20:26:40
    RE:

    Kira-sama20 napisał(a):
    (...) Dziękuję i pozdrawiam ;)

    Także dziękujemy za tak "konkretną" wypowiedź na temat recenzji, która, nota bene, jest wyważona i wskazuje zarówno wady jak i zalety tomiku.

    Autorce komentarza na przyszłość jednak sugeruję stonować emocje - obrażanie recenzentów naprawdę nie przystoi "pewnym osobom".

    Uczestników dyskusji uprzejmie informuję, iż wszelkie wycieczki osobiste, naruszające normy netykiety będą wycinane jako spam i trolling, usuwane będą także wszelkie wulgaryzmy, nawet zamaskowane (patrz: Regulamin Tanuki.pl), oraz wypowiedzi nie związane z recenzowanym tytułem lub też samą recenzją.

    Wymieniać poglądy można w sposób nie obrażający drugiej osoby, nie zapominając oczywiście o ich uzasadnieniu.


    Pozdrawiam,

    IKa

  • Komentarz usunięto
  • Kira-sama20 : 2012-09-23 03:25:18

    Grisznak...nie wiesz co to styl mangowy? - to własnie kreska i styl w komiksach japońskich..Nie wiedzieć takiej rzeczy. Dziwne jak dla mnie.

    Co do odpowiedzi na mój komentarz. Krytykę znam. Ciągle jej doświadczam. Sama jestem wobec siebie krytyczna, ale moim zdaniem, krytyka powinnam coś mieć w sobie. Coś co będzie budziło w człowieku nie lęk, tylko power do działania, by to zmienić. W tej recenzji po prostu tego nie czuję. A skoro Pani recenzentka wspomniała,że to nie jest ostra,a w jej mniemaniu łagodna krytyka, to wolę nie wiedzieć jak to zostałoby zapisane "ostrym " językiem.

    Poza tym, mówi się tu o tym,że czytelnik ma prawo wiedzieć co czyta i czy to, co czyta spełnia jego wymagania. Zgodzę się, bo ma prawo.Ja też jestem czytelnikiem za równo tej strony jak i mang I chcąc nie chcąc ta recenzja mnie nie zadowoliła ( pomijam fakt,że w BISU jest parę istotnych błędów). Zadania nie zmienię.

    P.S przepraszam Panią recenzentkę,za urazę. Faktycznie mnie poniosło.

    Pozdrawiam i dziękuję ; )

  • Grisznak : 2012-09-23 09:34:15
    RE:

    Grisznak...nie wiesz co to styl mangowy? - to własnie kreska i styl w komiksach japońskich..Nie wiedzieć takiej rzeczy. Dziwne jak dla mnie.

    A dla mnie dziwne jest, że ktoś tak łatwo sprowadza całe bogactwo japońskiego komiksu do jednego, dziwnego worka, określenia, który de facto nic nie znaczy. Bo weźmy np. "Ratownika" Taniguchiego, "Dragonball" Toriyamy i "Pluto" Urusawy. Dobra, dorzućmy "Pamiętnik Kociłapki" i np. "Battle Royale". Co łączy te komiksy, poza tym, że autorzy są Japończykami? Praktycznie nic. Styl może występować w obrębie twórczości jednego pisarza, rysownika, może okresu historycznego lub gatunku. Ale nie ma czegoś takiego jak "styl mangowy", tak jak nie ma czegoś takiego jak "styl komiksowy". Swoje styl mają Todd Macfarlane, Grzegorz Rosiński, Erik Larsen, Moebius czy Frank Miller. Po swojemu rysuje Baranowski, a zupełnie inaczej - Śledziu. Inaczej rysuje Manara, a inaczej - Uderzo. Więc gdzie tu mówić o stylu?

  • moshi_moshi : 2012-09-23 10:20:20
    RE:

    Kira-sama20 napisał(a):

    Co do odpowiedzi na mój komentarz. Krytykę znam. Ciągle jej doświadczam. Sama jestem wobec siebie krytyczna, ale moim zdaniem, krytyka powinnam coś mieć w sobie. Coś co będzie budziło w człowieku nie lęk, tylko power do działania, by to zmienić. W tej recenzji po prostu tego nie czuję. A skoro Pani recenzentka wspomniała,że to nie jest ostra,a w jej mniemaniu łagodna krytyka, to wolę nie wiedzieć jak to zostałoby zapisane "ostrym " językiem.

    Poza tym, mówi się tu o tym,że czytelnik ma prawo wiedzieć co czyta i czy to, co czyta spełnia jego wymagania. Zgodzę się, bo ma prawo.Ja też jestem czytelnikiem za równo tej strony jak i mang I chcąc nie chcąc ta recenzja mnie nie zadowoliła ( pomijam fakt,że w BISU jest parę istotnych błędów). Zadania nie zmienię.

    P.S przepraszam Panią recenzentkę,za urazę. Faktycznie mnie poniosło.

    Pozdrawiam i dziękuję ; )

    Ale poproszę jednak o konkrety, bo czytałam recenzję kilka razy i serio nie widzę tam nic, czego autorka mogłaby/ powinna się bać. Ot, kulturalnie, ale szczerze wymieniam braki warsztatowe, jednocześnie podkreślając, że pani Kuśnierz talent posiada i warto go rozwijać... W moim przekonaniu, na tym właśnie polega krytyka - przecież nie będę pisać, że jest super, kiedy nie jest. Poza tym, nie ukrywam, że jako autorka tekstu, jestem zwyczajnie zainteresowana, co jest w nim takiego strasznego, że autorka po jego lekturze porzuci plastyczne zainteresowania.

  • Kira-sama20 : 2012-09-24 16:16:53
    RE: RE:

    A dla mnie dziwne jest, że ktoś tak łatwo sprowadza całe bogactwo japońskiego komiksu do jednego, dziwnego worka, określenia, który de facto nic nie znaczy. Bo weźmy np. "Ratownika" Taniguchiego, "Dragonball" Toriyamy i "Pluto" Urusawy. Dobra, dorzućmy "Pamiętnik Kociłapki" i np. "Battle Royale". Co łączy te komiksy, poza tym, że autorzy są Japończykami? Praktycznie nic. Styl może występować w obrębie twórczości jednego pisarza, rysownika, może okresu historycznego lub gatunku. Ale nie ma czegoś takiego jak "styl mangowy", tak jak nie ma czegoś takiego jak "styl komiksowy". Swoje styl mają Todd Macfarlane, Grzegorz Rosiński, Erik Larsen, Moebius czy Frank Miller. Po swojemu rysuje Baranowski, a zupełnie inaczej - Śledziu. Inaczej rysuje Manara, a inaczej - Uderzo. Więc gdzie tu mówić o stylu?


    Widocznie nie rozumiesz. Różnica jest miedzy kreską Japończyków, a kreską europejczyków czy amerykanów. I pisząc, że poza komiksewm rysowanym przez Japończyków, nic innego nie jest w nim łączącego, jesteś w wielkim błędzie. Bo łączy ich. Rysunki ich nie są rysowane w stylu komiksów europejskich, ale w sowim własnym nie powtarzalnym, mangowym, gdzie główna ich cechą charakterystyczną i rozpoznawalną na rynku komiksowym są rysy twarzy oczy, nos, usta, włosy itp. Kreska Japończyków ma swój ogólny wizerunek, którego nie możesz inaczej nazwać jak styl, swój własny odrębny styl. Nie mogę powiedzieć, manga jest tylko jedną tysiączną sztuki japońskiej, także nie mam tu na myśli usadzenia całej sztuki w jednym nurcie. Mimo,że kreski autorów się różnią, nie oznacza to, że nie są w tym SAMYM STYLU- w tym przypadku mangowym. Przecież amerykanie też mają swój styl rysowania, co widać w ich kreskówkach( bardzo kanciaste są ich postacie) ;P

    Z m&a mam do czynienia od dzieciaka moje zainteresowanie tym, istnieje już od tamtego momentu, a mam już ponad 20 lat i ponad 10 lat doświadczenia w tym, co mnie interesuje. Mam sporo książek, na temat jak rysować mangę czy jak powstała manga, czym ona jest itp.Odnośnie kultury japońskiej także. Więc proszę, nie mów mi, że coś takiego jak "styl mangowy" nie istnieje. Zróżnicowanie kreski nie oznacza, że każdy autor z osobna nie używa ogólnego nurtu, czy też fasonu. ;)

  • Grisznak : 2012-09-24 18:27:28

    Witaj Karolinko, też mam już ponad 20 lat, chętnie Cię poznam. Nie wiem, jak z tym doświadczeniem tylko, bo jestem w tym wieku, gdzie o doświadczeniu się już nie mówi, ale sądzę, że jakoś to będzie. Tylko pamiętaj, nigdy nie wiesz, kto jest po drugiej stronie.

    A tak poważnie - możesz uważać co chcesz, twój wiek i lata doświadczenia na pewno sprawiają, że będziesz się czuła kompetentna w temacie. Nie mi cię nawracać. Jednakże uważam, że obrażasz komiks japoński, spłycając całość dokonań tamtejszych grafiku do jakiegoś "stylu". Rób jak chcesz, inna sprawa, że zazwyczaj z określeniem "styl mangowy", "w stylu manga" itd spotykam się w tekstach pisanych na temat komiksu japońskiego przez laików.

    I proszę, rozumiem ponad dwadzieścia lat na karku i dziesięć lat doświadczenia, jednak, jak mniemam, nie dotyczy to komiksu i animacji amerykańskiej. Jeśli twoim zdaniem np. kreskówki o Kaczorze Donaldzie czy komiksy Todda MacFarlane zawierają kanciaste postaci, to bardzo ciekaw twojej definicji kanciastości - zwłaszcza kontekście np. projektów postaci w "Bleach" czy "Pokemonie". Wszak dziesięć lat doświadczenia i ponad dwadzieścia lat życia do czegoś zobowiązują...

  • limbo : 2012-09-24 19:18:51
    przepraszam, że się wtrącam, ale

    Z stylem mangowym jest jak z Bogiem.

    Nie ważne czy istnieje, czy nie, zawsze znajdą się ludzie skłonni wywoływać wojny, byle tylko udowodnić swoją rację.

  • kamil : 2012-09-24 19:44:00
    moje zdanie na ten temat

    Czytałem Bisu i prawdą jest że w rysunkach jest parę błędów ale takie które nie

    mają kompletnie wpływu na mangę.

    Są praktycznie niezauważalne dla osób które nie mają plastycznego

    wykształcenia ( np. ja :d.) Uważam że recenzja Pani Moshi Moshi jest

    troszeczkę niesprawiedliwa. Zamiast odprężyć się i przeczytać komiks

    na luzie to założyła z góry że odrazu jej się nie spodoba.

  • moshi_moshi : 2012-09-24 20:37:19
    RE: moje zdanie na ten temat

    kamil napisał(a):
    Zamiast odprężyć się i przeczytać komiks

    na luzie to założyła z góry że odrazu jej się nie spodoba.

    O, to ciekawostka! Jesteś kolejną osobą, która czyta w moich myślach! Nie miałam pojęcia, że istnieje aż tylu ludzi z tak niespotykanym darem... Nie, serio, przestańcie, bo wpadnę w paranoję i wytnę sobie mózg, żeby inni nie mogli mnie "podsłuchiwać".

    A bardziej poważnie, argumenty, cytaty z recenzji, a nie wmawianie, że się mnie zna i widzi/ słyszy moje myśli. Czy tak trudno o sensowny argument (przy czym sensowny, nie oznacza "nie zgadzam się z recenzentką, czyli recenjza jest zła, bo przecież moja opinia jest obiektywna, a jej nie).

  • @leksy12 : 2012-09-24 20:56:30
    Re: moje zdanie na ten temat

    Wiesz Kamil, ja nie mam plastycznego wykształcenia, ale kreska autorki mnie drażni. Nie czytałem mangi, ale widziałem przykładowe strony i mi się nie podoba. A recenzja jest według mnie udana.

  • C.Serafin : 2012-09-24 23:49:21
    Rocket punch!

    Ok. Wreszcie wiem o co chodzi, więc dorzucę jeszcze swoje zaśniedziałe trzy grosze. I tak nikt tego nie przeczyta, ale co tam!

    Wszystko rozbija się o to jak surowo należy oceniać "polskie mangi". Czy traktować je na równi z innymi komiksami i krytykować wszystkie potknięcia w scenariuszu i rysunku, czy dawać im fory ze względu na pochodzenie autorki?

    Kłopot w tym, że "polskie mangi" ukazują się już od prawie 10 lat. Kasen, Studio JG i inne obecne wydawnictwa opublikowały łącznie ponad pięćdziesiąt tytułów. I niestety większość z nich nie powalała, choć z czasem mocno się to poprawiło. Różnicę poziomu pomiędzy takimi koszmarkami jak "Lived. Inc" i "Guardianem", a "Meago Sagą" i "Grunwaldem" widać na pierwsze łypnięcie ślepiami. O polskich komiksach wolałbym nie pisać, bo co roku pojawia się kilka naprawdę dobrych, profesjonalnie zrobionych tytułów do których większość polskich mang się nie umywa. Już same wspomnienie o Grzegorzu Rosińskim byłoby w tym wypadku jak kopanie szczeniaczka.

    Bisu jest więc po prostu kolejną z rzędu próbą stworzenia shounena po polsku, być może nawet bardziej udaną od poprzedników, ale nie idealną. I jest traktowany jak każdy inny tytuł. Moshi po prostu napisała typową, choć rozbudowaną, recenzję tomiku, wyliczając po kolei zalety i wady. Zresztą większość tych drugich, poza nieszczęsnym kopiowaniem Wikipedii, leży po stronie wydawcy i korekty. Z drugiej strony trudno chwalić fabułę, gdyż recka dotyczy tylko pierwszego tomu i dopiero kolejne rozwiną historię na tyle by dało się coś napisać bez spoilerowania.

    Grish napisał(a):
    A dla mnie dziwne jest, że ktoś tak łatwo sprowadza całe bogactwo japońskiego komiksu do jednego, dziwnego worka.

    Powiedziałbym raczej, że "styl mangowy" przypomina bryczkę na której leżą trzy wielkie wory z napisami "shounen", "seinen" i "shoujo/josei" oraz kilkaset mniejszych worków i woreczków. Obstawiam więc że "styl mangowy" lepiej brzmi niż "seinenowy" czy "shoujowy" (sic!), które bardziej nadają się do prostego zaszufladkowania. A że prowadzicie luźną, internetową dyskusje to takie uproszczenie nie powinno być wielkim kłopotem. Ale chyba zboczyliśmy trochę z tematu i nie tego powinny dotyczyć komcie, prawda?

    IKa napisał(a):

    Przykro mi, ale jakiś czas temu uległa zmianie polityka publikacji ogryzków - dlatego na Tanuki Manga nie są już przyjmowane tytuły polskie, chyba, że są to doujinshi do mang/anime, a i tu o przyjęciu decyduje Redakcja.

    I z tego powodu recenzja "Bisu" została umieszczona w dziale Artykuły na Czytelni, a nie ma ogryzka na Mangach.

    Czy to oznacza przenosiny opublikowanych już tekstów z działu mangowego tutaj?

  • IKa : 2012-09-25 01:27:43
    RE: Rocket punch!

    C.Serafin napisał(a):
    Czy to oznacza przenosiny opublikowanych już tekstów z działu mangowego tutaj?

    Nie. Recenzje opublikowane wcześniej zostają.

  • KTJL : 2012-09-25 18:10:32
    RE: Re: moje zdanie na ten temat

    @leksy12-Wiesz Kamil, ja nie mam plastycznego wykształcenia, ale kreska autorki mnie drażni. Nie czytałem mangi, ale widziałem przykładowe strony i mi się nie podoba. A recenzja jest według mnie udana.

    Są gusta i guściki nie każdemu styl może się podobać to racja. Ale to nieoznaczana ze tytuł jest z tego powodu do bani. Mi się jako czytelnikowi bardzo podobał :) Szkoda że nie czytałeś może wtedy byś zmienił zdanie :d

  • Komentarz usunięto
  • Komentarz usunięto
  • banana : 2012-09-29 15:10:38
    hymmm

    Bardzo obłudny jest świat fanów mangi. Z jednej strony skarżą się że nikt ich rynku nie wspiera a z drugiej strony jak coś się pojawia to mieszają to z błotem. Tak jest bardzo podobnie i w tym przypadku. Sam tytuł faktem jest że nie jest dla każdego , ale sam komiks ( bo mangą tego nazwać nie można) jest na odpowiednim poziomie żeby można było go pokazać publicznie. Od ostatniego czasu wydania które wyszły zostały gorzej narysowane np.. komiksy z Kasen comics takie jak Squr , Guardian czy studio JG np materia dziwactwa i wszelkie inne tytuły..

    ( nie obrażając przy tym autorów owych komiksów) Dlatego uważam ze należy dać szanse autorce niech się wykaże.

    Zobaczymy co jej wyjdzie. Samą mangę ( przymykając oko na wyżej wymienione błędy) oceniam na 8/10

  • Ela : 2012-10-02 10:13:13
    HEJ :)

    Przez przypadek wpadł mi w ręce ten komiks , na początku nie byłam jakoś specjalnie zainteresowana . Czytam zazwyczaj książki , ale jednego wieczoru przeczytałam z nudów :p O dziwo bardzo mi się spodobało!! Szukam informacji na temat tego tytułu ( z ciekawości) i trafiłam na tą recenzję . Bardzo się dziwię recenzentce tego artykułu ( nie obrażając naturalnie) Jak płaci się za książkę 10 czy 20 zł człowiek może się spodziewać niedociągnięć , Jeżeli ludzie chcą coś na wysokim poziomie niech kupią komiks za 50 zł czy za 100zł. Bynajmniej ja tak uważam i przepraszam że kogoś nieświadomie urażę.Cena produktu jest adekwatna do pracy :p A samych literówek jest niewiele ja zauważyłam 3 możne z 5 na te wszystkie strony. O stylu i kresce się nie wypowiadam bo nie znam się i nie jestem fanem mangi. Pozdrowienia dla wydawcy

  • Grisznak : 2012-10-02 12:38:40
    RE: HEJ :)

    Ela napisał(a):
    Bardzo się dziwię recenzentce tego artykułu ( nie obrażając naturalnie) Jak płaci się za książkę 10 czy 20 zł człowiek może się spodziewać niedociągnięć , Jeżeli ludzie chcą coś na wysokim poziomie niech kupią komiks za 50 zł czy za 100zł.

    O dziwo, wydawane w Polsce mangi na wysokim poziomie (przewyższającym wydania niektórych wydawnictw zachodnich) kosztują 20-30 zł. 50-100 to już ceny wydań luksusowych.

  • silvit : 2012-10-03 07:10:27
    wtf?

    Kogo by było stać na kupienie komiksu za 50 zł?

    Owszem, jest to cena adekwatna do włożonej pracy i w ogóle.

    Ale jak przeciętny odbiorca to nastolatek, a jego rodzice zarabiają marne grosze to jakoś nie widzę możliwości, żeby z radością wycpykali się z pięciu dych dla jakiegoś tam komiksu. Pewnie i te 20 zł to jest już jakiś problem.


    Żyjemy w zmoderowano kraju niestety i jeszcze długo nie będzie u nas normalnie. Dlatego w ogóle należy się cieszyć, że ktokolwiek wydaje komiksy po polsku.


    A co do recenzji to szczerze mówiąc nie widzę, żeby była jakaś tendencyjna czy uderzała bezpośrednio w autorkę komiksu (KOMIKSU! BO KURDE TO JEST KOMIKS A NIE MAJGA, LUDZIE OPAMIĘTAJCIE SIĘ!).

    Pokazane plusy i minusy i tyle. Poza tym nie można napisać, że coś jest wspaniałe i w ogóle, skoro treściowo to zwykła przygodówka.

    A trzecia sprawa to to, że jak by się recenzent (każdy, nie tylko ta konkretna pani) nie starał, to i tak zawsze napisze tekst trochę subiektywny. To przecież normalne. I nie wiem o co tu kopię kruszyć.

  • songo : 2012-10-03 11:37:46
    hymmm?

    Pani Ela jak widać nie czyta na co-dzień mang :d Niestety manga / komiks musi być narysowany jak najlepiej. Recenzja zawsze będzie obiektywna , nawet i brutalna , ale nie powinna atakować autora w żaden sposób. W pewnym sensie zgadzam się z opinią Silvit. Bisu jest komiksem nie manga a zwłaszcza przygodówka czytana dla rozrywki i zapełnienia czasu. Takie było zamierzenie tego komiksu. Na obecną chwilę narysowany jest (porównując do innych polskich mang które wyszły do tej pory)najlepiej , nie biorę tu pod uwagi Mego Sagi. Magdalena Kania nadal jest na 1 miejscu.

    Nie porównuje Pani D.K do zawodowców bo jeszcze o tym mówić nie można ,może tak za 5 czy 7 lat można będzie ją porównywać do ważnych artystów. Na razie można mówić o debiucie. Nic więcej.Ocena tej mangi w internecie wynosi 8/10 . Uważam że jest to troszeczkę zawyżone. Ja bym dał 7/10 ostatecznie 7,5/10.

  • Grisznak : 2012-10-03 14:16:10
    RE: hymmm?

    Ocena tej mangi w internecie wynosi 8/10.

    Jakieś źródła?

  • Altena : 2012-10-04 01:01:59
    Bisu ocena

    Post powyżej prawdopodobnie odnosi się do jednostkowej opini opublikowanej na yatta.pl.

    http://yatta.pl/Bisu,12644.htm

  • Niunia1989 : 2012-10-04 10:31:38
    Ludzie!!!

    Widać, że recenzja jest troszkę złośliwa, ale recenzentka na pewno miała swoje powody, które również ujęła w opisie. Według mnie ci co piszą same krytyczne uwagi i nie są w stanie spojrzeć na to wydanie spokojnym okiem chyba są albo zazdrośni albo nieszczęśliwi. Jeśli ktoś chce jakiejś mrocznej "sagi" to niech sobie poczyta zmierzch lub inne tytuły! Kupując ten komiks nastawiłam się na rozrywkę (bo przecież czytanie książek czy komiksów to rozrywka) i na pewno nie mogę powiedzieć o straconym czasie. Rozerwałam się dzięki lekkiej a zarazem bardzo ciekawej fabule no i żarciki, dzięki nim człowiek nie spina się jak na operze tylko czyta z lekkim uśmiechem na twarzy. Nie zawiodłam się i mam nadzieję, że już niedługo pojawi się drugi tom! Pozdrawiam Panią D.K. i podziwiam, że w tym świecie złośliwców odważyła się opublikować swoją ciężką pracę! Proszę się nie zrażać ludźmi tylko dalej kreować swoje prace, bo dla mnie na pewno warto w Panią zainwestować.

  • wulkanizator : 2012-10-05 10:54:14
    RE:

    Mello napisał(a):
    Czyli kolejny raz "Wydawnictwo" dostało kredyt zaufania "bo może następnym razem im się uda" ? Nie jestem zwolenniczka tego typu zachowań. Raz odwalili fuszerkę i zlali klientów a teraz robią to ponownie? Zdecydowanie więcej nie mam zamiaru dać się na to nabrać.

    Ten komentarz nie jest na temat po za tym obraza wydawnictwo yumegari. jako czytelnik prosze o zlikwidowanie tej wypowiedzi.Rozumiem wolnosc słowa ale bez przesady. pozdrowienia dal moshi moshi

  • Destro : 2012-10-06 10:19:02
    RE: RE:

    wulkanizator napisał(a):

    Mello napisał(a):
    Czyli kolejny raz "Wydawnictwo" dostało kredyt zaufania "bo może następnym razem im się uda" ? Nie jestem zwolenniczka tego typu zachowań. Raz odwalili fuszerkę i zlali klientów a teraz robią to ponownie? Zdecydowanie więcej nie mam zamiaru dać się na to nabrać.

    Ten komentarz nie jest na temat po za tym obraza wydawnictwo yumegari. jako czytelnik prosze o zlikwidowanie tej wypowiedzi.Rozumiem wolnosc słowa ale bez przesady. pozdrowienia dal moshi moshi

    Nie obraza, ale krytyka. Czy Yumegari to święta krowa? Oszukują czytelników (Carciphona, która miała byc shoujo-ai...), wydają niedorobione pseudo-mangi (jak ta tutaj), to niech się spodziewają ostrych słów.

  • Sajgonek : 2012-10-06 19:07:51
    manga-komiks

    Manga? komiks? Gatunkowo to i tak komiks tylko Wikipedii inaczej się nazywa. Ważne żeby się dobrze czytało :) A Bisu faktycznie jest Komiksem nie manga.Ale ja nie uważam tego za zbrodnię. :d

  • Akira : 2012-10-07 11:16:01
    EEEE??

    Przyznam że od początku podchodziłem do tego tytułu jak do czystej rozrywki i moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Projekt postaci jest bardzo ciekawy . Opowieść jest opowiedziana w dość nietypowy sposób, Humor dziwny ale to mi nie przeszkadzało. Po prostu trzeba patrzeć na niektóre sprawy z przymrużeniem oka i czerpać przyjemność z lektury ;)Kreska potrzebuje jeszcze warsztatu . Naprawdę podziwiam wkład jaki włożyła autorka tworząc ten komiks .

  • dziki24 : 2012-10-09 14:13:52

    Ukłon dla autorki która udowodniła że nie wszystko zostało narysowane..Wielki plus za dynamiczne sceny walki , mimikę twarzy oraz ciekawy projekt postaci. Moja ocena 8.

    Czekam na dalszy rozwój kreski.

  • Pan banan : 2012-10-11 09:59:57

    Wydawnictwo Yumegari kopnął fart że trafił im się taki rysownik Otaku musiał czekać 5 lat:p Licze na dalszy rozwój kreski bo tematyka niebardzo mnie interesuje mitologia. Pani D szybko się rozwija i czekam na coraz leprze prace.

    ps- Wydawnictwo yumegari potrafi zaskoczyc ciekawe co jeszcze dla nas szykuje.

  • Kay : 2012-10-11 17:34:08

    Tak czytam wasze komentarze i chwytam się za głowę co piszecie. Czytałem ten komiks . Rysunki bardzo mi się podobają ja tam żadnych błędów nie wiedzę. Kreska autorki jest na świetnym poziomie.

  • Aiki99 : 2012-10-14 15:54:37
    9 p.

    Potwierdzam słowa Kay'a. Rysunki są kosiaste i mają jaja:d Kreska ma w sobie to coś! Za co daję ukłon i 9 punktów na 10. I mam to w nosie że ktoś myśli inaczej :)

  • bee : 2012-11-06 11:32:12

    Kto co lubi:/ mi się nie podobało!!

  • kai : 2013-04-29 13:56:50
    Kiedy?

    Kiedy napiszecie recenzje do 2 tomu Bisu? Chciałabym zakupić tomik ale nigdzie nie mogę znaleść ciekaweji długiej recenzji

  • Grisznak : 2013-04-29 14:23:53
    RE: Kiedy?

    kai napisał(a):
    Kiedy napiszecie recenzje do 2 tomu Bisu? Chciałabym zakupić tomik ale nigdzie nie mogę znaleść ciekaweji długiej recenzji

    Nie ma na to za bardzo szans, bo wydawnictwo Yumegari zakończyło z nami współpracę i przysyła już egzemplarzy recenzenckich.

  • kai : 2013-05-09 20:38:03
    HYMM

    Szkoda ze nie będzie recenzji, ale osobiście twierdze (po przeczytaniu) ,że 2 tom jest tak samo ciekawy jak 1.

  • moshi_moshi : 2013-05-09 22:53:35
    RE: HYMM

    kai napisał(a):
    Szkoda ze nie będzie recenzji, ale osobiście twierdze (po przeczytaniu) ,że 2 tom jest tak samo ciekawy jak 1.

    Cóż, jeżeli będę miała czas, kasę i chęć, być może recenzja się pojawi. :)

  • Grisznak : 2013-05-10 08:18:21
    RE: RE: HYMM

    moshi_moshi napisał(a):
    jeżeli będę miała czas, kasę i chęć

    Mission Impossible?

  • Marek : 2013-07-08 17:53:10
    ??

    Pdchodziłem do tytułu sceptycznie ze względu na kreskę , ale gby dostałem do ręki tomik przeczytałem go błyskawicznie- co się okazało Bisu ,, ognista salamandra *głupia nazwa dla komiksu * czyta się bardzo przyjemnie.

Aby komentować musisz się zalogować