Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Inuki - sklep z mangą i anime

Opowiadanie

Death Note: Sacrifice

Zabić!

Autor:Kira
Korekta:Dida
Serie:Death Note
Gatunki:Kryminał
Uwagi:Utwór niedokończony, Self Insertion, Alternatywna rzeczywistość, Przemoc
Dodany:2011-02-21 22:30:12
Aktualizowany:2011-02-22 13:24:12


Następny rozdział

Prawa autorskie do tego opowiadania należą się mnie.


W pomieszczeniu, w którym się znajdowaliśmy, uchyliły się drzwi. Za nimi zgodnie z oczekiwaniami stał Mikami. Używając oczu Shinigami poznał nasze nazwiska. Zaczął zawzięcie zapisywać w notatniku śmierci przed chwilą poznane imiona.

- Zabić! Zabić! Zabić! Zabić! Zaaabić! - krzyczał.

Matsuda wyciągnął broń, jednak Near go uspokoił:

- Spokojnie, nie umrzemy. Zmodyfikowałem notatnik. Podmieniłem w nim kartki, gdy miałem do tego okazję.

- Zabić! - Człowiek za drzwiami skończył pisać. Za czterdzieści sekund wszyscy w pomieszczeniu oprócz mnie, umrą.

Near znowu przemówił:

- X-Kira, czyli osoba będąca za drzwiami wejdzie tu, aby się upewnić, że wszyscy nie żyjemy. Wtedy go złapiemy i odbierzemy notatnik. Osoba, której nazwisko nie jest w nim zapisane, jest Kirą.

Zgodnie z planem! Wiedziałem o modyfikacji notatnika. Near, przegrałeś! Notatnik, przy którym manipulowałeś to podróba! Ten notatnik, który ma Mikami, to autentyk. Poleciłem mu by stworzył fałszywy notatnik. Właściwy przesłałem Takadzie. W rzeczywistości, to ona wydawała wyroki. Mikami celowo publicznie korzystał z fałszywego notatnika. Jednakże w tym samym czasie to Takada wykonywała wyroki. Wyglądało, że prawdziwy notatnik jest w rękach Mikami. Near, nie przewidziałeś tego. Nie dorównujesz L! Żaden z ciebie przeciwnik. Wszyscy zginą, a ja jako Kira, będę na szczycie.

- Ty, za drzwiami! Zapisałeś już wszystkie nazwiska? - spytałem.

- Tak, zapisałem.

- Ciekawa sprawa. Dlaczego odpowiedział na twoje pytanie? Tak po prostu? - zauważył Near. - Wejdź tu proszę. Wiem, że wydawałeś wyroki za Kirę.

Mikami wszedł do środka.

- Ile czasu minęło od wpisania pierwszego nazwiska? - spytałem. Spojrzał na zegarek.

- 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40!

- Near, wygrałem!

Następny rozdział

Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj
  • Pokaż komentarze do całego cyklu

Brak komentarzy.