Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Yatta.pl

Opowiadanie

Zgubiony brat

Zgubiony brat

Autor:Deferdus
Korekta:Dida
Serie:Fullmetal Alchemist
Gatunki:Kryminał, Przygodowe
Uwagi:Utwór niedokończony, Self Insertion, Alternatywna rzeczywistość
Dodany:2011-04-04 16:40:44
Aktualizowany:2011-04-04 16:40:44



Wszelkie prawa zastrzeżone ;), znacie prawa autorskie, no nie?


Edward otworzył drzwi... Wyleciały dziesiątki nietoperzy albo nawet setki! Wkrótce zza drzwi wyłoniła się postać, postać ta była w czarnym płaszczu ze znakiem Jin i Jang na plecach i w kapturze. Edward był przerażony, czarna postać przemówiła:

- Kim ty jesteś?! - Edward nie odpowiedział, był zbyt przerażony, myślał, że postać w kapturze jest duchem, w końcu pomyślał, że jeżeli ta osoba jest duchem, to może to być jego matka. Ed powiedział:

- To ja, Edward!

- Nie znam żadnego Edwarda! Mógłbyś podać nazwisko? - Edward się uspokoił, i spokojnie rozpoczął rozmowę z postacią w kapturze:

- Erlic, Edward Erlic.

- Więc to ty jesteś państwowym alchemikiem, nieprawdaż? - powiedziała czarna postać.

- Tak! - odpowiedział Edward.

- Hmmm... Chyba gdzieś o tobie słyszałem.

- Jesteś duchem, jak mogłeś o mnie słyszeć?!

- Kto powiedział że jestem duchem. - Tu czarna postać zdejmuje kaptur i ukazała się postać dwunastoletniego chłopca, Edward był w szoku.

- Co ty tu robisz, w tej starej chacie!

- Musiałem się tu skryć, nie widzisz, że jest burza? - I to była prawda, Edward był tak przerażony i przedtem zafascynowany tą chatą, że zapomniał o burzy.

- A dlaczego, jak otworzyłem drzwi, wyleciały z nich dziesiątki nietoperzy?

- Same się zleciały, nie wiedziałem, że one są takie szybkie!

- Aha... - Rozmowę zatrzymał hałas pioruna, uderzającego w drzewo. - Mogę się u ciebie skryć?

- Oczywiście, wejdź! - Edward wszedł, i zaczął rozmyślać na jednym pytaniem, czy je zadać, czy nie. Zadał:

- Czy może jest w tym miasteczku jakaś jaskinia?

- Oczywiście!

- A... mógłbyś mnie... teraz do niej zaprowadzić? - zapytał Edward z wielkim trudem.

- A po co niby chciałbyś tam pójść?

- Mój brat Alphonse, mówił, że idzie do jaskini się schronić przed wczorajszą burzą, ja szedłem za nim, i w końcu go zgubiłem.

- Ach, i myślisz, że on ciągle tam jest? Wczoraj była bardzo silna burza.

- Tak!

- Wiem co czujesz, idziemy!

Szli długo, ale z nadzieją, że go znajdą, wreszcie doszli do tej jednej jaskini, Edward zajrzał do niej, przeszukali ją razem i w końcu Edward z przerażeniem, i zmartwieniem powiedział:

- Nie... nie... nie ma go tu!!! (krzyk złości)


CDN.


Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj

Brak komentarzy.