Tanuki-Czytelnia

- Wróciłem! - oznajmił Ryuuk.

- Świetnie, bo przegrywanie z Lightem wcale nas nie bawi.

- Widzę, że niezły telewizor zwinąłeś. A co masz w tym wielkim worku? - spytałem.

- Zapas baterii alkaicznych „Djurasel”. Włączysz nam?

- Tak, ciekawi mnie tylko, czy z tego miejsca w ogóle będzie sygnał. - O dziwo telewizor odbierał transmisje.

- Super! - Wszyscy trzej Shinigami z zaciekawieniem spoglądali w ekran.

- Pamiętacie jeszcze nasz układ? Mieliście mnie zaprowadzić do króla.

- Ech, no dobra. Szybko - stwierdził Rami. Ruszyliśmy w drogę. Godzinę później znajdowaliśmy się przed wielką bramą. Dobiegł z niej głos:

- Kto tam?

- Ryuuku, Rami, Riddle i człowiek Light.

- Wejść. - Brama samoistnie się otworzyła. Weszliśmy do środka. Na wielkim tronie siedział król. Wielka czarna postać. Nazwę go Cień.

- Czego? - spytał król

- Cześć królu. Mam do ciebie pewną sprawę - odpowiedziałem.

- Mianowicie?

- Chcę żyć.

- Hahaha, każdy chce. Ale to chyba niemożliwe, co? Chcesz wrócić do żywych?

- Tak, mniej więcej o to chodzi.

- Wiesz, że nic nie jest za darmo? Co ty mi możesz dać?

- Wiedzę. Zostawcie nas samych.

Ryuuk, Rami i Riddle poszli oglądać telewizję, a ja udzieliłem Cieniowi ciekawych informacji. Wyglądał na zadowolonego. Zgodnie z planem.

- Hehe, ty niegłupi jesteś. Jednakże nie mogę cię ot tak przywrócić do życia. Potrzebne będą ofiary. Chyba ci nie przeszkadza, że będzie trzeba poświęcić ludzkie życia?

- Nie.

- Rozumiem. Notatnik, który znalazłeś. Ryuuk go upuści w świecie ludzi. Osoba, która go znajdzie, musi za pomocą notatnika zabić 100000 ludzi. Ma na to 10 lat. Jeśli tej osobie się nie powiedzie, przepadniesz na zawsze. Jeśli jednak temu człowiekowi się uda, dostaniesz 100 lat życia.

- Zgoda. Idę do Ryuuka.

- Żegnaj.

- Taa. Jeszcze zobaczymy. - Wróciłem do Ryuuka i reszty.

- I jak? Udało ci się?

- Tak. Ryuuku, daj mi swój notatnik. Na chwilę.

- Proszę, oto on. - Zapisałem w notatniku instrukcje dla osoby, która go znajdzie.

- Teraz upuść go w świecie ludzi - rozkazałem. Ryuuk tak też postąpił.

- Teraz mój los jest w rękach ludzi. Ech. Co oglądacie? - I tak przez długi okres czasu nudziłem się, w towarzystwie trzech Shinigami...