No ! Tu już można oficjalnie spamować! Swoją drogą Tanuki się pośpieszyło tym razem z tym rozdziałem :) Pewnie dlatego, że tyle o nim gadamy XD
No... co do Liny i Zela. Dziwny pomysł. Nie mówię, że zły, bo ciężko mi znaleźć w Kluczu coś co mi się nie podoba. Doświadczenie mnie nauczyło, że jeżeli myślisz, że przejrzałeś Socki( i jej plany na kolejne rozdziały) to właśnie wpadłeś w jej pułapkę.
No ale wracając do Liny i Zela... To dziwne... oni, są tutaj postaciami raczej drugoplanowymi ale w udziale im przypadł romansik nie lada... Swoją drogą to zabawne, męczyliśmy Ciebie(Socki) dwa lata o romans X/F a ty do tego dorzucasz coś od siebie. Po prostu nie byłabyś sobą gdybyś nie skomplikowała życia uczuciowego całej grupie nie?
Nie wiem co mam myśleć o zachowaniu Zelgadisa. On, mimo wszystko, powinien być z Amelią...i chyba sam o tym wie, ale dlaczego Lina? Bo wyjątkowa? Czy po prostu przejadło mu się bycie królem?
Nie wiem...ale mam nadzieję, że Amelia się nie dowie. Jakoś, sama bym już wolała o czymś takim nie wiedzieć.
A no ... nie wiem czy się połapaliście ale jeżeli nie to mówię, to ja Ri-chan. Tylko założyłam sobie profil.
Socki filmik jest genialny! Xellos i Filia lata 50 XD
Dokładnie Dorin. Socki już nam parę razy pokazała pazurki. Zakończenie Doda? Rozdział, w którym Xellos wrócił po walce ze swoim cieniem. No i w dużej mierze Klucz... już fakt, że wpadłaś na pomysł wprowadzenia tego trzeciego, jest złośliwy ale i w swej prostocie genialny. Właśnie zabrałam się za tłumaczenie ficów, i chociaż nie są złe, wciąż są dosyć sztampowe. Zresztą sami zobaczycie.
Nie mówiąc już o Zelu i Linie. W mailu napisałaś, że to raczej działka Dorin ale mam wrażenie, że ty też w tym maczałaś palce. Swoją drogą, gratuluję ci Dorin, na prawdę to MA KLIMAT. No i trudno odróżnić kiedy pisałaś ty a kiedy Socki. W ogóle, mogę zapytać jak to robicie? Znacie się wszystkie trzy? Bo Kórczaka i Socki to pamiętam jeszcze z forum...a Dorin? W sumie to by wiele wyjaśniało, jak się z kimś przebywa chyba łatwiej pracować, nie? Wsparcie duchowe i te sprawy :P
Kamenko wrzuciłam już pierwsze na Tanuka powinien zaraz się ukazać. Tłumaczę zazwyczaj oneshoty bo do dużych ficów nie mam serca...wyjątek stanowi Dod i Klucz ale ustaliłyśmy, że to bardziej książka niż fic.
Ja Zmierzch przeczytałam i nie bardzo wiedziałam czy koleżanka zrobiła sobie głupi żart mówiąc, że to świetna książka czy tak myślała. Całe szczęście to był podły dowcip.
I ja się przyłączę do opinii dziewczyn. Chociaż ja bym powiedziała, że Socki ogólnie pisze bardzo plastycznie...Cały świat jest tak samo skomplikowany jak charaktery bohaterów- wszystko dopracowane w szczegółach. To na prawdę rzadkie w przypadku ficów, których chyba cechą gatunkową jest przewidywalność.
P.S jestem pod wrażeniem bloga ale głupio mi było wyskakiwać z pozdrowieniami z Tanuka pod notką o Uniwersytetach. Swoją drogą http://skarpeciasty.bloog.pl/foto,8867572,gal,504081,index.html#next to ty?
Do "Klucz niebieski - 4. Ucieczka z Zaciesznego Miasteczka." Zmiany, zmiany widzę
Ok. Po pierwsze widzę, że coś tu się zmienia, bo rozdziały się urywają przy nr 7. Czy Klucz wreszcie zostanie napisany? Po 6 latach ? (nie wypominam)
Po drugie... ta scena, jest...tak... bardzo... Xellos
W odpowiedzi usłyszała jakiś szelest i chichot a po chwili jej uszu dobiegł szczęk przekręcanego zamka. W drzwiach stanął półnagi demon. Filia wytrzeszczyła oczy gapiąc się na jego tors.
- Słucham - zapytał niezbyt grzecznie.
- Xell ja... - zaczęła próbując nie patrzeć i nie analizować ciała demona. I tak przeanalizowała... był całkiem nieźle zbudowany. Prawie tak dobrze jak Zehir.
- Ty ?
- Ja, książka - spróbowała skupić myśli i uniosła książkę do góry, jakby to była jakaś tarcza. Nagle z wnętrza dobiegł ją głos Trufli
- Xellos kto to? - zawołała. Xellos od niechcenia odwrócił się w jej stronę i odparł
- To tylko Filia -
- Filia mimowolnie zajrzała pod ramieniem demona do wnętrza wozu i zaobserwowała kawałek nagiego ramienia... i bogowie jeszcze wiedzą czego … Trufli
- Czy wy tego ? - wypaliła z trudem kryjąc oburzenie i zawstydzenie. Xellos w odpowiedzi skinął twierdząco głową i dalej przyglądał się jej z nieudawanym zaciekawieniem.
- Chcesz się przyłączyć? - zaproponował tak jakby proponował jej herbatę. Filia poczuła jak zaczynają palić ją policzki.
- Nie - prychnęła jak rozjuszona kotka. Bogowie co za … dupek! Kiedy mówił, że nie szczędzi sobie żadnej przyjemności naprawdę nie kłamał. I pewnie myśli, że jest taki wspaniały. A nie jest! Przez takie kretynki jak Trufla myśli, że jest wspaniały.
- Filia - z myśli wyrwał ją głos Xellosa - chcesz coś czy nie? Bo wiesz, jestem trochę zajęty - powiedział. Dziewczyna w niemym geście podniosła książkę i już miała coś powiedzieć, ale demon był pierwszy.
- Przyjrzę się temu - obiecał wyjmując tom z jej rąk. Nim Filia zdążyła cokolwiek powiedzieć zamkną drzwi od wozu.
Lina/Zel
No ! Tu już można oficjalnie spamować! Swoją drogą Tanuki się pośpieszyło tym razem z tym rozdziałem :) Pewnie dlatego, że tyle o nim gadamy XD
No... co do Liny i Zela. Dziwny pomysł. Nie mówię, że zły, bo ciężko mi znaleźć w Kluczu coś co mi się nie podoba. Doświadczenie mnie nauczyło, że jeżeli myślisz, że przejrzałeś Socki( i jej plany na kolejne rozdziały) to właśnie wpadłeś w jej pułapkę.
No ale wracając do Liny i Zela... To dziwne... oni, są tutaj postaciami raczej drugoplanowymi ale w udziale im przypadł romansik nie lada... Swoją drogą to zabawne, męczyliśmy Ciebie(Socki) dwa lata o romans X/F a ty do tego dorzucasz coś od siebie. Po prostu nie byłabyś sobą gdybyś nie skomplikowała życia uczuciowego całej grupie nie?
Nie wiem co mam myśleć o zachowaniu Zelgadisa. On, mimo wszystko, powinien być z Amelią...i chyba sam o tym wie, ale dlaczego Lina? Bo wyjątkowa? Czy po prostu przejadło mu się bycie królem?
Nie wiem...ale mam nadzieję, że Amelia się nie dowie. Jakoś, sama bym już wolała o czymś takim nie wiedzieć.
Tak tak
A no ... nie wiem czy się połapaliście ale jeżeli nie to mówię, to ja Ri-chan. Tylko założyłam sobie profil.
Socki filmik jest genialny! Xellos i Filia lata 50 XD
Dokładnie Dorin. Socki już nam parę razy pokazała pazurki. Zakończenie Doda? Rozdział, w którym Xellos wrócił po walce ze swoim cieniem. No i w dużej mierze Klucz... już fakt, że wpadłaś na pomysł wprowadzenia tego trzeciego, jest złośliwy ale i w swej prostocie genialny. Właśnie zabrałam się za tłumaczenie ficów, i chociaż nie są złe, wciąż są dosyć sztampowe. Zresztą sami zobaczycie.
Nie mówiąc już o Zelu i Linie. W mailu napisałaś, że to raczej działka Dorin ale mam wrażenie, że ty też w tym maczałaś palce. Swoją drogą, gratuluję ci Dorin, na prawdę to MA KLIMAT. No i trudno odróżnić kiedy pisałaś ty a kiedy Socki. W ogóle, mogę zapytać jak to robicie? Znacie się wszystkie trzy? Bo Kórczaka i Socki to pamiętam jeszcze z forum...a Dorin? W sumie to by wiele wyjaśniało, jak się z kimś przebywa chyba łatwiej pracować, nie? Wsparcie duchowe i te sprawy :P
....
Piszesz pięknie o miłości.
Eeee a twój blog to?
:)
Kamenko wrzuciłam już pierwsze na Tanuka powinien zaraz się ukazać. Tłumaczę zazwyczaj oneshoty bo do dużych ficów nie mam serca...wyjątek stanowi Dod i Klucz ale ustaliłyśmy, że to bardziej książka niż fic.
Ja Zmierzch przeczytałam i nie bardzo wiedziałam czy koleżanka zrobiła sobie głupi żart mówiąc, że to świetna książka czy tak myślała. Całe szczęście to był podły dowcip.
I ja się przyłączę do opinii dziewczyn. Chociaż ja bym powiedziała, że Socki ogólnie pisze bardzo plastycznie...Cały świat jest tak samo skomplikowany jak charaktery bohaterów- wszystko dopracowane w szczegółach. To na prawdę rzadkie w przypadku ficów, których chyba cechą gatunkową jest przewidywalność.
P.S jestem pod wrażeniem bloga ale głupio mi było wyskakiwać z pozdrowieniami z Tanuka pod notką o Uniwersytetach. Swoją drogą http://skarpeciasty.bloog.pl/foto,8867572,gal,504081,index.html#next to ty?
Zmiany, zmiany widzę
Ok. Po pierwsze widzę, że coś tu się zmienia, bo rozdziały się urywają przy nr 7. Czy Klucz wreszcie zostanie napisany? Po 6 latach ? (nie wypominam)
Po drugie... ta scena, jest...tak... bardzo... Xellos
W odpowiedzi usłyszała jakiś szelest i chichot a po chwili jej uszu dobiegł szczęk przekręcanego zamka. W drzwiach stanął półnagi demon. Filia wytrzeszczyła oczy gapiąc się na jego tors.
- Słucham - zapytał niezbyt grzecznie.
- Xell ja... - zaczęła próbując nie patrzeć i nie analizować ciała demona. I tak przeanalizowała... był całkiem nieźle zbudowany. Prawie tak dobrze jak Zehir.
- Ty ?
- Ja, książka - spróbowała skupić myśli i uniosła książkę do góry, jakby to była jakaś tarcza. Nagle z wnętrza dobiegł ją głos Trufli
- Xellos kto to? - zawołała. Xellos od niechcenia odwrócił się w jej stronę i odparł
- To tylko Filia -
- Filia mimowolnie zajrzała pod ramieniem demona do wnętrza wozu i zaobserwowała kawałek nagiego ramienia... i bogowie jeszcze wiedzą czego … Trufli
- Czy wy tego ? - wypaliła z trudem kryjąc oburzenie i zawstydzenie. Xellos w odpowiedzi skinął twierdząco głową i dalej przyglądał się jej z nieudawanym zaciekawieniem.
- Chcesz się przyłączyć? - zaproponował tak jakby proponował jej herbatę. Filia poczuła jak zaczynają palić ją policzki.
- Nie - prychnęła jak rozjuszona kotka. Bogowie co za … dupek! Kiedy mówił, że nie szczędzi sobie żadnej przyjemności naprawdę nie kłamał. I pewnie myśli, że jest taki wspaniały. A nie jest! Przez takie kretynki jak Trufla myśli, że jest wspaniały.
- Filia - z myśli wyrwał ją głos Xellosa - chcesz coś czy nie? Bo wiesz, jestem trochę zajęty - powiedział. Dziewczyna w niemym geście podniosła książkę i już miała coś powiedzieć, ale demon był pierwszy.
- Przyjrzę się temu - obiecał wyjmując tom z jej rąk. Nim Filia zdążyła cokolwiek powiedzieć zamkną drzwi od wozu.
Okeeeeej
Dobra, mów co chcesz, ale to nie są poprawki kosmetyczne XD To cały nowy rozdział.