Opowiadanie
Wammy's House
Raport Watariego
Autor: | Yumi Mizuno |
---|---|
Korekta: | Dida |
Serie: | Death Note |
Gatunki: | Akcja, Dramat, Kryminał, Mroczne, Obyczajowy |
Uwagi: | Przemoc, Erotyka, Wulgaryzmy |
Dodany: | 2010-04-29 19:15:10 |
Aktualizowany: | 2010-12-13 18:47:10 |
Poprzedni rozdziałNastępny rozdział
- Zdaj mi raport - zażądał ode mnie mój przełożony. Wysmukła to była postać, włosy na żel wzięte i pomimo długości jego pukli, wyglądał co najmniej jak jeż. Do tego garnitur nieco dziwny bowiem w jasnych kolorach zachowany oraz czarna laska z srebrną głową kaczki jako rękojeścią. Niebieskie oczy patrzyły na mnie wyczekująco, kiedy wyciągałem z czarnej teczki papiery. - Zatem, Watari? - Uniósł wyżej brwi, patrząc na mnie zza cienkich okularów.
- Wszystkie dzieci są zdrowe. Mamy matematyków, filozofów, informatyków, detektywów, poliglotów, sportowców i innych. Wszyscy najlepsi w swojej dziedzinie, wszyscy zadowoleni i nie mają sprzeciwów. To w czym są dobrzy - kochają. Pomimo różnych narodowości, wszystkie nauczyły się biegle posługiwać naszym ojczystym językiem angielskim i nie mają problemów w komunikacji między sobą - powiedziałem i poprawiłem okulary co na moim nosie siedziały.
- Cały alfabet. Co? - zapytał ni, stąd ni zowąd, odwracając się do mnie plecami i wyglądając za okno.
- Tak - przytaknąłem. Zero przyglądał się gromadzie sierot bawiących się na podwórku posesji.
- Wiesz co Watari? - zaczął powoli, w głosie jego mogłem wyłapać odrobinę zadumy jaka była ostatnio w jego przypadku normalna. Może to lato tak na niego wpłynęło? Nie wiem. - Wiesz, że kocham te brzdące, a zarazem ich nienawidzę? One są inne niż my. Chcesz pokonać pięciolatka? Nic prostszego! Lecz te... Każde z nich jest sto razy lepsze niż my. Dlatego musimy stać się dla nich rodziną, inaczej one nas zniszczą. - Znowu to samo. Powtarzał te słowa zawsze kiedy siedziałem u niego na dywaniku. Nie mogłem się sprzeciwić więc ponownie przytaknąłem mu, tedy to spojrzał na mnie, jego wiercący wzrok przeszył mnie na wylot. - Odnośnie twojej wnuczki. Jest z nami od roku. Masz zamiar ją dalej tutaj trzymać? - Obawiałem się tego pytania. Kiki nie była zdolna w niczym, przeciętny szaraczek można powiedzieć. Po tym jak syn mój wraz ze swoją żoną zginęli w wypadku samochodowym, została mi tylko ona. Albo raczej, ja jej. Nie dałem po sobie jednak poznać, iż pytaniem tym Zero zbił mnie z pantałyku.
- Tak, nie mogę jej nigdzie indziej dać i nie mam zamiaru. Po za tym obcowanie z normalnymi dziećmi bardzo dobrze wpływa na nasze sieroty - powiedziałem spokojnie, czekając na reakcję przełożonego. Ponownie popatrzył za okno, chyba dostrzegł ją w tłumie bawiących się geniuszy. Uśmiech na twarz jego wstąpił. Lekko złośliwy i cwany. Podrapał się po brodzie. - Może masz i racje. Ile ona teraz ma?
- Od dziś, cztery lata.
- Młoda jest. Z kim głównie trzyma? - zapytał nagle, jak gdyby ta informacja miała o czymś świadczyć. Lekko zdziwiony odpowiedziałem:
- Pokłóciła się ostatnio z K, która uważa iż dobro świata wymaga poświęceń. F pomagał jej w budowaniu domku dla lalek, stworzonego przez N. Natomiast z L utrzymuje najlepszy kontakt - wyjaśniłem. Ukrywać nic nie mogłem, a z K już rozmawiałem, o czym Zero wiedział. Przytaknął tylko i skinieniem dłoni pokazał mi, co bym wyszedł z pomieszczenia.
Komentarz
Jeśli mam być szczera, na początku byłam troszkę zdziwiona. Ciekawe słownictwo. ,,Wysmukła to była postać", ,,nieco dziwny bowiem w jasnych kolorach" - mimo że te określenia według mnie troszkę nie pasują, wydaje się że to właśnie twój styl. Sam pomysł również mnie bardzo zaciekawił, wnuczka Watariego, która dobrze dogaduje się z L? Sama mam bujną wyobraźnie ale na to bym nie wpadła. Za to zdecydowanie plus. Zaciekawiło mnie w jakim wieku jest wnuczka Watariego. N jest młodszy od L, który wyszedł pierwszy (o ile się nie mylę). Szczerze powiedziawszy, nie czytam zbyt wielu obyczajówek, gdyż pod tym względem jest wybredna, jestem ciekawa jak będzie z tym. I te uwagi. ,,Przemoc, Erotyka, Wulgaryzmy" - będzie aż tak źle?
Póki co życzę powodzenia.
Pozdrawiam.