Masz talent do wymyślania fantazyjnych, ociekających ironicznym znaczeniem sytuacji, a nawiązania do literatury w Twoim wykonaniu to już w ogóle uwielbiam XD Super!
Rety, nigdy nie myślałam, że uda mi się kogoś swoją tfurczością skłonić do obejrzenia czegoś! Dziękuję, nawet nie wiesz, jak tym połechtałaś moją dumę i próżność : D
Bardzo dziękuję za miłe słowa, choć co fakt to fakt - samolotem w życiu nie leciałam. Dopiero za tydzień ten brak uzupełnię, no ale opowiadanie powstało długo przed tym : D Ale chyba daruję sobie poprawki.
Naprawdę, jestem szczerze wzruszona faktem, że Ci się podobało!
Aż się prosi, żeby dopisać jeszcze długi dalszy ciąg, bo bo na razie fabuły w tym brak... Wydaje się to bardziej wstępem niż opowiadaniem samym w sobie. Szkoda tylko, że po "wstępie" nie następuje już nic więcej...
Podoba mi się! Uśmiałam się jak norka z pomieszania fantasy z współczesnością, zwłaszcza z "kafejki interpałacowej". Bardzo dobra komedia, jedyne co powstrzymało mnie przed wystawieniem wyższej oceny to zakończenie, które zostawia wrażenie, że czegoś brakuje...
Strasznie lubię tę ironię w Twoich tekstach.
Masz talent do wymyślania fantazyjnych, ociekających ironicznym znaczeniem sytuacji, a nawiązania do literatury w Twoim wykonaniu to już w ogóle uwielbiam XD Super!
Śliczne! Biedne bajki, potraktowane w tak brutalny sposób, zmieszane z zimną, bezlitosną rzeczywistością... w postaci śniegu.
Piekne, tylko za krótkie, za krótkie! Więcej prosim!
do Iosellin
Rety, nigdy nie myślałam, że uda mi się kogoś swoją tfurczością skłonić do obejrzenia czegoś! Dziękuję, nawet nie wiesz, jak tym połechtałaś moją dumę i próżność : D
Bardzo dziękuję za miłe słowa, choć co fakt to fakt - samolotem w życiu nie leciałam. Dopiero za tydzień ten brak uzupełnię, no ale opowiadanie powstało długo przed tym : D Ale chyba daruję sobie poprawki.
Naprawdę, jestem szczerze wzruszona faktem, że Ci się podobało!
i to... koniec?
Aż się prosi, żeby dopisać jeszcze długi dalszy ciąg, bo bo na razie fabuły w tym brak... Wydaje się to bardziej wstępem niż opowiadaniem samym w sobie. Szkoda tylko, że po "wstępie" nie następuje już nic więcej...
Podoba mi się! Uśmiałam się jak norka z pomieszania fantasy z współczesnością, zwłaszcza z "kafejki interpałacowej". Bardzo dobra komedia, jedyne co powstrzymało mnie przed wystawieniem wyższej oceny to zakończenie, które zostawia wrażenie, że czegoś brakuje...
Ale ogółem, jako krótki tekścik, bardzo fajne.