Opowiadanie
Mamoru Musi Umrzeć
Konwulsja 2: Na zielonej trawce
Autor: | Jeff Daly |
---|---|
Korekta: | Teukros |
Tłumacz: | Grisznak |
Serie: | Sailor Moon |
Gatunki: | Parodia |
Uwagi: | Yuri/Shoujo-Ai |
Dodany: | 2007-07-26 18:54:06 |
Aktualizowany: | 2012-03-27 20:46:06 |
Poprzedni rozdziałNastępny rozdział
Autorem fanfika jest Jeff Daly. Przekład autorstwa Grisznaka
Fanfic by Jeff Daly. Translation by Grisznak.
Oryginał znajduje się na http://www.fanfiction.net/u/838433/Baka_Gaijin30Baka_Gaijin30/
Original version at http://www.fanfiction.net/u/838433/Baka_Gaijin30Baka_Gaijin30/
Wszystkie prawa zastrzeżone
All rights reserved
Wojowniczki stawiały właśnie czoła wyjątkowo potężnemu youmie, który niespodziewanie pojawił się, zaskakując je podczas pikniku. Wyglądał jak jeżozwierz, zaś jego kolce były nastroszone, gotowe wystrzelić w kierunku przeciwniczek. Kiedy Sailor Jupiter i Sailor Merkury uskakiwały przed kolejnym atakiem, duża liczba kolców wystrzeliła w kierunku Sailor Moon, dosłownie przyszpilając jej fuku do drzewa. Usagi zaczęła krzyczeć, gdy nagle u stóp potwora wylądowała róża.
Sailor Moon spojrzała w tamtym kierunku, by ujrzeć Taksido stojącego na gałęzi dużego dębu.
- Piknik powinien być miejscem zabawy i radości, ale ty zniszczyłeś go... - nie dane mu było dokończyć, gdyż spora liczba kolców pomknęła w jego kierunku. Z łatwością ich uniknął, przy okazji zrzucając na ziemię pobliskie gniazdo szerszeni.
Jego laska uniosła się do góry po czym wystrzeliła, trafiając youmę w twarz. Taksido zeskoczył na ziemię, jego kapelusz zsunął się z głowy i upadł koło niego. W tym samym czasie Sailor Mars uwolniła Sailor Moon. Taksido znalazł się przy nich.
- Teraz, Sailor Moon! - krzyknął, a Usagi skinęła i skierowała się ku potworowi.
- Moon Tiara Action! - krzyknęła. Chwilę później potwór był już przeszłością.
- Usagi - Sailor Mars spytała z troską. - Czy wszystko w porządku?
Usagi kiwnęła głową.
- Tylko kilka skaleczeń - odparła. Taksido uśmiechnął się klękając, by podnieść kapelusz.
- Dobrze, że byłem w pobliżu - powiedział, wciąż zwrócony ku niej, sięgając po kapelusz i wkładając go na głowę. - Gdyby nie było mnie w pobliżu... oj... mogłabyś... Auć! Co do diabła! Aaaa!!
W tym właśnie momencie nasz bohater zorientował się, że to co włożył na głowę było niczym innym, jak tylko gniazdem bardzo zirytowanych szerszeni.
- Aaaaa!! Zostawicie! Wynocha! Precz!! - darł się, miotając się wściekle i wymachując rękami. Luna i Sailor Mars przybiegły na ratunek.
- Taksido, stój spokojnie - krzyknęła. - Fire Soul!
Niestety, Taksido nie stał spokojnie. Szerszenie oblazły jego głowę, a płomień Sailor Mars eksplodował wewnątrz jego spodni. Podczas gdy Luna i Rei patrzyła na to z przerażeniem, Sailor Jupiter i Sailor Merkury postanowiły coś zrobić.
- Jupiter Thunder Crash!
- Mercury Aqua Rhapsody!
Niestety, jednoczesne użycie wody i elektryczności nie było najlepszym pomysłem. Merkury i Jupiter opuściły wzrok, podczas gdy Usagi podeszła do kupki popiołu, która pozostała po jej narzeczonym. Sailor Mars zbliżyła się do niej, trzymając jedną dłonią Lunę. Drugą położyła na ramieniu Usagi.
- Tak... mi przykro, Usagi-chan - zaczęła. - Ale teraz... teraz wreszcie będę mogła powiedzieć ci coś, co zawsze chciałam ci wyznać.
Sailor Moon otarła łzy z oczu.
- Rei - zaczęła. - Co...
- Kocham cię, Usagi - wyznała. - Wiedziałam to od dawna, ale bałam się o tym mówić, zwłaszcza, że wiedziałam, ile ty i Mamoru znaczycie dla siebie.
- Rei - Usagi szepnęła. - Nie wiem co powiedzieć, ja... ale... Ale Mamoru dopiero co umarł, to wszystko jest zbyt szybkie... Luna - Usagi zwróciła się do kotki trzymanej przez Rei. - Luna, Rei mnie kocha, a ja... myślę, że... co... Co ja powinnam zrobić? Czy mogę się zakochać raz jeszcze, tym razem w Rei?
Luna popatrzyła uważnie.
- Zasadniczo możesz - jej wzrok wciąż był utkwiony w kupce popiołu. - Przyszłość i tak właśnie szlag trafił.
Zasadniczo: błaaaaaaaahahahahaha
buahahahahahahaha powalające :D :D :D
<spadła z krzesła>
Suuperowa Parodia!!!
Gratuluje autorowi wspaniałego pomysłu na tą parodię. Jest SUPEROWA!!!
:D
to ostatnie zdanie jest świetne :D
:D
Że tak sobie zacytuję "You killed Mamoru! You Bastards!".