Opowiadanie
Tam gdzie demon mówi dobranoc
Nim zaczniesz czytać + Prolog
Autor: | Yumi Mizuno |
---|---|
Korekta: | Dida |
Serie: | Twórczość własna |
Gatunki: | Mistyka, Romans, Baśń |
Uwagi: | Utwór niedokończony, Alternatywna rzeczywistość |
Dodany: | 2010-06-17 08:00:13 |
Aktualizowany: | 2010-11-25 23:12:13 |
Następny rozdział
Wstęp będzie inny niż uczyli nas dziadkowie. Żadne dawno, tylko teraz, nie daleko, bo tuż za drzwiami. Góry, morza i rzeki to tam są, ale nie dzielą nas od tego miejsca.
Opowiem wam historię taką jak wy sami, taką jak świat, a zarazem nie z tej rzeczywistości…
Nie będziemy w innym wymiarze, wehikuły czasu możecie rzucić w kąt, nowoczesne cuda techniki też są na nic. Tam gdzie was zaprowadzę nie dojdzie każdy, lecz gdy już tam będziecie, to nikt was już nie uwolni. Ale po co macie być wolni, tam gdzie nie ma kajdan i klatek, gdzie nikt i nic was nie ogranicza?
Nie mówię tutaj o kolejnym raju fałszywych przywódców, obiecujących gruszki na wierzbie.
Będziecie tam sami, mimo to dookoła was będzie się roztaczał świat tętniący barwami, żyjący własnym życiem i to życie zaspokoi pustkę waszych dni. Będziecie w krainie tak dziwnej i wydającej się odległą, lecz ku waszemu zdziwieniu nie ruszycie się z miejsca.
Jednak pragnę was ostrzec, zanim tam dotrzecie przebędziecie drogę długą i męczącą, dla niektórych możne nawet śmiertelną…
Zapraszam na spotkanie z fantazją!
Każdy ma swój świat całkowicie odmienny od realnego. Ktoś ma skąpany we krwi i wojnach, inny znowu ma cukrowe chmury, a u kogoś myszce z nosa wyrasta noga słonia, ktoś ma świat zbliżony do otaczającego nas, lecz podporządkowany tak jak on/ona tego chce.
Każdy z tych światów jest taki jak my i nikt nam go nie odbierze. Tam nikt nas nie skrzywdzi, jesteśmy, bo my tego chcemy.
Naszego świata nie zabierze nam nikt, no chyba że tylko śmierć.
"A nie mniemaj, byś sam był w tej niewoli:
Nalazłby się, kogo to nie mniej boli;
Jeno ludzie snadniej zakryć umieją,
Acz nie z serca, z wierzchu się przedsię śmieją."
Jan Kochanowski "Pieśń XXII"
- Mamo! - krzyknęło dziecko, leżące wygodnie w białej jak śnieg pościeli. Noc była już w zenicie, a ono ciągle nie spało. Mała dziewczynka o czarnych jak noc oczach i jasnych blond włosach z grymasem na twarzy patrzyła na swoja mamę, która zmęczona była wyczynami córki.
- Już ci mówiłam. Jest późno - zaczęła kobieta, przecierając opuszkami palców powiekę.
- Ale mamo! Mama Grześka opowiada mu co noc jakąś bajkę. - Na twarzy młodej latorośli zjawiło się niezadowolenie. - Też tak chce….
- Bajek nie ma - powiedziała surowo kobieta.
Pomieszczenie skąpało się w ciszy, by już po chwili wypełnić się szlochami dziewczynki.
- Już dobrze, dobrze, opowiem ci coś - szepnęła bezradnie kobieta, zwróciła niebieskie oczy na zegarek wiszący nad posłaniem dziecka. - Ale to będzie długa opowieść.
Dziewczynka otrzymawszy to co chciała, przestała płakać, podniosła wielkie czarne oczy na matkę. Czekając na jej słowo, nastawiając uszy, by nie przegapić ani jednego momentu opowieści rodzicielki.
Niebieskooka podeszła do półki dziewczynki, rozglądała się po niej, szukając jednej rzeczy, mina jej była zamyślona jak gdyby błądziła w przeszłości. Starała się przywołać do umysłu całą historię, jaką chciała przekazać córce. Gdy w końcu znalazła - na potężnym błyszczącym kawałku granitowej skały, w szklanej kuli, uwięziona była woda, na której umiejscowione były trzy wysepki, jedna wielka przecięta niby rzeką na równe dwie połówki oraz dwie mniejsze znacznie. Całość ta była niewielka, swobodnie w jednej ręce można było ową zabawkę złapać. Kobieta wzięła ją wiec i usiadła na skraju łóżka swojej córki.
- Widzisz to? - powiedziała, pokazując na szklaną kulę
- Tak. - Kiwnęła blondynka.
- A wiesz co to jest?
- Nie, nigdy się tym nie bawiłam. Nie świeci się ani nie śpiewa, nawet tańczyć nie umie. Nie wiem gdzie się baterie wkłada - szepnęła zrezygnowana.
- Dziecko techniki - szepnęła kobieta do siebie z surową miną patrząc na córkę. - Czy ty uważasz, że to co nie tańczy, nie ma lampek i nie działa na baterie jest gorsze od innych zabawek? Popatrz na swojego misia, czy on potrzebuje baterii byś się do niego tuliła co noc?
^^
świetne! Od razu przypomina mi się anime Kuroshitsui czy jakoś tak...świetne!