Opowiadanie
Dziesięć świeczek
Prolog
Autor: | zrobciu |
---|---|
Korekta: | Dida |
Serie: | Twórczość własna |
Gatunki: | Dramat, Fantasy, Mistyka |
Dodany: | 2011-07-19 10:52:40 |
Aktualizowany: | 2011-07-19 10:52:40 |
Następny rozdział
Kiedy to się zaczęło? Lata temu, kiedy był jeszcze chłopcem. Wówczas tego nie rozumiał. Był tylko małym dzieckiem, niczym nie różnił się od rówieśników. Tylko czy aby na pewno? Gdy inni kopali piłkę on czytał. Nocami, gdy rodzice gasili światło, czekał aż dom zaśnie, zapalał maleńką nocną lampkę i czytał dalej. Było przecież tyle miejsc na świecie, tyle zwierząt, roślin i ludzi, których chciał poznać. Ludzie... Czy to oni byli początkiem jego choroby? Zapewne tak, chociaż nie można być tego pewnym. Zapewne przyczyna tkwiła w ludzkich tajemnicach, w geografii duszy. Dziecko pragnęło ją poznać. Zdążyło się już przekonać, że w książkach nie znajdzie wszystkich odpowiedzi. Więc gdzie miał szukać? Nie wiedział. Czytał więc dalej, poznawał kolejne lądy, kolejne religie, wierzenia, ale... to nie było to. Chłopiec coś czuł, nie potrafił tego sprecyzować, wiedział tylko, że coś jest nie w porządku, ale przecież każdy z nas ma czasami dziwne przeczucia. Więc w jego rozumowaniu nie było chyba nic dziwnego. Dzieci inaczej liczą czas, nasz bohater dorastał, powoli stawał się młodzieńcem. Czy to właśnie wówczas dopadł go obłęd? Nie wiem. Pewne jest natomiast, iż faktycznie w którymś momencie chłopca coś opętało, dostał go w swoje szpony koszmar. Przez cały czas chłopiec musiał walczyć: o przetrwanie, o życie, o innych ludzi. Czy wówczas wiedział, że śni swoją przyszłość? Nie. Gdzie szukał ratunku? Tam gdzie zawsze, w książkach. Niestety pewne książki powinno się omijać z daleka... Szczególnie te, które nie były napisane dla ludzi, nie powinno przewracać się ich stron... Są na świecie siły, o których nie powinniśmy wiedzieć...
Ostatnie 5 Komentarzy
Brak komentarzy.