Zabawna sprawa. Toradora zlewa się człowiekowi już w jedno. Doskonałe anime przenoszące nieomal 1:1 treść LN. Kiepska manga nie poprawia sytuacji.
Mimo upływu lat pozycja nadal ma całą masę zagorzałych wielbicieli. Ludzie ci często zwracają uwagę na to, że ta z pozoru prosta opowieść o szkolnym romansie może mieć drugie albo nawet i trzecie dno. Jak to jeden z nich powiedział - cała ta opowieść na wierzchu to kłamstwo.
I zdaje się mogą oni mieć tu rację. Czy jest to najbardziej niezrozumiana i niedoceniana pozycja? Kto wie, to może być prawda.
Wszyscy którzy oglądali anime zapewne pamiętają ten podbródkowy cios Tajgi którym Tygrys powalił Smoka . . . . prawda?
Problem w tym, że w LN po prostu czegoś takiego nie ma. ;-)
Co pamiętamy
Zabawna sprawa. Toradora zlewa się człowiekowi już w jedno. Doskonałe anime przenoszące nieomal 1:1 treść LN. Kiepska manga nie poprawia sytuacji.
Mimo upływu lat pozycja nadal ma całą masę zagorzałych wielbicieli. Ludzie ci często zwracają uwagę na to, że ta z pozoru prosta opowieść o szkolnym romansie może mieć drugie albo nawet i trzecie dno. Jak to jeden z nich powiedział - cała ta opowieść na wierzchu to kłamstwo.
I zdaje się mogą oni mieć tu rację. Czy jest to najbardziej niezrozumiana i niedoceniana pozycja? Kto wie, to może być prawda.
Wszyscy którzy oglądali anime zapewne pamiętają ten podbródkowy cios Tajgi którym Tygrys powalił Smoka . . . . prawda?
Problem w tym, że w LN po prostu czegoś takiego nie ma. ;-)