Opowiadanie
Death Note: Sacrifice
Konfrontacja
Autor: | Kira |
---|---|
Korekta: | Dida |
Serie: | Death Note |
Gatunki: | Kryminał |
Uwagi: | Utwór niedokończony, Self Insertion, Alternatywna rzeczywistość, Przemoc |
Dodany: | 2011-03-13 12:20:26 |
Aktualizowany: | 2011-03-14 11:56:26 |
Poprzedni rozdziałNastępny rozdział
Prawa autorskie do tego opowiadania należą się mnie.
Jak co tydzień udaliśmy się z Ryuukiem na rynek po owoce. Lecz tym razem ktoś nas śledził. Jakiś rozczochrany blondasek. Udawałem, że go nie zauważyłem. Kupiłem owoce i ruszyłem w stronę domu. Śledzący udał się na pocztę. Ustawiłem się za nim w kolejce. Może to ten detektyw? Wysłał list, podając imię: Keith.
K to Keith? Najprawdopodobniej. Odwrócił się i szeroko do mnie uśmiechnął. Potem wyciągnął z kieszeni lizaka i wyszedł. Wróciłem do domu. Zapisałem jego nazwisko w Notatniku Śmierci. To koniec? Tak łatwo się go pozbyłem? Hahahahaha! Ryuuk wyśmiał mnie.
- Co? - spytałem.
- Nic.
- Aha.
Minął tydzień. Znowu spotkałem na rynku K. Szyderczo się do mnie uśmiechnął. Odpowiedziałem mu równie szerokim uśmiechem. Odezwał się pierwszy:
- Cześć! Zdziwiony?
- Dlaczego miałbym być zdziwiony?
- Bo jesteś Kirą, a ja przeżyłem mimo to, że zapisałeś moje nazwisko w Notatniku Śmierci. O to chodzi, prawda?
- Czemu myślisz, że Kira to ja?
- Wszystko na to wskazuje. Na przykład to, że co tydzień kupujesz dla swojego Shinigami jabłka.
- Ehe. Ale wiesz, że nie jestem Kirą? Sądzę, że on nie pozwoliłby się tak łatwo złapać.
- Tak, prawdopodobieństwo, że nim jesteś wynosi zaledwie 30%. Ale to mój jedyny trop. - Wyciągnął wielkiego, zakręconego, pomarańczowego lizaka i zaczął go lizać, uważnie się mi przyglądając. - Chcesz wiedzieć dlaczego nie umarłem?
- Nie obchodzi mnie to. Nie mógłbym być zabójcą. Sam pomyśl. Jestem najlepszym uczniem w mieście. Miałbym sobie tak zmarnować życie?
- Może nie. No nic, mam nadzieję, że spotkamy się za tydzień. - Znów ten parszywy, szeroki uśmiech. Pomachał i odszedł.
„Dzień 61. 5000 ofiar. 1/20. Chcę już wrócić na Ziemię.”
- Ryuuku, chcę się zrzec notatnika. Mogę? - spytałem.
- Chyba nie. Musisz dokończyć swoją misję.
- W takim razie niedługo spotkam Lighta. Mam 2 tygodnie ferii szkolnych. Będę tylko zapisywał nazwiska w notatniku. Zaczynajmy. Włączę na komputerze 6 transmisji z całego świata. Jedziemy. - I tak zabijałem przez 2 tygodnie.
„Dzień 75. 50 000 ofiar. Jak on to robi?”
„Dzień 100. 99 999 ofiar. Kończmy to!”
- Ryuuk, zanieś to Lightowi - poprosiłem.
- Co to?
- Pakt. Muszę być bezpieczny. - Ryuuk poleciał do Lighta i przekazał mu dokument.
- Sprytnie - stwierdził Light.
Ostatnie 5 Komentarzy
Brak komentarzy.