Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Studio JG

Komentarze

Antanaru

  • ... : Antanaru : 2011-04-01 20:12:09


  • Przyjemnie było mieć okazję do obejrzenia filmów anime w kinie, ale jednak przygotowanie, przynajmniej w tzw. stolicy, pozostawiało co nieco do życzenia.

    Pominę dodatkowe atrakcje w postaci poczęstunku sushi, wyprzedaży mangi i prezentacji sztuka walki, bo nie po to tam się tam udałem, choć nie prezentowało się to źle.

    Problemem były same seanse. Wszystkie w tej samej, niesprzątanej sali gdzie podłoga powoli zamieniała się w klepisko powstałe z rozsypanego jedzenia. Przerwy trwały jedynie kilka minut, więc nie było okazji na wytchnięcie. Wpuszczanie widzów również nie odbywało się zbyt sprawnie, bo przybywając na czas udało mi się wejść już po rozpoczęciu NGE, a na GitS na styk mimo ustawienia się w ogonku odpowiednio wcześniej. Przemilczę kwestię osób, które wchodziły już kilkanaście minut po rozpoczęciu wyświetlania...

    Jednak najgorsza była jakość filmów. Poziomem zbliżona do odtwarzaczy internetowych, zwłaszcza, że i dźwięk był kiepsko dostrojony. Szkoda, że, sądząc po napisach początkowych, filmy były kupione od amerykańskich koncernów. Jeśli ma być mowa o "wspieraniu przemysłu", to wypadałoby się udać prosto do producentów i dostać świeży towar. Całe szczęście napisy były dość przyzwoite. Może nie tak dopracowane jak w przypadku bardziej doświadczonych grup anglojęzycznych, ale lepsze niż się spodziewałem.

    Podsumowując, teraz wiem czemu bilety były takie tanie, ale i tak warto było stracić na to prawie cały dzień. Całkiem przyjemne doświadczenie, które narobiło mi smaku na więcej anime w kinie. Szkoda, że nie uraczono nas od razu drugim filmem NGE, nie mówiąc już o produkcjach Shinkaia, które na wielkim ekranie, w dobrej jakości mogłyby przyciągnąć również ludzi niezainteresowanych anime.